Mamy styczeń...dziś lekko padał śnieg przez około godzinę,po czym zniknął tak szybko jak się pojawił...bajka prysła jak bańka mydlana...
Temperatury u nas zapowiadają na plusie,ciepło...czyżby powtórka z zeszłego roku?
Dziś w B kupiłam hiacynta do uprawy w wazoniku szklanym w kolorze różowym,taka namiastka ogrodowych marzeń...
Bardzo dziękuję wszystkim za pochwałę moich prac jakże amatorskich,ale sprawiających mi wiele radości,bo to jest coś mojego,wykonane z sercem i z duszą na ramieniu,ponieważ jestem samoukiem
LadyR dziękuję za miłe słowa.Brzegi i wieczko szkatułki pokryłam patyną w kolorze złota.Uwielbiam to właśnie wykończenie.Jeśli drewno jest świeże,wtedy nie stosuję podkładu.Lubię widoczne słoje przebijające nieśmiało ...
Moni i co wzięłaś w swoje rączki materiały i książkę i coś stworzyłaś?
Książki o decoupage nie posiadam jeszcze,ale coś pomyślę,chętnie dowiem się cennych informacji...
Madziu szkatuła robiona na szybko,czyste drewno,więc błyskawicznie wyszło.Wiem i pamiętam,że Ty też tworzysz swoje prace i bardzo ładnie sobie radzisz

Na pewno na wiosnę coś stworzysz prawda?
Moja lista chciejstw jest spora,ale gorzej z jej realizacją.Na róże już prawie miejsca nie mam.jednak byliny dokupię na pewno i dopełniacze na rabatki.Planuję na wiosnę zakup może 3 różyczek...zawsze coś na jesień i wiosnę dokupuję.
Moni dziękuję za pochwałę...
Sabinko spróbuj,a nie pożałujesz,ta metoda ozdabiania strasznie wciąga.Każdy drobiazg własnoręcznie wykonany cieszy.
Jolu to prawda,że przedmioty decoupage sporo kosztują.Kiedyś podziwiałąm na różnych giełdach,a teraz sama coś tam kleję
Ściany tez maluję i nawet to lubię...Dziękuję za życzonka...
Maju Tobie również dzięki za życzonka.Uradowana jestem,że zamówisz Felicite Permantier,to spory krzaczor rośnie to już wiesz i raz kwitnie,ale kwiatów ma mnóstwo i efekt piorunujący,łapie mi plamistość po sporych deszczach....
Anaan coś tam tworzę,raz lepiej raz gorzej,ale więcej na pozytywnie

Ściany lubię malować,całe mieszkanie sama malowałam,a mężowi nawet dotknąć nie dałam i chyba lubię zapach farby emulsyjnej
Anym na razie bawię się w motywy kwiatowe,ale wkrótce kupię drukarkę atramentową i będę ozdabiać rewersami...
Ilonko jak juz raz spróbujesz to na pewno nie poprzestaniesz,ja już myślę o nowych deseniach i realizacjach i w każdym starym przedmiocie jest moc,to nic,że odrapany i brudny,ale za pomocą naszych rączek możemy im nadać nowe życie
Też już tęsknię za ciepłem,byleby do marca...
Aniu Roogouchi nie jest trudny w uprawie,u mnie rośnie na słonecznym miejscu.Jedynie po ulewnych deszczach łapie mączniak i w ciągu kilku dni cały biały się robi.Wtedy go ścinam do samej ziemi i znowu rośnie jak szalony.
Gosiu pewnie i na bombki przyjdzie czas,na razie lubię przerabiać stare przedmioty do ogrodu albo na mój balkonik
Dorotko fajnie,że też malujesz,podajmy sobie pędzle
Andziu no niestety zniknęły,tylko raz pokazałam swoją kulinarną samowolkę i od razu blamaż...porządek musi być
Aniu może na priv mi napisz ...Wasze pochwały dodają mi skrzydeł,jakbym Redbulla wypiła ze 3 puszki
Zima musi być na odpoczynek,to dlatego tak tęsknimy,a po niej jak pędziwiatry lecimy do swoich piasków,po czym zaczyna się szaleństwo zakupowe i nasadzeniowe:)
Hypnosa dziękuję za miłe słowa,może coś jeszcze nasmaruję ciekawego,z każdym rokiem mam nowe pomysły...
Aneczko na pewno dałabyś radę,ale najpierw materiały i troszkę podglądnięcia jak inni to robią,gwarantuję,że Ty kochana z Twoim temperamentem tworzyłabyś cudeńka.
Edytko chętnie wybrałabym się na takie szkolenia,ale u nas raczej kursy dosyć drogie.Jeszcze się porozglądam.
Oj tak ja też pod kocykiem bym leżała,choć mrozu było tylko kilka dni.
Styczeń to czas na odwiedzenie innych ogrodów...
Wandziu zobaczysz słonko przygrzeje to i energia przybędzie.Jak oglądam zdjęcia z minionego roku miesiąca marzec to widzę te moje szaleństwo i zakupowe i twórcze.Bratki w lutym na balkonie już siedziały
Ula o jak fajnie,że mnie odwiedziłaś:) Tak rzeczywiście kupiłam kilka jeżówek i hortensji.
First Lady to jedna z moich pewniaków.W sumie mam dwa krzaczki,jeden ma już 6 lat i jest sporych rozmiarów.
U mnie osiągnęła już chyba swój rozmiar ,ma około 150 cm.Rośnie na stanowisku słonecznym,nie przemarza.
W ostatnim sezonie słabo ją przycięłam,wypuściła tyle pąków,a potem kwiatów,że gałązki się uginały pod ciężarem kwiatów.
Płatki ma w kolorze porcelanowym,a w czasie niepogody dostaje różowych rumieńców.
Ta na pewno nie pachnie,ale mi to wcale nie przeszkadza.
Reniu oj tak mam satysfakcję z moich prac,bo każda jest inna i nie ma takich samych dwóch
Bratki ze stokrotkami i hiacyntem cieszyły moje oczy...koszyk zachowałam i w tym roku popełnię to samo...
Białych tulipanów mam za mało,a tak pięknie rozjaśniają rabaty...
W skrzynkach pergolowych docelowo będą rosły byliny,a na pewno hosta z żurawką i jeszcze coś...
Lobelia samosiew ...będzie sianie ponowne,lubię przeze mnie,ponieważ kwitnie mi wtedy cały czas...
Gliniak czeka na nasadzenie,w planach hosta przeze mnie podzielona z innej większej...
Kanka z motywem lawendy...
Pewnego razu złamała mi się gałązka z pąkami Pashminy...to dawaj ją do miseczki i na stół....
Edenki mam 3 i co roku czekam na kwiaty,niezmiennie piękne...
Sweet Juliet mogę odtrąbić na jej cześć hymn,zdrowa,nie zwiesza główek,zapach nieziemski ech tylko kupować...
Cardinal de Richelieu z roku na rok większy...kolorek zwala z nóg...
Bailando kwitnie nieustannie bukiecikami...
First Lady 6 letnia
Tu jej młodsza siostra z przywrotnikiem...
Pozdrawiam wszystkich gości
