Anuś, właśnie jestem i przeglądam wątki
U mnie zima na całego

, ale właśnie naoglądałam się ślicznych letnich zdjęć i jakoś weselej zrobiło mi się na sercu
Martwię się o moje róże , ponieważ nie zdążyłam porobić kopczyków

, byliśmy na wyjeździe a jak wróciliśmy zaskoczyła nas zima i mróz ( całkiem jak corocznie drogowców)
Ale jest sporo śniegu, podsypałam im śnieżne kopczyki i zobaczymy czy przeżyją
