Dziewczęta, jestem ogromnie szczęśliwa, że podoba Wam się ogród w wiosennej szacie, gorąco Wam dziękuję za te komplementy, bo to najpiękniejszy prezent dla miłośnika ogrodów, ale powodów do zazdrości nie widzę, w końcu odwiedzam Was regularnie i widzę, jak cudownie jest w Waszych zielonych zakątkach.
Esmeraldo wylazło wszystko jak wściekłe

Wystarczyło kilka ciepłych dni z chwilami solidnego deszczu.
Grażynko ta kalina to k. Burkwooda. Rośnie bardzo wolno, zimą częściowo mi przemarzała, ale ładnie się regeneruje. Liście ma zimozielone, ale w naszym klimacie wczesną wiosną wyglądają nieszczególnie. Za to kwiaty ma niesamowite, kule 8-10 cm, pachnące, w dużej ilości. Gałązki przewieszają się pod ich ciężarem. Pokrój raczej szeroki, u mnie w zasadzie jest szersza niż wyższa. Polecam do miejsc z żyzną glebą i zacisznych.
Aniu wsianiu tulipany wtyka W. zawsze na jesieni, jak w sklepach i centrach ogrodniczych są już przeceny. Sama jestem zawsze ciekawa, co wylezie wiosną

Szachownice kostkowate u mnie dobrze się czują, w tym roku po raz pierwszy mamy sz. Michajłowskiego. Natomiast perskie i cesarskie są bardzo kapryśne i w tym roku wylazły chyba po raz pierwszy. Epimedium jest śliczne, Pat ma i jestem pewna, że Marysia też. I chyba
Ania sweety
Marysiu moja zazdrość też głodna i jak chodzę do Ciebie, to przystępuje do konsumpcji
Aniu anym kolory dają po oczach, to fakt, aż się boję co będzie, jak to wszystko przekwitnie...
Iwonko kochana, no co Ty! W Twojej oazie możliwe jest to, co u nas za nic nie wyjdzie. Twoja dbałość i sprzyjający klimat powoduje, że masz się czym pochwalić!
Asiu moja zazdrość żywiła się regularnie gdy patrząc na Twoje zasiewy i transformacje terenu ogrodowego wzdychałam sobie po cichutku. A co
kcesz? Wyślę nadwyżki, bo już w nadchodzącym tygodniu na stówę pakuję roślinki do wysyłek.
Bożenko krasna witaj ! Tulipany i u mnie co roku dosadzamy, bo nawet 1/3 nie wyłazi w kolejnym sezonie. Rzeczywiście obrywanie główek po przekwitnięciu oszczędza cebule, ale niektóre holenderskie po prostu są zaprogramowane na krótki żywot moim zdaniem. Pozdrowienia !
Aniu sweety w porównaniu do ubiegłorocznego kwietnia...nie ma porównania
Beatko tomaszkowa hihi, a wiesz, że myślałam, żeby ciemiernika jeszcze wstawić, ale i tak zapchałam wpis zdjęciami z minimalnym komentarzem, bo też byłam pod wrażeniem. A dobre słowo na temat zdjęć w sercu zachowuję
Pat no właśnie ogród Marysi jest dla mnie takim wzorcem z Sevres, pardon z B.

I może sobie
Maryś mówić (pisać) co tam chce, my tam wiemy lepiej, no nie?

A na wsi rzeczywiście mamy pokusy różne, ale ja czasem stwierdzam, że polski ogród wiejski nie może przypominać wsi rodem z Nowej Zelandii czy Japonii.
Joasiu atko wszystko to my mamy wszystkie razem wzięte

A Ty właśnie wymieniłaś coś, czego nie mam ! To chyba niezbyt kłopotliwa roślina a bardzo dekoracyjna sadząc ze zdjęć w necie.
Dario się porobiło
Dziś od rana guzik z ogrodu, bo leje ciurkiem.