
bebos: Haworthia i in.
-
- 500p
- Posty: 799
- Od: 25 sie 2010, o 15:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: bebos: Haworthia i in.
Twoje roślinki będą się tam miały dobrze, aloesy piękne 

- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: bebos: Haworthia i in.
Beato ,Twoje roślinki mają teraz super miejscówkę
.Na pewno będzie im tam dobrze
Aloesy miodzio
Chciałam wybrać faworyta ,ale nie mogę się zdecydować ,wszystkie piękne
Muszę też moim zrobić foty
,ale do Twoich to maluchy.


Aloesy miodzio


Muszę też moim zrobić foty

- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: bebos: Haworthia i in.


Zaczątki "sukulentowego buszu" robią piorunujące wrażenie. Sansevieria trifasciata 'Bantel's Sensation' - cudo - nic dziwnego, że to Twoja ulubienica! Nie sposób, nie pochwalić również szałowego krotona stojącego skromnie w kącie

Jeszcze raz wow

Re: bebos: Haworthia i in.
Nowy gabinet? Sama!
Och!
Pozazdroscic (pozytywnie pozazdroscic), bo przeciez ja ciagle z komputerem na kawalku laboratoryjnego stolu i wsrod pietnastu innych osob
Kiedy parapetowka?
(Daj znac, w jakim kierunku planujesz rozwinac wystroj wnetrza. Naukowy ascetyzm, czy przyjemny hedonizm zbieracza?
))
Och!
Pozazdroscic (pozytywnie pozazdroscic), bo przeciez ja ciagle z komputerem na kawalku laboratoryjnego stolu i wsrod pietnastu innych osob

Kiedy parapetowka?

(Daj znac, w jakim kierunku planujesz rozwinac wystroj wnetrza. Naukowy ascetyzm, czy przyjemny hedonizm zbieracza?

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: bebos: Haworthia i in.
Na jutrzejsze Mikołajki jak znalazł - i wcale bez przebieranki:

Bez względu na wiek, stan rodzinny i status zawodowy: życzę Wszytkim dużych, małych i tych zupełnie malutkich prezencików -
zarówno otrzymanych, jak i danych - wszak w obie strony cieszy :P
Kłopotliwe olbrzymy:

Wysokość pomieszczeń w pracy to 4 m, a niektóre 'moje maleństwa' osiągnęły już kres możliwości budynku.
Mimo, że to zimowa pora - musiałam dokonać "rzezi":
4-metrowy Cereus peruvianus i tak miał wylądować w śmietniku w trakcie przeprowadzki, więc i tak nie było nic do stracenia - pocięłam go - zostawiłam metrowy fragment z korzeniami i 50-cm fragment szczytowy (z nikłą nadzieją na ukorzenienie
). Tak samo brutalnie musiałam postąpić z Cleistocatus - ale tu przynajmniej nie ma ziejących ran i może jednak najmłodsze człony ukorzenią się...wszystko przesuszyłam i suto posypałam ukorzeniaczem.
Poproszę Mikołaja o prezent i niech wbrew rozsądkowi coś z tego wyjdzie!


Bez względu na wiek, stan rodzinny i status zawodowy: życzę Wszytkim dużych, małych i tych zupełnie malutkich prezencików -
zarówno otrzymanych, jak i danych - wszak w obie strony cieszy :P
Kłopotliwe olbrzymy:



Wysokość pomieszczeń w pracy to 4 m, a niektóre 'moje maleństwa' osiągnęły już kres możliwości budynku.
Mimo, że to zimowa pora - musiałam dokonać "rzezi":
4-metrowy Cereus peruvianus i tak miał wylądować w śmietniku w trakcie przeprowadzki, więc i tak nie było nic do stracenia - pocięłam go - zostawiłam metrowy fragment z korzeniami i 50-cm fragment szczytowy (z nikłą nadzieją na ukorzenienie

Poproszę Mikołaja o prezent i niech wbrew rozsądkowi coś z tego wyjdzie!

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20310
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: bebos: Haworthia i in.
Masz piękne miejsca na rośliny.
I dobre serce.
Życzę z całego serca aby operacje się powiodły i pacjenci przeżyli. :P
A za życzenia mikołajkowe dziękuję i sam wzajemnie 2x tyle miłych prezentów nie tylko roślinnych życzę.

I dobre serce.
Życzę z całego serca aby operacje się powiodły i pacjenci przeżyli. :P
A za życzenia mikołajkowe dziękuję i sam wzajemnie 2x tyle miłych prezentów nie tylko roślinnych życzę.

- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: bebos: Haworthia i in.
... maleństwa na prawdę okazałe.Fakt szkoda wyrzucić
,a nóż widelec coś z nich będzie i jeszcze długo będą Cię cieszyć swoją obecnością
Grudniczek ma piękny kolorek
.Za życzenia dziękuję .Życzę również,aby Mikołaj i Tobie podrzucił prezencik , który sprawi Tobie dużo radości 


Grudniczek ma piękny kolorek


- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2504
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: bebos: Haworthia i in.
Z cereusem ważne jest, czy dobrze go zasuszyłaś. Jeśli tak, to nie powinno być problemu z ukorzenieniem, tylko że to może potrwać. Ja ścinałem kiedyś w sierpniu/wrześniu, później całą zimę stał na sucho, w doniczce, na parapecie i na wiosnę się ukorzeniał. Cała operacja zajęła ponad pół roku
Można szybciej ale nie chciałem żeby zaczął rosnąć i się wyciągnął. Te poszatkowane fragmenty ze środka też by się ukorzeniły. Chyba ich nie wyrzuciłaś?

