Wczorajsze trzygodzinne podlewanie dało mi w kość, więc dzisiaj niewiele mysląc pojechałam do sklepu i zakupiłam linię kroplującą. Całe 170 m plus szpilki. Wystarczyło na całą tylną rabatę. Układałam w największym upale, ale było warto. Teraz sobie siedzę, a roślinki się podlewają
Jeszcze muszę dokupić tyle samo na przód. Ale to już kiedy indziej
Marysiu, staram się, żeby na rabatach cały czas coś kwitło. Dlatego tak u mnie gęstwina
Zapraszam
Teresko, u Ciebie deszcze, a u mnie susza. I jak patrzyłam na prognozy to się na zmianę nie zapowiada.
Bez przesady z tymi kwitnieniem. U mnie już po. Tylko nieliczne jeszcze bronią honoru królowych.
Starałam się zrobić takie angielskie rabaty, ale mi za bardzo nie wyszło. Przede wszystkim dlatego, że sadzę pojedyncze egzemplarze. Ale faktycznie staram się sadzić tak, żeby jedne nie zasłaniały drugich
Gabrysiu, prawdopodobnie to milkshake, chociaż może to być także coconut lime, ale raczej myślę, że to jest ta druga
Jak zwykle nie powsadzałam znaczników
Maju, jeśli zaglądasz to zdjęcia dla Ciebie, chociaż nie tylko
W tym miejscu muszę wykopać Green Ice, ponieważ słońce jej nie służy. Nie ma tego zielonkawego koloru dla którego wyprosiłam ją od Francesci. To patelnia od rano do wieczora
Za nią rośnie Leonardo, a za nim mam teraz to
Zdecydowanie o jedną trawkę za dużo
Gren Ice zostanie przesadzone w to bliższe kółeczko, natomiast chciałam dosadzić coś obok
Na tej rabacie rośnie ta róża
Green Ice będzie posadzona zamiast tego żółtego czegoś, zapomniałam jak się nazywa
Kolejna różą będzie rosła zamiast napartnic
A kolejna trochę dalej
Muszę ograniczyć dzwonki bo niedługo zawładną całą rabatą
Tu panuje mniej więcej taka kolorystyka
No i teraz jakie róże mam kupić?