Ewa, w zeszłym roku kwitły mi 2 z kupionych u M. Podstolca sześciu-w roku sadzenia

Nie tracę nadziei.
Maryniu, też posadziłam swoje piwonie blisko siebie w dwóch miejscach-mam szpaler z trawami i dużo na rabacie. Może coś zakwitnie, a już na pewno starsze karpy, które dostałam kilka lat temu od koleżanki.
Stasiu, nie wiem, kiedy zakwitną wszystkie moje piwonie, potrzebują trochę czasu. Ale nie mogę się doczekać, a że nie wymarzają, z pewnością się doczekam
Iwona, a Hamlet?
Paweł, róże kocham miłością pierwszą i wielką, ale piwonie się jeszcze zmieszczą
Agness, właśnie krótkotrwałość kwitnienia mnie fascynuje, chciałabym się napatrzeć

Grażyna, a liście i pąki to jedna z większych zalet

Mało która roślina tak ładnie zaczyna i kończy.
Ania, lubię czekać
Krysiu, wymiana jak najbardziej

Muszę tylko sprawdzić notatki. Chryzantemy powychodziły, tylko nie wiem, czy się nie przemieszały.
Jule-bardzo się cieszę, że rośnie

U nas wczoraj było przepięknie i sobie opalilam ręce i nos-nie dość, że od kataru, to teraz od słońca czerwony
Majka, sadziłam i przesadzałam, gotowałam obiad, bo mam gości. Przyjechali z kotką, więc Czarniuta goni wroga i urządza awantury.
Ewa, bierze się

Mam skłonności do przesady, co widać po niektórych moich zakupach
Piotr, trochę koloru już widać, na przykład trawa jest zielona

Prymulki trzeba sadzić.
Ewa, doczekasz się i Ty piwonii

Iwona, dla mnie istotne są te śliczne czerwone pędy
