Witajcie!
Nareszcie piąteczek

Po długim i wyczerpującym dniu perspektywa weekendu od razu dodaje skrzydeł...Wy też tak macie?
Dorotko, lobelię będę prawdopodobnie wysiewać w przyszły weekend i pewnie ponownie w lutym, dam znać. Powinna się udać, w ogrodzie nawet wysiewa się sama
Pat, masz świetną pamięć ;-)) Zgadza się, w ubiegłym roku łapki mnie świerzbiły jeszcze w grudniu, a potem w styczniu i w lutym. Wysiewy dają mi mnóstwo radochy, więc w tym roku też będę się bawić w zielone ;-) Mam nadzieję, że Ty też się nie poddajesz i działamy razem?
Mozartowej sama jestem ciekawa, może w gruncie okaże się znacznie ciekawsza. Zobaczymy! Pozdrawiam serdecznie
Basiu, głębokość jest mi znana, ale doszukiwałam się 'drugiego dna' w tym stwierdzeniu
Aniu, powojnik to
Hanajima, podpisałam go
Wando, jarzmianek nie będziesz żałować, cudne byliny w każdym towarzystwie. Co więcej, zachwycają kwitnieniem już w pierwszym roku! Moje były bardzo mizerne gdy je sadziłam, a rosły bardzo dzielnie i cieszyły kwiatami aż do jesieni. Polecam, szczególnie odmiany blado-różowe.
Kasiu, przygotowałam sobie iglaki do okrycia pnących w razie dużych mrozów..szkoda byłoby np. Edenów...porozkładam stroisz, ale nie sądzę, żeby szczególne zabiegi były potrzebne. Wszystkie prognozy wskazują umiarkowane ochłodzenie.
Marzenko, jarzmianki niezmiennie chwalę i polecam. Powojnik ze zdjęcia to odmiana bylinowa, Hanajima. Podpisałam, ale chyba niezbyt czytelnie ;-) Kopce różom na pewno nie zaszkodzą, lepiej żeby je miały, choć oczywiście liczymy w dalszym ciągu na łagodną zimę. Bardzo rozsądnie planujesz kolejne zakupy i nasadzenia, warto zadbać o to, co już jest i zobaczyć, jak różom przypasuje siedlisko

Pozdrawiam serdecznie!
Justynko, kopce to szybka robota, rozgarnianie bardziej czasochłonne....
Aniu, kosz wiklinowy? Ja planowałam tylko agro, ale może faktycznie folia to lepszy pomysł. Muszę się zastanowić nad okryciem piennego
Lions'a.
Sophie była u mnie bardzo kapryśna w tym roku...kupiłam ją u Niemców, w maju. Miała już pąki, więc szybko zakwitła, a potem długo odchorowywała przeprowadzkę do gruntu. Kwiaty trudno uznać za typowe, ale zdarzyło się jej ładnie zakwitnąć.
CPM jestem absolutnie zachwycona. Piękny, słoneczny kolor, ale wpadający w miód i słodki zapach
Majeczko,
Teasing Georgię też mam, była bardziej żółciutka, ale również długo i wytrwale kwitła. Ma dosyć zacienione, trudne miejsce koło świerka, ale rośnie nad wyraz dobrze. Jak jeszcze wzmocni pędy na tyle, żeby sztywno trzymać kwiat, będzie super
Ewa, trzymamy kciuki za dobre prognozy
Witaj
Aguś! Ten serwis pogodowy faktycznie wart odwiedzenia, ja częściej korzystam z aplikacji pogodowej na tablecie, ale każda prognoza na umiarkowaną zimę mnie cieszy

Planuję okryć igliwiem cenniejsze róże pnące, ale reszta roślin musi sobie radzić sama...i przy tych zapowiadanych spadkach temp. nie powinno to stanowić wielkiego problemu. Natura sama się wybroni.
Jarzmianki są w ofercie u forumowego sprzedawcy, Mariusza (szczytnica38). Kupowałam u niego wiosną przetaczniki i jakość sadzonek była bardzo dobra.
Kasiu, o jarzmiankach powyżej

Sklep znam, podobnie jak bloga i marzę o jednej z tych angielskich wycieczek....
Asiu, u mnie też ciasno na rabatach bylinowo-różanych, ale jarzmianki zawsze się zmieszczą
Aniu, mam za gęsto, wiem. Sadziłam większość jesienią i wiosną licząc na szybki efekt buszu. Liczę się jednak z tym, że będę byliny rozsadzać na kilka rabat, więc nic straconego. Inna rzecz, że lubię kipiące kwiatami rabaty
Danusiu, bardzo mi miło, dziękuję i zapraszam

Pozdrowienia dla teścia i uściski dla Ciebie
Troszkę kolorów na kolorowe sny
