Grażynko,u mnie nie było chyba przymrozku,ale 1 stopień był,wszystko dzielnie przetrwało,dzisiaj też wniosłam część dali do domu,i przykryłam Gunnerę
Madziu,dobrze jak każdy znajdzie coś dla siebie,jakiś szczególny kącik, to miło,pozdrawiam
Ewciu,to muszę gdzieś tą kalinę kupić ,bo bardzo lubię kaliny,tojeść orszelinowa rzeczywiście się rozrasta ,ale zawsze możesz jej wyznaczyć jakieś miejsce a resztę wyrzucisz ,ona nie rozrasta się bardzo szybko,dopiero jak się dobrze zagospodarzy na swoim miejscu,ale spokojnie da się ją opanować i nadwyżkę komuś dać albo usunąć,pozdrawiam
Marysiu,dzisiaj sporo posadziłam od Ciebie kwiatuszków,już niewiele zostało,ale mam jeszcze do posadzenia rośliny ,które przyszły zamówione,ale one są w doniczkach ,to spokojnie dam radę ,dzisiaj oczyściłam całą górę pod dynie i je wysiałam ,bo nie wyobrażam już sobie jesieni bez dyń i pysznych zupek ,wysiałam fasolkę Piękny Jaś też na zupki z zielonych młodych strączków,karczochy też już rosną ,napiszę do Ciebie pw,później,pozdrawiam i buziaczki
Beatko ,w ogóle o nie nie dbam ,nawet za mało zasilam bo raz w tamtym roku,ja myślę ,ze to zależy od zdrowotności sadzonek ,bo mam takie nowsze,to też paskudne niektóre
Ewuniu,do misy jeszcze nie nalałam wody ,bo nie mogę sie wyrobić,ale kotki też do niej przychodzą i mój wnuk też myje w niej ręce,więc jest bardzo użyteczna no i włączam fontannę i mamy szum wody,wszystko w jednym,rododendrony są tak cudne ,powiem nieskromnie ,ze sama nie mogę sie na nie napatrzyć ,a ten najwyższy różowy cudownie pachnie,pozdrawiam
Grażynko,nic nie przymroziło,podobno nie było ujemnej temperatury,tak koło 0-1,aniołki to takie moje miłości ,mam ich sporo ,miło,że podobają sie moje rododendrony,pozdrawiam
Soniu,oj robi sie ciasno i kolorowo na rabatach ,a żuraw kroczy w irysach,ale rzeczywiście na zdjęciu można porównać liście do liliowców,pozdrawiam i buziaczki
Marzenko,ten aniołek w paprociach jest już parę lat i fajnie wygląda na wiosnę i w jesieni,a nieraz to go nie widać z paproci i muszę je trochę koło niego obrywać
Iwonko,zasilaj go nawozem do rododendronów takim co się rozpuszcza w wodzie i myślę ,że sie pozbiera,aniołki uwielbiam
Grażynko gracha,ja też uważam ,że musisz to zmienić ,bo one są cudne w ogrodzie
