W moim ogródeczku część 3
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1965
- Od: 9 sie 2011, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: W moim ogródeczku część 3
Sliczna jest.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: W moim ogródeczku część 3
Dzidziu
Witaj
Jak zwykle piękności pokazujesz
Róże cudne wszystkie , hibiskus pełny - przepiękny i taki duży , no i baaaardzo śliczne dalie
Psianka ma śliczny kolorek .
Dobrej nocy





Dobrej nocy


- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: W moim ogródeczku część 3
Dzidziu różyczki sliczne a heliofitka zjawiskowa



- Hanka 1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3058
- Od: 30 kwie 2008, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: W moim ogródeczku część 3
Witaj Dzidziu
Jesienią planuję dokupić z 10 róż bo tak im robię miejsce.Jakie -jeszcze nie wiem,myślałam o wielkokwiatowych.
Twoje dalie robią wrażenie tym bardziej,że uwielbiam te kwiaty ale od dwóch lat już ich nie sadzę.Wykończyło mnie jesienne wykopywanie.Dobrze,że u Was mogę je oglądać.
Widzę,że i Ty kochasz się w hibiskusach.Moje są kolorystycznie trochę inne.Długo mi skąpo kwitły no ale w tym roku odpłaciły.Szkoda tylko,że kwiat krótko trzymają.
Dzidziu pokazujesz takie zdrowe okazy róż-czy Tobie wcale nie chorują? czy masz jakiś na to sposób.
Milutkiego wieczoru
Jesienią planuję dokupić z 10 róż bo tak im robię miejsce.Jakie -jeszcze nie wiem,myślałam o wielkokwiatowych.
Twoje dalie robią wrażenie tym bardziej,że uwielbiam te kwiaty ale od dwóch lat już ich nie sadzę.Wykończyło mnie jesienne wykopywanie.Dobrze,że u Was mogę je oglądać.
Widzę,że i Ty kochasz się w hibiskusach.Moje są kolorystycznie trochę inne.Długo mi skąpo kwitły no ale w tym roku odpłaciły.Szkoda tylko,że kwiat krótko trzymają.
Dzidziu pokazujesz takie zdrowe okazy róż-czy Tobie wcale nie chorują? czy masz jakiś na to sposób.
Milutkiego wieczoru

- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: W moim ogródeczku część 3
A ja z wielkokwiatowych rezygnuję rabatki z nimi rozczarowały mnie bardzo 

- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3474
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W moim ogródeczku część 3


- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W moim ogródeczku część 3

aga111 dziękuję
Tereniu niebieski to mój ulubiony kolorek tak samo jak biały
dlatego psiankę prztachałam aż z Kazimierza Wielkiego

Gosiu
a czemu rezygnujesz z różyczek wielkokwiatowych


no nie poddawaj się tak łatwo

dla Ciebie różyczka wiosenny zakup rośnie w donicy

Haniu
u mnie też niektóre chorują



- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: W moim ogródeczku część 3
Dazidziu to straszne kapryśnice no i zaczynam stawiać na żelazne damy
Dla mnie Westerland?

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: W moim ogródeczku część 3
Dzidziu,
czy to Westerland ?
Ja też się czasami muszę sprężyć , by na fotkach były tylko ładne listki róż
Zresztą, coraz bardziej wkracza moda na ograniczenie stosowania oprysków chemicznych
w ogrodach i w uprawach rolnych. Sama też od razu nie lecę z opryskiwaczem.
Na wycieczce po ogrodach Francji widziałam wiele chorych i porażonych roślin w ogrodach, gdzie właściciele
podkreślali z dumą, że nie stosują chemii. Na polu , w szkółce, gdzie rosły wielkie krzewy różane widziałam ślady
dziur po nornicach ? Fakt, to nie wyglądało dobrze i budziło podejrzenia o jakieś zaniedbanie lub zaniechanie osób tam pracujących. Takich widoków nie było w ogrodach niemieckich aż na taką skalę. Może też w tym roku wysoka temperatura i długa susza tak wyjątkowo zaszkodziła ogrodom francuskim?
Ale się rozpisałam.


