Lato w wiejskim ogrodzie

[pratellina]

Marysiu super clematis ;) a jak tam prezenty ode mnie? przyjęły się?

[Helios]

Aż sprawdziłam w necie, czym się żywią ropuchy. Fakt, żrą m.in. ślimaki. U nas jedna przychodzi wieczorem pod same drzwi. Nie wiem o co jej chodzi? Czyżby chciała, żeby zaprosić ją do domu? Troszkę szpetna jest, koty jej nie ruszają.
Niedaleko nas są stawy rybne, świadczące dodatkowe usługi dla sfrustrowanych marnymi wynikami wędkarzy. Można w nich łowić na wędkę. Bankowo jakaś rybka będzie się chciała z tego tłoku uwolnić i da się złapać. Później tę rybkę kupuje się (a nawet kilka) i z podniesionym czołem taszczy się "urobek" do domu, po drodze z dumą pokazując sąsiadom.
Jest tu moc domków letniskowych Warszawki, no i biznes się kręci.

[Maska]

Elu dobrze że jesteś
Gosiu wszystkie dary zarówno Twoje jak i pozostałych Forumowych darczyńców trzymają się dzielnie. Wszystko się przyjęło a u Ciebie? Ta trojeść mi się bardzo podoba.
Helenko daj żabce buzi to Ci powie o co jej chodzi W mojej dolince też tak jest z rybkach na szczęście domów jest tylko parę, bo warunki zimowe bardzo trudne i brak zasięgu telefonów komórkowych, a biznesmeni muszą trzymać rękę na pulsie.

[lora]

...a koło mojego domu codziennie przechodzą rybkarze prawdziwi..a jakie mają super wędki...
..chyba odreaguwują swoją pracę ..to są górnicy...
..czasami gdy wracają to zaprzyjaznione osoby proponują rybkę..ale ja nie lubię czyścić... ale mam takie domowego przyjaciela który gdy wraca z połowów a chce nam podarować łup, to mam wtedy czyściutkie tylko na patelnię...

[Maska]

Takiej to dobrze postoi przy płocie nie na próżno, Oj Misiu

[maja79]

Marysiu kochana piękne Clematisy

[Maska]

Maju to dopiero jego debiut , to clematis bylinowy

[maja79]

Ja dostałam w zeszłym roku od jednej pani,ale niestety nie doczekałam się jeszcze jego kwiatków
Marysiu ja do Ciebie piszę i u siebie i u Ciebie

[Maska]

Obydwie biegamy od wątku do wątku!

[maja79]

Kochana a jaką macie pogodę? u nas pochłodniało

[mar33]

Oj Marysiu ale mi się narobiło zaległości nie warto robić sobie odpoczynku bo potem kark boli od czytania,piękna okolica,jadąc do mamy robię przystanek zawsze pod Maczugą Herkulesa i potem te skałki wzdłuż drogi tak około 15 km sama przyjemność i jesienią te kolory lasów dość bajania,do roboty.Jak robiłaś topinambur,że Ci zaszkodził,dobra jest sałatka na surowo z jabłkiem i cytryną,byle nie w za dużych ilościach.Do zobaczenia pędzę dalej bo zaległości bardzo duże

[slila1]

Marysiu jestem u Ciebie.
Miłego dzionka, dobrze, że dzisiaj jest trochę chłodniej.

[Edyś]

I ja jestem, I ja !
Ale u mnie żadne "chłodniej"

[Maska]

Maju u nas nie pochłodniało
Marysiu coś wiem na ten temat. Nieraz nam się w poczcie nie pojawia zawiadomienie i się zapomni zajrzeć a potem właśnie nadrabianie a jest tych wątków trochę. Ale bardzo mi miło Topinambur zrobiłam w formie zapiekanki - tam jest tej inuliny, czy czegoś dużo i gdzieś przeczytałam, że nie każdy może, a właśnie nie dałam cytryny. Marysiu moje skałki (i ja) są po drugiej stronie olkuskiej, ale klimat podobny.
Lidziu dobrego dnia , niebo mdłe ale ciepło. Ciężkie te dni ostatnio
Edyś jak się pracuje to żadne chłodniej jak się wypoczywa to może lepiej

[pratellina]

To się cieszę ;D u mnie też wszystko się przyjęło ;) mam nadzieję że w następnym sezonie iryski będą się pięknie prezentować ;)