Ja mętlik mam straszny w głowie , trochę pozamawiałam, z innymi się waham, bo teren nie przygotowany i znowu będzie wszystko na wariata.
Ogród, który maluję
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Ogród, który maluję
Irminko oglądając Twoje krzesła i fotele czekające na gości zatęskniłam jeszcze bardziej za wiosną , już słyszę te śpiewające ptaki:D . Konwalie i słonecznik cudne widoki. Zakupiłam już jakieś ozdobne słoneczniki mam nadzieję, że będą piękne jak u Ciebie.
Ja mętlik mam straszny w głowie , trochę pozamawiałam, z innymi się waham, bo teren nie przygotowany i znowu będzie wszystko na wariata.
. Chciałam trochę zagospodarować koło domu, jakieś róże ozdobne kwiaty, tam jest słonko i sucho więc mogę trochę z innymi roślinami poszaleć niż hortensje
.Zastanawiam się nad ozdobnymi tujami, jałowcami nie mam pomysłu jak to skomponować wszystko
. Buziaki lecę dalej planować.(a oczy to już mi strasznie popuchły od oglądania roślin w necie
)
Ja mętlik mam straszny w głowie , trochę pozamawiałam, z innymi się waham, bo teren nie przygotowany i znowu będzie wszystko na wariata.
- alana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Ogród, który maluję
Irminko przywędrowałam do Ciebie podreperować duszę tymi cudownymi widokami z ogrodu... Uwielbiam Twoje rabaty i kompozycje. Duet białego krwawnika i maku jest niezwykle urokliwy, a jak ja bym chciała takie łany maków jak u Ciebie zawsze widuję
Krzesła tak zachęcają do odpoczynku i relaksu wśród roślin, tylko szkoda, że w sezonie zawsze, mimo wcześniejszych zarzekań, czasu brakuje na jedną chwilę takiego spokoju.
A jak przebiśniegi, przykryte teraz jakąś warstwą śniegu?
Mam jeszcze jedną sprawę do Ciebie - jak zaczynałaś przygodę z werbeną, to rośliny sama wyhodowałaś z nasion, czy od gotowych sadzonek?
Krzesła tak zachęcają do odpoczynku i relaksu wśród roślin, tylko szkoda, że w sezonie zawsze, mimo wcześniejszych zarzekań, czasu brakuje na jedną chwilę takiego spokoju.
A jak przebiśniegi, przykryte teraz jakąś warstwą śniegu?
Mam jeszcze jedną sprawę do Ciebie - jak zaczynałaś przygodę z werbeną, to rośliny sama wyhodowałaś z nasion, czy od gotowych sadzonek?
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- irminka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2990
- Od: 7 lut 2010, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Ogród, który maluję
Jago, w tym roku też zrobię nalewkę z bzu, ale pomyślę i o pigwie
Róże mogą być pomylone, jak będzie cieplej, to może dokopię się do karteczki zawieszonej na krzaczku
Grażynko, pogoda będzie pewnie zmienna, ale mi już wystarcza, że słońce pokazuje się częściej i po południu jest jasno
Pashminę obejrzę
Wandziu, tak zrób, wypoczywaj w swoim pokazowym ogrodzie, a ja... już więcej nie mogę się obijać, bo mnie chwasty zarosną po szyję
Dorotko...'wszystko będzie na wariata...', tak jest zawsze i nie mam złudzeń, że mogłoby być inaczej
Oprócz słoneczników ozdobnych posieję jadalne, tak jak podpatrzyłam u Adama
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6#p5054116
Alanko, też wędruję po ogrodach i tylko żałuję, że to jedynie wirtualnie się dzieje.
Przebiśniegi są przy domu, przykryte śniegiem, choć dzisiaj już znowu je widać
Alanko, werbena była moją chorobą, aż trafiłam na nią w Hortulusie w postaci gotowych sadzonek, z których miałam potem nasiona.
Chętnie podzielę się werbeną, ale wiosną (sadzonki), bo wszystko jest już w skrzynkach, pozostawione do przemrożenia
To pierwsze zakupy, a potem to już poszło lawinowo, dalie, lilie, irysy, nasiona...
Padły słowa... 'bierz co chcesz, byle szybko '. Szybko nie jest dla mnie problemem

Muszę zadbać o te prymulki, udało mi się je dostać w ulubionych kolorach, choć do pełni szczęścia zabrakło jeszcze jednego

Co roku zbieram dużo nasion maków, często je rozdaję, ale okazuje się, że nie zawsze wschodzą. Znalazłam wytłumaczenie u Łukasza Łuczaja:
Maki (polne) są też bardzo kapryśne. Mają drobne nasionka. Jeśli trafią na glebę żyzną i bogatą w węglan wapnia, z garści nasion możemy mieć tysiące roślin. Jeśli coś im nie podpasuje ? będzie za sucho, za mokro, za ubogo, ale zbyt cieniście ? nie wyrosną.
