Widoki na działkę ;) i nie tylko

[Cebulla]

Jolu, identyczny zestawik do donic "natymczasem" dzisiaj kupiłam

[pamelka]

Łukasz ta choineczka, o której piszesz to chyba sośnica Stracilam już taką przez własną nadopiekunczość
Anatko, to może być trafna diagnoza Dziękuję.
Aguś kiedy ja tylko po krę pojechałam i odwiedzić zaprzyjaźnione szkółki po otwarciu sezonu
Daguś, bo taki zestawik teraz najbardziej kolorowy, a nam po tych szarościach bardzo się chce kolorków
Andrzeju mówisz i masz chociaż cykanie wymaga jeszcze praktyki i wprawy.
Najpierw może taka fotka ze starego. Wczoraj na mojej tarasowej wycieraczce wylądowało takie malutkie, bezbronne pisklę, jakiego gatunku? Sorry fotka cykana przez szybę, aby nie wystraszyć malucha i ewentualnych rodziców.


Już zastanawialiśmy sie cóż zrobić z takim maluchem. Zostawiliśmy więc tymczasowo samemu sobie, aby nieco ochłonął, w nadziei, ze rodzice go odnajdą. I uwierzcie nie trwalo to dlugo, minutę, może dwie
Ale fotka jest, ot refleks fotoreportera

I dzisiejsze fotki, kojarzące mi się bardzo z takimi upierzonymi stworkami



różyczki ruszają


i clematisy


towarzstwo na spacerku, w tle naprędce narzucone na noc hortensjowe osłony.


kolejne domowe różyczki


i zagadka coż to zabiera sie do kwitniecia


na koniec tradycyjnie, tak było wczoraj

[AGNESS]

Joluś zakupy piękne Ja też muszę się już wybrać po brateczki, już najwyższy czas stoły na ogrodzie wyglądają bardzo smutno, potrzebują kolorków

[Grzesiu]

A może to sprekelia?
fajne te małe futrzaste sasaneczki

[krysad71]

Ładne nabytki, a sasanki lubię właśnie za to ich futerko. Wiosna u Ciebie ruszyła całą parą.

[Ann-ka72]

Pamelko, każda okazja jest dobra,żeby coś kupić do ogródka. Cyprysiki bardzo lubię, mam tylko jednego... na dużym skalniaku. Nie wiem, jaki Twój cyprysik będzie, ale mój ubiegłej zimy przemarzł , chociaż jest posadzony w zacisznym miejscu. Brązowe smugi przykryły nowe przyrosty i już nic nie widać na szczęście. Chyba powinnaś sie zorientować, jak jest z jego mrozoodpornoscią, tak na wszelki wypadek.

[dkny]

Jeżeli jest to wspomniany przeze mnie gatunek, to raczej nie ma problemu z zimowaniem. Mój przeżył już trzecią zimę. Ma się dobrze, w tym roku go skróciłam, bo za bardzo wybujał

[X_r-o]

No takie zakupy to ja rozumiem To szkółki już są otwarte?

[Wanda7]

Ja także pochwalę omszone łepeczki sasanek.
A co do tej szykującej się do zakwitnięcia czerwonej roślinki to nie mam najmniejszego pojęcia. Co też mogłaś zasadzić do doniczki razem z liliowcami?

[pamelka]

Łukaszu niech i tak będzie postaram się zrobić im jakieś karmidełko-poidełka.
Agusia wyruszaj po bratki, od jutra wiosna zagości
Grzesiu rozwikłałeś zagadkę to ona Jaką nagrodę byś sobie życzył Najwięcej mam cann
Tak sasaneczki urocze w tej formie
Krysiu, coś mi się wydaje, że ona ruszy dopiero po niedzieli sasanki strzelą do góry
Aniu, u mnie zacisznych miejsc w zasadzie nie ma ale z tego co pisze Anetka może da radę kolejnym zimom.
Anetko, dzięki za info , wstawię jeszcze do wątku identyfikacyjnego.
Pawełku, my to się rozumiemy też się zdziwiłam, ale nawet przewidują dostawy w najblizszym czasie.
K....a też już otwarła swe podwoje
Wandziu, jak zidentyfikował Grześ, to sprekelia, w towarzystwie swoich odmianowych siostrzyczek.

[takasobie]

Ten ptaszek to mysikrólik! I pewno nie pisklę ale jakiś dorosły, może młody osobnik. Te ptaszki są malutkie i wyglądają na pisklaczki:-) Może uderzył w szybę i go trochę zmuliło Zazdroszczę Ci, bo ja tylko raz widziałam mysikróliki na spacerze w lesie zimą.

[Asiula z wyspy]

Ależ się wszystko pięknie budzi do życia! Te sasanki faktycznie wyglądają jak małe pierzaste stworzonka. Po info miłki o nazwie ptaszka sprawdziłam u dziadka google i muszę przyznać niezwykłej urody są mysikróliki(kto im taką nazwę wymyślił????) Może faktycznie się puknął w okno, jeśli już myłaś przed świętami
Jak przechowujesz swoje domowe różyczki? Moja znajoma dostała takową na święto kobiet i zastanawiała się jak o nią dbać, czy do ogrodu można itp..

[dodad]

Witaj Joluś, zakupy.... och kiedy ja się wypuszczę. Widzę, że ruch się już zaczyna.
Ja już finiszuję ufffff

[vita]

i zagadka coż to zabiera sie do kwitniecia

To jest sprekelia? A nigdy bym nie powiedziała

[an-ka]

Właśnie się zastanawiałam na tym ptaszkiem-przecież do lęgu jeszcze jest czas-no i się wyjaśniło.
Bratki - nie można ich nie kochać.Tyle odmian a każda piękna.U mnie też już zdobią parapet na tarasie.
Jolu a ze szkółek grzechem byłoby wracać z pustym koszykiem-przecież kupujemy same okazje
Pozdrowienia dla wszystkich z Twojego regionu(Forumowiczów ,oczywiście)