Witaj

Róże piękne, Papa M. też mam, ale u mnie już nie kwitnie. Ruszył wprawdzie pędem w górę i jakiś maleńki pąk na szczycie jest, ale raczej nie zdąży zakwitnąć.
Winogrona nawożę głownie obornikiem i kompostem. Z kompostu robię im kopczyki na zimę, a potem rozgarniam wiosną wokół krzewu. Robię też gnojówkę z pokrzyw latem i podlewam, ale to tylko do końca lipca. Kupiłam też Substral, nawóz interwencyjny do winorośli i daję od maja do końca lipca, mniej więcej co 2 tygodnie. Ale nie wiem czy są jakieś szczególne efekty. Te krzewy co rosną w lepszym i wilgotniejszym miejscu i tak rosną dużo lepiej, niż te w uboższej glebie mimo, że nie dostają tyle "dopalaczy" . No bo jak rosną bez tego jak durne, to po co je dokarmiać?
Mam też Asahi i te najsłabsze opryskiwałam ze 2 razy jak miały już porządne liście, ale też żadnego cudu w przyrostach nie zauważyłam. Wiesz... liczyłam na widoczne efekty