Nie mam, niestety, ziemi do lawendy, szałwii, traw, ale do maków polnych TAK
Róże mogą być pomylone, jak będzie cieplej, to może dokopię się do karteczki zawieszonej na krzaczku
Grażynko, pogoda będzie pewnie zmienna, ale mi już wystarcza, że słońce pokazuje się częściej i po południu jest jasno
Pashminę obejrzę
Wandziu, tak zrób, wypoczywaj w swoim pokazowym ogrodzie, a ja... już więcej nie mogę się obijać, bo mnie chwasty zarosną po szyję
Dorotko...'wszystko będzie na wariata...', tak jest zawsze i nie mam złudzeń, że mogłoby być inaczej
Oprócz słoneczników ozdobnych posieję jadalne, tak jak podpatrzyłam u Adama
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6#p5054116
Alanko, też wędruję po ogrodach i tylko żałuję, że to jedynie wirtualnie się dzieje.
Przebiśniegi są przy domu, przykryte śniegiem, choć dzisiaj już znowu je widać
Alanko, werbena była moją chorobą, aż trafiłam na nią w Hortulusie w postaci gotowych sadzonek, z których miałam potem nasiona.
Chętnie podzielę się werbeną, ale wiosną (sadzonki), bo wszystko jest już w skrzynkach, pozostawione do przemrożenia
To pierwsze zakupy, a potem to już poszło lawinowo, dalie, lilie, irysy, nasiona...
Padły słowa... 'bierz co chcesz, byle szybko '. Szybko nie jest dla mnie problemem
Muszę zadbać o te prymulki, udało mi się je dostać w ulubionych kolorach, choć do pełni szczęścia zabrakło jeszcze jednego

Co roku zbieram dużo nasion maków, często je rozdaję, ale okazuje się, że nie zawsze wschodzą. Znalazłam wytłumaczenie u Łukasza Łuczaja:
Maki (polne) są też bardzo kapryśne. Mają drobne nasionka. Jeśli trafią na glebę żyzną i bogatą w węglan wapnia, z garści nasion możemy mieć tysiące roślin. Jeśli coś im nie podpasuje ? będzie za sucho, za mokro, za ubogo, ale zbyt cieniście ? nie wyrosną.
Nie mam, niestety, ziemi do lawendy, szałwii, traw, ale do maków polnych TAK
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród, który maluję
No toś mnie zmartwiła Irminko.
Ale zobaczymy, dobrze że napisałaś o tym, spróbuję im podrasować ziemię przed wysiewem.
Mam nadzieję, że skoro urósł mi mak pełny, to i te polne też zechcą mnie zaszczycić kwiatami.
Ale zobaczymy, dobrze że napisałaś o tym, spróbuję im podrasować ziemię przed wysiewem.
Mam nadzieję, że skoro urósł mi mak pełny, to i te polne też zechcą mnie zaszczycić kwiatami.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Ogród, który maluję
To zupełnie odwrotnie niż jaNie mam, niestety, ziemi do lawendy, szałwii, traw, ale do maków polnych TAK
Dlatego wdychając woń lawendy, szałwii i kocimiętek, po cichutku, przycupnąwszy gdzieś wśród Twoich rabatek, już od dawna podziwiam sielskie widoki, pełne cudnych, efemerycznych, zwiewnych maków...
Są prześliczne
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Ogród, który maluję
Irminko to powiedz jeszcze raz te maki to tak prosto do gruntu trzeba?, czy jakieś sadzonki bo ja już zgłupiałam
. Jak robisz?, czy one same u Ciebie się sieją?. Dostałam maki (nasionka z FO) nie chcę zmarnować, choć po tym co napisałaś to chyba u mnie im nie będzie dobrze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42402
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród, który maluję
Irminko i wszystko się zgadza z tymi makami. W moim ogrodzie jest podłoże im sprzyjające i kiełkują obficie, a posiane w polu gdzie jest sucho już gorzej, nawet te najzwyklejsze w suchych latach nie rosną
Prymulka ta dmuchnięta błękitem przecudna
Prymulka ta dmuchnięta błękitem przecudna
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogród, który maluję
hmmm, zagapiłam się...irminka pisze: Justynko, podeptałam Ci trochę po piętach i odwiedziłam Twój ogród. Odnalazłam go takim jak zapamiętałam, piękny, różany, zaplanowany, konsekwentny. Także mam taką bolesną listę kwiatów, które bardzo, bardzo chciałabym, by u mnie zamieszkały, ale nic z tego. Próbowałam długo, wreszcie odpuściłam i ...poczułam się szczęśliwsza
Justynko, a kiedy ciąg dalszy' różanych impresji'?
Irminko, bardzo się ucieszyłam z twoich słów, dziękuję.
