
Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
U ciebie faktycznie duzo tego bialego jeszcze
u mnie leza resztki a dzisiejsze slonce calkiem roztopi koncowke - tyle ze zimno jest brrr

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7200
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Witaj w zimowy poranek
Przybiegam się witać, bo ja prawie zza płota ( Świecie).Zauroczyły mnie Twoje zwierzaczki, pogoda ducha, humor i pomysł na życie. Trzymam kciuki za Twój ogród 


- variegata
- 1000p
- Posty: 1990
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Iwonka Najważniejsze, że Pani zadowolona
Danuś, wierzby są tez moją miłością
Psy cieszą się ze wszystkiego, ten typ tak ma
Miłka można sadzić co się chce, ale piach bardzo ogranicza te możliwości niestety. Ale jak już będę miała nawadnianie i stworzy sie odpowiedni mikroklimat jak urosną krzewy, stanowiące osłonę przed wiatrem i mrozem, to wtedy poszaleję z plamami koloru w postaci różnych dalii, kocimiętki, traw .... Białe zdjęcia są może fajne, ale zimą nie wiosną
Też czekam z utęsknieniem na zieleń i kolor.
Aniu, faktycznie z Solca robi się niezłe kółko. Ale tereny wokół Solca też są piękne.
Jule u nas zima w pełni. Ma to oczywiście swój urok, ale mimo wszystko czekam na ciepełko i brak śniegu.
PEPSI, witam serdecznie sąsiadkę zza górki ( Strogród ) i dolinki ( Gruczno). Cieszę się, że mi kibicujesz. Zapraszam częściej
U nas słońce w pełni
Oczywiście gruba warstwa śniegu nie topi się jakoś szczególnie spektakularnie, ale powolutku znika. Bardzo powolutku. No cóż, mamy 23 marca, prace ogrodowe wg. Wielkiego Planu miały być w pełni rozruchu a tymczasem... niby "tyż piknie" ale jednak wiosnę wolę w postaci saute, bez pierzynki



dookoła lilaka rosną krokusy, tulipany, stokrotki, macierzanki i szafirki.... wiosenne kolorki aż w oczy razi prawda?

I moja porażka wysiewowa, czyli pleśniejące krążki torfowe. Jednak jestem tą osobą, która musi dać zarobić sklepom ogrodniczym i kupować gotowe sadzonki. I nawet nie ubolewam nad tym, bo wiem od zawsze, że po to są profesjonaliści żeby takim jak ja ułatwić życie swoja wiedzą, możliwościami i doświadczeniem. Ostatni raz dałam się namówić na sianie czegokolwiek, bo nie potrafię i już. Koniec kropka.
Pietruszkę i majeranek jakoś powybierałam z innych "zgniłków", czyli zmarnowałam, "tylko" 3/4 wysiewów

lawenda już zaczyna pleśnieć

lobelie też

Moja hodowla parapetowa, dzisiaj odkryta żeby słoneczko nieco przesuszyło pleśń

Jarmark ma to wszystko w nosie i leży sobie w solarium, czyli w cieple słoneczka grzejącego przez szyby


Danuś, wierzby są tez moją miłością


Miłka można sadzić co się chce, ale piach bardzo ogranicza te możliwości niestety. Ale jak już będę miała nawadnianie i stworzy sie odpowiedni mikroklimat jak urosną krzewy, stanowiące osłonę przed wiatrem i mrozem, to wtedy poszaleję z plamami koloru w postaci różnych dalii, kocimiętki, traw .... Białe zdjęcia są może fajne, ale zimą nie wiosną

Aniu, faktycznie z Solca robi się niezłe kółko. Ale tereny wokół Solca też są piękne.
Jule u nas zima w pełni. Ma to oczywiście swój urok, ale mimo wszystko czekam na ciepełko i brak śniegu.
PEPSI, witam serdecznie sąsiadkę zza górki ( Strogród ) i dolinki ( Gruczno). Cieszę się, że mi kibicujesz. Zapraszam częściej

U nas słońce w pełni





dookoła lilaka rosną krokusy, tulipany, stokrotki, macierzanki i szafirki.... wiosenne kolorki aż w oczy razi prawda?


I moja porażka wysiewowa, czyli pleśniejące krążki torfowe. Jednak jestem tą osobą, która musi dać zarobić sklepom ogrodniczym i kupować gotowe sadzonki. I nawet nie ubolewam nad tym, bo wiem od zawsze, że po to są profesjonaliści żeby takim jak ja ułatwić życie swoja wiedzą, możliwościami i doświadczeniem. Ostatni raz dałam się namówić na sianie czegokolwiek, bo nie potrafię i już. Koniec kropka.
Pietruszkę i majeranek jakoś powybierałam z innych "zgniłków", czyli zmarnowałam, "tylko" 3/4 wysiewów


lawenda już zaczyna pleśnieć


lobelie też

Moja hodowla parapetowa, dzisiaj odkryta żeby słoneczko nieco przesuszyło pleśń

Jarmark ma to wszystko w nosie i leży sobie w solarium, czyli w cieple słoneczka grzejącego przez szyby


Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Jarmark wie co dobre, ja przy -10 piłam kawkę na tarasie,
życzenie Piotrusia. 


