Witajcie po kilku dniach urlopu od babuchny!
Troszkę zawirowań zdrowotnych miałam ,
ale że już dochodzę do formy , więc i biegi po Forum ćwiczyć znów czas!
Przemysł paliwowy okazał się całkowitą klapą , choć ostatniego słowa jeszcze nie powiedziałam , zawsze to dobrze przyłożyć się do zdobycia tej ropy w zatokach , jest jeszcze czas!
Może wiosną ?
Tośku , zimno jak diabli , mróz szczypie nie tylko w nos , ale nadal wierzę w prorocze słowa Twe , i czekam na tą wytęsknioną wiosnę , w coś wierzyć i o czymś marzyć trza!
Majeczko , do wiosny pomału zdążysz , jak by co to
Tosia nas pogoni , odliczając dni!
Marzanko , już jestem

,
kaski i przemysłu chcę , ale aż tak zmotywować się jednak nie mogę !
-14 za oknem , toż mi zamarznie łeb na amen , i te kilka włosków skruszy się!
Agula , witaj córo marnotrawna , po długiej ciszy!
Wiosenką mówisz szczuć?
Nie ma sprawy robi się!
Szczuję , i zaczarować próbuję , by tak było już !

,