Araukaria wygląda ładnie.


Araukaria wygląda ładnie.
- Bella Ile
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 8 lis 2011, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko
- Kontakt:
Re: bebos: Haworthia i in.
Witam serdecznie!
Chciałabym podziękować za miły wieczór w towarzystwie Twoich kwiatów i zwierząt. Zdjęcia bardzo dobrze ukazują jak te małe rośliny są piękne!
Chciałabym podziękować za miły wieczór w towarzystwie Twoich kwiatów i zwierząt. Zdjęcia bardzo dobrze ukazują jak te małe rośliny są piękne!

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: bebos: Haworthia i in.
Cereus peruvianus i trzy z siedmiu członów Cleistocactus przetrwały!
Bella - witaj! - ja też niespełna rok tomu spędzałam niejeden wieczór z przyjemnością przeglądając kolekcje Forumowiczów, aż w końcu zdecydowałam się na założenie własnego wątku, co m.in. skutkowało przyspieszonym rozwojem kolekcji ...dobrze i miło też znajdować informacje, wsparcie i dobre słowa wśród Forumowiczów
Odkąd Gosia/nolina pokazała grudnika z kwiatami o pięknej brzoskwiniowej barwie - zaczęłam się za takim rozglądać wśród przedświątecznej powodzi zygokatusów - a tu wszędzie tylko różowe, czerwone i białe...aż parę dni temu kupując chlebek w popularnym hipermarkecie T-co "potknęłam" się o takiego poszukiwanego:

mam nadzieję, że ta delikatna barwa jest trwała!
...Różnie się dzieje tej zimy z moimi drobnymi aloesami, m.in.:
Aloe bellatula wyładniał/ło i szykuje się do kwitnienia, a rosnący/e w tej samej doniczce Aloe haworthioides ginie w oczach - z trzech rozetek zostały tylko dwie i coraz bardziej marnieją - czytałam, że jest trudny/e w uprawie, ale nie wiem o co konkretnie chodzi - oczywiście niemal ich nie podlewam, stoją na najchłodniejszym parapecie w domu - może właśnie jest mu za zimno...cóż


Bella - witaj! - ja też niespełna rok tomu spędzałam niejeden wieczór z przyjemnością przeglądając kolekcje Forumowiczów, aż w końcu zdecydowałam się na założenie własnego wątku, co m.in. skutkowało przyspieszonym rozwojem kolekcji ...dobrze i miło też znajdować informacje, wsparcie i dobre słowa wśród Forumowiczów

Odkąd Gosia/nolina pokazała grudnika z kwiatami o pięknej brzoskwiniowej barwie - zaczęłam się za takim rozglądać wśród przedświątecznej powodzi zygokatusów - a tu wszędzie tylko różowe, czerwone i białe...aż parę dni temu kupując chlebek w popularnym hipermarkecie T-co "potknęłam" się o takiego poszukiwanego:

mam nadzieję, że ta delikatna barwa jest trwała!
...Różnie się dzieje tej zimy z moimi drobnymi aloesami, m.in.:
Aloe bellatula wyładniał/ło i szykuje się do kwitnienia, a rosnący/e w tej samej doniczce Aloe haworthioides ginie w oczach - z trzech rozetek zostały tylko dwie i coraz bardziej marnieją - czytałam, że jest trudny/e w uprawie, ale nie wiem o co konkretnie chodzi - oczywiście niemal ich nie podlewam, stoją na najchłodniejszym parapecie w domu - może właśnie jest mu za zimno...cóż



- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20310
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: bebos: Haworthia i in.
Kiedy jeszcze hodowałem aloesy (nie tylko miniaturki) to zimowałem je po prostu na parapecie okiennym. Nie było tam za ciepło ale i zimna nie było - ok. 17-20 stopni. Nie miałem żadnych kłopotów z tymi roślinami.
A. haworthioides u mnie był "żelazny" - wytrzymywał różne moje z nim doświadczenia bez problemu.
A. haworthioides u mnie był "żelazny" - wytrzymywał różne moje z nim doświadczenia bez problemu.

- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: bebos: Haworthia i in.
Beato ,szkoda Aloesika ładny jest ,może jeszcze sprawa nie przesądzona
Super ,że kupiłaś tego wymarzonego
ja jeszcze teraz mam na oku białego
Mam jeszcze nie kwitnące ,miał być biały ...ale nie wiem , chyba nie zakwitnie już w tym roku
Wiedziałam ,że Cereus i Cleistocactus w Twoich rękach nie zginie

Super ,że kupiłaś tego wymarzonego


Mam jeszcze nie kwitnące ,miał być biały ...ale nie wiem , chyba nie zakwitnie już w tym roku

Wiedziałam ,że Cereus i Cleistocactus w Twoich rękach nie zginie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3035
- Od: 11 kwie 2010, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: bebos: Haworthia i in.
No to życzę ci Małgosiu abyś sobie kupiła tego białego Aleosa
poz.Leszek

poz.Leszek
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Kaktusy Leszka2
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7181
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: bebos: Haworthia i in.
Ale upolowałaś zygusia, cudooo, to teraz się zacznie 
