Justka - sądzę, że w sianie koleusów też się już nie będę bawić.
Z sianych najlepiej jak na razie udały się lobelie i heliotropy

Lobelie rozrosły mi się na potęgę i wręcz wylewają się ze skrzynek, ale jeszcze nie kwitną.
Heliotropy też sobie nieźle radzą, choć jeszcze nie widzę na nich pąków. Bałam się, że i one mi zgniją w tej pogodzie

Nie są to na razie jakies specjalnie wielkie krzaczki ale liczę, że się kwiatów doczekam
Fotki zrobię jak padać przestanie ...
Gosia - iglica to maluch

Zielona poduszeczka z drobnych liści rośnie do wysokości 10 cm i do tego dochodzi kwiatek. Jak przestanie padać to cyknę ją w całości. Ma się rozrastać i płożyć na jakieś 30 cm.
O ślimakach nawet nie wspominaj - u mnie przy tej pogodzie mają RAJ ! Ostatnio wracaliśmy z rowerowej przejażdzki nad morze i po drodze na ścieżce było mase czarnych, gołych ślimaków długich na 15 cm !!! Nie widywałam ich wcześniej !
Marysiu - pogoda.... szkoda słów...... nie rozstaję się z kurtka przeciwdeszczową !
A 'Filigree' to przypadkowy zakup ! Nie był na mojej liście chciejstw. Pamiętasz może jak wspominałam że zajechałam do tego dużego ogrodniczego i załapałam się na wyprzedaże pod koniec zeszłego sezonu ??? No i stał ten powojniczek zabidzony taki i przeceniony na 3 funty. A że słabość mam do powojników, i że to miniaturka to doszłam do wniosku że się u mnie zmieści i kupiłam
Ale jak na razie jego kolorek w tym deszczu nie wygląda ciekawie - taki trochę siny
Agata - deszczu potrzebujesz ? Ja się naprawdę chętnie podzielę
Izunia - oj podesłałabym do was trochę tych deszczowych chmur gdyby było można