Raczej nie planuję w najbliższym czasie powrotu wątku. Nie byłabym, w stanie go prowadzić. Szczególnie wiosną i latem. Chociaż przyznaję, że część ogrodu i w związku z tym część roślin, nadaje się do pokazania, mimo, że mój ogrodzina rozmiarów chusteczki do nosa...Moim zdaniem wszystko już pokazałam, lubię to, co mam... dostarczenie kilku róż w tym sezonie lub usunięcie jednej chorej kosówki, to żadne zmiany... E tam.... z czym do ludzi...
Pozdrawiam
- irminka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2990
- Od: 7 lut 2010, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Ogród, który maluję
Grażynko, nie chciałam Cię zmartwić, a jedynie znaleźć odpowiedź, dlaczego czasami maki nie chcą rosnąć 
No, ale jeżeli gleba przygotowana to i sukces murowany
Mufko, może próbuj aż do skutku wysiewać maczki polne, to naturalne dopełnienie Twojego pięknego ogrodu. Chętnie podzielę się z Tobą nasionami, bo co roku zbieram ich naprawdę dużo. Maki, trawy, szałwie i kocimiętki...można na nie patrzeć bez końca...
Dorotko, ok don't panic, maczki na pewno wzejdą. Pierwsze wysiewałam w marcu, a potem to one już same z siebie i bez końca
Masko, a prymulki dmuchniętej błękitem KTOŚ pilnuje, zauważyłaś?
Justynko, padnę ze śmiechu...'wszystko już pokazałam...', to ja chcę jeszcze raz! W naszych ogrodach, małych i dużych, wszystko ciągle się zmienia i nic nigdy nie jest takie samo. Tak że się nie wykręcisz, no, daję Ci jeszcze trochę czasu na
ogarnięcie się

No, ale jeżeli gleba przygotowana to i sukces murowany
Mufko, może próbuj aż do skutku wysiewać maczki polne, to naturalne dopełnienie Twojego pięknego ogrodu. Chętnie podzielę się z Tobą nasionami, bo co roku zbieram ich naprawdę dużo. Maki, trawy, szałwie i kocimiętki...można na nie patrzeć bez końca...
Dorotko, ok don't panic, maczki na pewno wzejdą. Pierwsze wysiewałam w marcu, a potem to one już same z siebie i bez końca
Masko, a prymulki dmuchniętej błękitem KTOŚ pilnuje, zauważyłaś?
Justynko, padnę ze śmiechu...'wszystko już pokazałam...', to ja chcę jeszcze raz! W naszych ogrodach, małych i dużych, wszystko ciągle się zmienia i nic nigdy nie jest takie samo. Tak że się nie wykręcisz, no, daję Ci jeszcze trochę czasu na
ogarnięcie się
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42402
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród, który maluję
Irminko śliczna jarzmianka
ja mam białą wpadającą w zielony kolor i bardzo ciemną. Mam nadzieję, że się wzajemnie zapylą i zrobią taki róż 
-
slanka-flora
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 15026
- Od: 3 gru 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród, który maluję
Ostatnia to jarzmianka
Bardzo ladna
Bardzo ladna
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród, który maluję
Irminko jestem dobrej myśli i po twoich słowach przed sianiem jeszcze wzbogacę glebę piaskiem i kompostem.
Musi się udać, bo po tylu przygotowaniach nie widzę innej opcji.
Chyba że ślimaki i ptaszydła wszystko pożrą, ale to chyba też niemożliwe.
Bo w naturze zawsze coś zostanie i kwitnie.
Masz rację, każdego roku ogród się zmienia i nigdy tak samo nie wygląda, więc myślę, że Justynka po takich słowach zmieni zdanie.........prawda Justynko ?
Musi się udać, bo po tylu przygotowaniach nie widzę innej opcji.
Chyba że ślimaki i ptaszydła wszystko pożrą, ale to chyba też niemożliwe.
Bo w naturze zawsze coś zostanie i kwitnie.
Masz rację, każdego roku ogród się zmienia i nigdy tak samo nie wygląda, więc myślę, że Justynka po takich słowach zmieni zdanie.........prawda Justynko ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogród, który maluję
Czas na ogarnięcie, mówisz?
Mam pytanie o jarzmiankę z ostatniego zdjęcia. Co Ty robisz, że ona tak kwitnie?
Moja to jakiś niewydarzony, zapluty zdechlak, ledwo kwitnący. Zajrzę jej w korzenie i przesadzę w miejsce bardziej słoneczne, jeśli takie znajdę...
Rozumiem, że u Ciebie rośnie zdrowo. Jakie ma tempo rozrastania?
Pozdrawiam
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Ogród, który maluję
Właśnie miałam się spytać co to za cudo na ostatnim zdjęciu ale Justi już odpowiedziała
i zadała wszystkie pytania. 