- variegata
- 1000p
- Posty: 1990
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Iguś, ja dzisiaj też to zrobiłam
Za murem, w słoneczku jest naprawdę miło i na termometrze pokazuje +8, czyli na kawkę w sam raz 


Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
U mnie obecnie -5, i chyba cieplej nie będzie
Słodkie masz sierściuch i domowe i podwórzowe
Zasiewy rzeczywiście nie wyglądają dobrze, wyrzuć te z pleśnią ,może spróbuj jeszcze raz , nasyp zwykłej ziemi
Zdjęcia okolic piękne

Słodkie masz sierściuch i domowe i podwórzowe


Zasiewy rzeczywiście nie wyglądają dobrze, wyrzuć te z pleśnią ,może spróbuj jeszcze raz , nasyp zwykłej ziemi

Zdjęcia okolic piękne

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Magda a wietrzylas te swoje krazki? I jak podlewalas? ja sciagam okrycie jak tylko wykielkuje, nie trzymam pod przykryciem jak juz cos wyszlo - jezeli wschodzi nie rowno, to wyciagam te ktore juz wykielkowaly a reszta zostaje. A podlewam tylko nalewajac wode do pojemnika, nigdy nie podlewam od gory na krazek - u mnie plesni nie bylo a krazkow mialam sporo.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Madzia, zdjęcia zimowe bajeczne! Choć tego białego mam powyżej uszu, na Twoich zdjęciach wygląda naprawdę malowniczo
Przykro mi z powodu niedanego eksperymentu - myślę, że problemem jest to co pisze Jula, u mnie też są regularnie wietrzone i nic nie pleśniało. Zioła jednak wyglądają dobrze, wzmocnią się i będziesz miała mini-ogródek ziołowy w donicach
Kawki na tarasie dzisiaj nie piłam, ziiiiimny wiatr mnie wypłoszył
Miłego weekendu

Przykro mi z powodu niedanego eksperymentu - myślę, że problemem jest to co pisze Jula, u mnie też są regularnie wietrzone i nic nie pleśniało. Zioła jednak wyglądają dobrze, wzmocnią się i będziesz miała mini-ogródek ziołowy w donicach

Kawki na tarasie dzisiaj nie piłam, ziiiiimny wiatr mnie wypłoszył

Miłego weekendu

- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Torfowe wynalazki są wrażliwe na nadmiar miłości: zasusz to co jeszcze masz tak solidnie i powysadzaj do zwykłej ziemi i do zwykłych doniczek: ja tak uratowałam dużą część lobelii i parę heliotropów. A na przyszłość się nie zniechęcaj tylko siej w tradycyjny sposób i najwcześniej w połowie marca: tak mi wychodzi z obserwacji własnej
Siewy własne mają doskonałe właściwości terapeutyczne..właśnie przepikowałam kilkadziesiąt malutkich nerymbergii i czubatek.. na uspokojenie skołatanych nerwów i ogólne wyciszenie działa lepiej niż pół dnia w pozycji lotosu 


Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Magda trafilem do Ciebie po sznurku od justyna_gl i nie zaluje.
Masz zdefiniowane zamierzenia a co najwazniejsze masz styl. Jestes romantyczna i robisz ladne zdjecia.
Pozytywnie zazdroszcze Tobie przestrzeni i widokow, będę Twoim gosciem.
Czekam na kolejne zdjecia i aby potwierdzic nadchodzaca wiosne przesylam Tobie opowiastke
Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu, krzyczy na całe gardło:
- No żesz jasna cholera, gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta zapyziała wiosna, w dupę jeża? Co za posrany kraj!
Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kurde wszystko jest?!
A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba nawala, jakby im tam w górze kompletnie palma odbiła...
A niby ponoć wiosna już jest... Tia ja, łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, dżizajs!
A ludzie, słysząc kocie krzyki, uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... kotów nie oszukasz maja instynkt !
Masz zdefiniowane zamierzenia a co najwazniejsze masz styl. Jestes romantyczna i robisz ladne zdjecia.
Pozytywnie zazdroszcze Tobie przestrzeni i widokow, będę Twoim gosciem.
Czekam na kolejne zdjecia i aby potwierdzic nadchodzaca wiosne przesylam Tobie opowiastke

Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu, krzyczy na całe gardło:
- No żesz jasna cholera, gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta zapyziała wiosna, w dupę jeża? Co za posrany kraj!
Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kurde wszystko jest?!
A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba nawala, jakby im tam w górze kompletnie palma odbiła...
A niby ponoć wiosna już jest... Tia ja, łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, dżizajs!
A ludzie, słysząc kocie krzyki, uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... kotów nie oszukasz maja instynkt !
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Kochana zima w twoich terenach wygląda malowniczo `
Aerały niewydeptane, psiaki szczęśliwe.
Tamuś pozdrawia Jarmarka z kabiny obok
Byle do wiosny

Aerały niewydeptane, psiaki szczęśliwe.
Tamuś pozdrawia Jarmarka z kabiny obok

Byle do wiosny

- asta6265
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2409
- Od: 8 sty 2012, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Śliczne widoki i bardzo kolorowo - będę wpadać częściej jeśli pozwolisz 

Mój kawałek świata
Pozdrawiam Anka
Pozdrawiam Anka
- variegata
- 1000p
- Posty: 1990
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Kasiu, zimno u nas bardzo, ale na szczęście słonce świeci. Wyrzuciłam spleśniałe krąż. Może resztę uratuję.
Jula, nie wietrzyłam
To wiele tłumaczy
Dzięki za rady.
Kasiu, zdjęcia może i bajecznie obrazy prezentują, ale żeby w marcu?! Odnośnie krążków już napisałam powyżej, mój błąd bo nie wietrzyłam. Teraz już są otwarte i suszą się na słońcu. A kawka na tarasie w marcu zgodnie z planem zimowym, musi być, choćby kubek przymarzał do dłoni
Pat, jak patrzę na Twoje sukcesy to dla mnie jest ogromna mobilizacja. I masz rację, że te zapomniane maja się lepiej
Oczywiście teraz już będę pamiętała, że trzeba wietrzyć a nie kisić pod przykryciem. Dobrze, że chociaż ziółka mają się nieźle ( tfu, tfu)
Januszu, witam serdecznie i dziękuję za miłe słowa
Opowiastka cudna
Aga, koty też już w łebki dostają od siedzenia w domu. Nie żeby od razu były jakoś szczególnie niewybiegane, ale widzę, że chłoną każdy promień słońca. A pomysły maja coraz głupsze
Aniu, witam i zapraszam
Razem jakoś przetrwamy do lata, bo na wiosnę już nie liczę
Mam zaakceptowany plan nawadniania już na 100%
Teraz tylko ekipa fachowców musi zacząć planowe prace, które właśnie miały się kończyć i już mogą robić u mnie
Z lekka się prace poprzesuwały.
Byłam na szopingu roślinnym i nic.... No po prostu rośliny w sklepach to obraz nędzy i rozpaczy. Widać od razu, że są przemarznięte i funkcjonują tylko dzięki "prochom". Nie kupiłam nic kompletnie. Może dzisiaj po południu, bo mam wielki głód zakupowy
Pozdrawiam serdecznie i byleby do piątku.
Chłopcy z ferajny

Jula, nie wietrzyłam


Kasiu, zdjęcia może i bajecznie obrazy prezentują, ale żeby w marcu?! Odnośnie krążków już napisałam powyżej, mój błąd bo nie wietrzyłam. Teraz już są otwarte i suszą się na słońcu. A kawka na tarasie w marcu zgodnie z planem zimowym, musi być, choćby kubek przymarzał do dłoni

Pat, jak patrzę na Twoje sukcesy to dla mnie jest ogromna mobilizacja. I masz rację, że te zapomniane maja się lepiej

Januszu, witam serdecznie i dziękuję za miłe słowa


Aga, koty też już w łebki dostają od siedzenia w domu. Nie żeby od razu były jakoś szczególnie niewybiegane, ale widzę, że chłoną każdy promień słońca. A pomysły maja coraz głupsze

Aniu, witam i zapraszam

Razem jakoś przetrwamy do lata, bo na wiosnę już nie liczę

Mam zaakceptowany plan nawadniania już na 100%


Byłam na szopingu roślinnym i nic.... No po prostu rośliny w sklepach to obraz nędzy i rozpaczy. Widać od razu, że są przemarznięte i funkcjonują tylko dzięki "prochom". Nie kupiłam nic kompletnie. Może dzisiaj po południu, bo mam wielki głód zakupowy

Pozdrawiam serdecznie i byleby do piątku.
Chłopcy z ferajny


Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Magduś, piękne miejsce do mieszkania-nawet zima (której wszyscy mamy dość) prezentuje się nienagannie o tej porze roku
Świrki uśmiechnięte, a koty mocno znudzone. U mnie zupełnie odwrotnie, wiesz


Świrki uśmiechnięte, a koty mocno znudzone. U mnie zupełnie odwrotnie, wiesz


- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Madziu kocia ferajna
Wysmyraj za uszkiem

Wysmyraj za uszkiem