Ja też się czasami muszę sprężyć , by na fotkach były tylko ładne listki róż

Zresztą, coraz bardziej wkracza moda na ograniczenie stosowania oprysków chemicznych
w ogrodach i w uprawach rolnych. Sama też od razu nie lecę z opryskiwaczem.
Na wycieczce po ogrodach Francji widziałam wiele chorych i porażonych roślin w ogrodach, gdzie właściciele
podkreślali z dumą, że nie stosują chemii. Na polu , w szkółce, gdzie rosły wielkie krzewy różane widziałam ślady
dziur po nornicach ? Fakt, to nie wyglądało dobrze i budziło podejrzenia o jakieś zaniedbanie lub zaniechanie osób tam pracujących. Takich widoków nie było w ogrodach niemieckich aż na taką skalę. Może też w tym roku wysoka temperatura i długa susza tak wyjątkowo zaszkodziła ogrodom francuskim?
Ale się rozpisałam.


- Hanka 1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3058
- Od: 30 kwie 2008, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: W moim ogródeczku część 3
W tym roku pryskałam tylko mszyce na różach,na grzyba nie stosowałam chemii i powiem to tak.W zeszłych latach pryskałam róże na grzyba / i to nie jeden raz/,podlewałam miedzianem a róże i tak chorowały.W tym roku bez chemii i są takie same jak po inne lata i podejrzewam,że gdyby lato było nie takie mokre,pewno i moje róże byłyby w lepszej kondycji-chociaż nie jest tragicznie.Jedynie Rose de Reht mocno zaatakowało ale ona chyba taka chorowita.Ignis05 pisze:coraz bardziej wkracza moda na ograniczenie stosowania oprysków chemicznych
w ogrodach i w uprawach rolnych. Sama też od razu nie lecę z opryskiwaczem.
Mój wniosek jest prosty-nie będę już stosować chemii "grzybowej" bo czy z nią czy bez niej efekt jest taki sam a tylko środowisko zyska no i oczywiście kieszeń.
Milutkiego dnia
Re: W moim ogródeczku część 3
Bardzo ładna ta różyczka, wiesz może co to za odmiana
I oczywiście ile kroci za nią zapłaciłaś 



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W moim ogródeczku część 3
Dużo bym dała, żeby wyglądać jak róża, ale niestety lata świetności mam już za sobą i nie pomogą mi żadne miedziany, czy środki grzybobójcze
Dzidziu masz bardzo gęsty okaz hibiskusa. Czy masz jeszcze inne kolory ?

Dzidziu masz bardzo gęsty okaz hibiskusa. Czy masz jeszcze inne kolory ?
- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W moim ogródeczku część 3
tak Gosiu dla Ciebiegosia07 pisze:Dazidziu to straszne kapryśnice no i zaczynam stawiać na żelazne damyDla mnie Westerland?

ale wypisz wymaluj Westerland jak na wiosenny nabytek to dobrze sobie radzi

Ignis05
tak to Westerland


ja w tym roku się zawzięłam i nie stosuje chemii, robiłam gnojówkę z pokrzyw
skrzypu i bylicy bo to mam dostępne , podlewam i pryskam
i powiem tak niektóre róże w ogóle nie chorują o niektóre niestety tak

pryskam też " testowo" Ludwik + soda szczególnie na miniaturkach marketowych
i pomaga ale niestety choroby powracają

Kupiłam ja na Al u bogdana za grosze około 5 zł jak pisałam wyże WesterlandAdasko pisze:Bardzo ładna ta różyczka, wiesz może co to za odmiana![]()
I oczywiście ile kroci za nią zapłaciłaś

- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W moim ogródeczku część 3
mam jeszcze różowy ale mi przemarzł i jest mały ale pąki ma i będzie kwitłheliofitka pisze: Witaj moja różyczko kochana![]()
Dzidziu masz bardzo gęsty okaz hibiskusa. Czy masz jeszcze inne kolory ?

a i jeszcze różowy bylinowy też w pąku

Haniu
popieram w 100 % moja Rose de Reht nie choruje i w dodatku rośnie przed ogrodzeniem
tak, że nie wiadomo jak to naprawdę jest

- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3474
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W moim ogródeczku część 3



