Sukulenty i kaktusy Nadziei

[chaveiro]

Piękne lampy, czy tykwy pozyskane z własnej hodowli? Ja kiedyś też zsadziłem udało zebrać 3 z czego dwie udało się wysuszyć jedna przerobiona na całkiem coś innego niż lampa (związanego z capoeira) a druga cały czas stoi jako ozdoba.

[Renata1962]

Kasiu masz talent wielkie brawa

[Vilya]

Tykwy wyglądają niesamowicie! Gratuluję cierpliwości i talentu Swoją drogą ile czasu zabiera stworzenie takiej lampy?

[annaoj]

Niesamowity wkład pracy, ale efekt wspaniały! Podziwiam. Też mam kilka tykw, ale tyle zapału to nie!

[Nadzieja]

To prawda cierpliwość trzeba mieć.

Piękne lampy, czy tykwy pozyskane z własnej hodowli?

Dziękuję Mariuszu. Tak tykwy z własnej hodowli. Na tym właśnie polega cała zabawa żeby wyhodowac samemu.
Nie sztuką jest kupić tykwe.

Tykwy wyglądają niesamowicie! Gratuluję cierpliwości i talentu Swoją drogą ile czasu zabiera stworzenie takiej lampy?

Dzięki Natalio. Efekt finalny jest po około 1,5 tygodniu jeśli się sprężę i wszystko wychodzi po mojej myśli.

No ale dosyć tykw. Czas na moje aloesy
A. miltriformis

A. somalijski

A. ościsty

I dwa nowe:

[bebos]

Te dwa nowe aloeski to Aloe brevifolia i Aloe juvenna.
Aloe mitriformis nie ma plamek na liściach - jeśli są już jakieś jakieś ciapki, to z nich wyrastają kolczaste wyrostki (nigdy nie są gładkie). Ten twój to maluch, więc nie mam pewności, ale może to być Aloe saponaria, choc równie dobrze jeszcze kilka innych - trzeba poczekać na pokrój.
Aloe somaliensis - cudo - też mam, ale jaśniejszy, uwielbiam go!

[Malachitek]

Świetne te tykwy robisz, ja bym nie miała cierpliwości... No i szacunek za to, że ty je najpierw siejesz i to twoje od początku do końca!
No i aloesy... wiadomo, że chwalić je muszę i tak jak Beata - uwielbiam somalijskie, tylko ja jeszcze takiego nie mam... chyba, że mój zabiedzony reanimek nim się okaże. A jak nie... to kiedyś też takiego ładnego jak twój zdobędę. Tak sobie marzę

[Vilya]

Wszystkie aloesy prezentują się bardzo ładnie Szczególnie spodobał mi się ostatni, ma taki ładny kolor
Na Aloe aristata ostatnio polowałam, ale gdy wreszcie wypatrzyłam go w markecie, to był cały wymalowany farbą czy innym paskudztwem i zrezygnowałam. Ale mam nadzieję, że niedługo na jakiegoś trafię.

[Akwelan_2009]

Bardzo ładne rośliny i każda inna, ten:

bardzo mi się podoba.

[nolina]

Aloesiki
Mnie wpadł w oko A. somalijski ma śliczne wzorki

[x-Cz-a]

No właśnie somalijski też mnie zauroczył

[KwiAnna]

Aloesy fajniutkie A twórczość cudeńka

[Nadzieja]

Te dwa nowe aloeski to Aloe brevifolia i Aloe juvenna.
Aloe mitriformis nie ma plamek na liściach - jeśli są już jakieś jakieś ciapki, to z nich wyrastają kolczaste wyrostki (nigdy nie są gładkie). Ten twój to maluch, więc nie mam pewności, ale może to być Aloe saponaria, choc równie dobrze jeszcze kilka innych - trzeba poczekać na pokrój.
Aloe somaliensis - cudo - też mam, ale jaśniejszy, uwielbiam go!

Dziękuję Beato za identyfikacje

Świetne te tykwy robisz, ja bym nie miała cierpliwości... No i szacunek za to, że ty je najpierw siejesz i to twoje od początku do końca!
No i aloesy... wiadomo, że chwalić je muszę i tak jak Beata - uwielbiam somalijskie, tylko ja jeszcze takiego nie mam... chyba, że mój zabiedzony reanimek nim się okaże. A jak nie... to kiedyś też takiego ładnego jak twój zdobędę. Tak sobie marzę

Dziękuje Doroto za pochwały tykw i aloesów. Jeśli ten Twój to nie somalijski to jak tylko mój wyda odrościki to dam znać
Natalio, Mieczysławie, Małgosiu, Czereśnio i Aniu - bardzo dziękuję za pochwały i odwiedziny.
Wiosna tuż tuż, kaktusy wyciągnięte z zimowiska. Na niektórych widać juz mikroskopijne pączki, niestety za małe na fotki Za to przy pierwszym podlaniu zauważyłam na zaschniętych owocach nasionka .
Ku mojemu zdumieniu juz po około 1,5 tygodnia od momentu wysiania ukazały się małe zielone kuleczki

[hen_s]

Proszę proszę.
Takie roślinki "samosiejki" są najbardziej odporne na choroby, najlepiej rosną i kwitną. No i najbardziej cieszą, jak czytam.

[KwiAnna]

Ale słodkie kuleczki Ja mam też nasionka, ale jakoś boję się siać, nie mam szczęścia do takich maleństw jedyne co wyrasta z posianych nasionek u mnie to rzeżucha