Wydaje mi się ,że jak u każdego hodowcy zdarzają się mniej lub bardziej udane odmiany. Z Aladdina i Barleburg jestem zadowolona. Jeśli chodzi Gracefull i Ladreburg słyszałam pozytywne opinie.
Teraz zamawiam róże za pośrednictwem Ali od Baronowskich. Aladdin pochodzi ze szkółki nieopodal mojego domu a Barleburg Ala kupiła mi w Ciechanowie.
Gosiu mi też marzą się róże w donicach na tarasie (takie jak ma Asia), ale znając moje zdolności mogę je zasuszyć.
Z niepożądanymi roślinami to mam jeszcze taki komfort, że mogę je przesadzać w inne bardziej dogodne miejsce, lub za siatkę gdzie jeszcze mam kawał pola.
Igo ja chyba nie mam takich sentymentów jeśli coś mi szpeci rabatę i naprawdę mi się nie podoba wyrzucam lub wydaję. Właśnie dziś wyleciała z przed tarasu Irga. Co roku jako jedyna miała pełno mszyc. W żaden sposób nie dawałam sobie z nią rady
Lady -r tak żurawki są uniwersalne, ale nie wszystkie ładnie się rozrastają. Bywają odmiany bardzo kapryśne.
A teraz mój nowy nabytek Nazwy nie znam ale jutro jadę po następną jasno różową więc się wypytam

