Siemanko
U nas tylko -2 stopnie, co za ciepełko

tylko pochmurmo dzisiaj i tak jakoś do kitu

ale za to czwartek, jutro piąteczek i mam nadzieję że szef się nam nami ulituje i puści nas troszkę szybciej do domciu, bo jeszcze muszę na zakupy skoczyć
Kasiu - ja moje fiołki oficjalnie lubię (będą kwitły 5 z 9) a będę lubić jeszcze bardziej jak zakwitnie 100%
Jolcia - coś za dużo was się na fiołeczki gniewa, a one takie słodkie, tylko trochę uparte

W poniedziałek przywiozę nowego skrętnika - moja mama ma jednego i jakoś nie chce u niej rosnąć to przygarnę maluszka - szczególnie że to odmianowy Nerys

Kocyk coś za bardzo do mnie przemawia - ale wczoraj byłam dzielna, chociaż po obiadku Kropka już się ulokowała na kocyku i z wyrzutem w oczach czekała aż jej kaloryferek się położy (czytaj - ja) a tu zonk

musiała się zadowolić przytulaniem do poduszki
Jasiu - no mam nadzieję że ta wiosna łaskawie ruszy do nas swój zielony zadek
Marzenko - hm, nie wiem kochana co to
Kasiu - dziękuję kochana

ty zawsze coś miłego napiszesz i tak ładnie

ja już byłam u ciebie z sanego rańca
Agatko - zaraz tam Kasia lizus

ale humorek mam dobry racja

możesz sama sprawdzić co Kasi napisałam
Iwonko - jak na razie

tylko muszę się szefowi do malutkiego błędu przyznać i właśnie kombinuję jakby to zrobić
