Podzielisz sie swoim doswiadczeniem? U mnie tez selerki malutkie i pelno bocznych korzonkow, chociaz na biezaco je odkopuje i obcinam boczne korzonki.forumowicz pisze:
Niestety, seler jest rośliną wymagającą. Rodzaj gleby, nawozenie i przede wszystkim woda. Głębokość sadzenia też ma znaczenie. Nie moze być posadzony za głęboko. Dużo czasu upłynęło zanim nauczyłem sie je uprawiać. Teraz rosną potężne bez żadnych nawozów sztucznych
Uprawa porów cz.1
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Por i Seler
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
-
- 200p
- Posty: 266
- Od: 7 lut 2011, o 18:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Por i Seler
Podpisuję się pod prośbą Rybki! Chętnie też dowiem się więcej o uprawie selera!
- delfi
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 49
- Od: 7 mar 2011, o 13:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazury
Re: Por i Seler
To fakt z tym selerem, to nie taka prosta sprawa
Nie jest łatwo wsadzić go na taka głebokość jak był. U mnie jeszcze ziemia piaszczysta i brak wody. Ale zawsze jakiś kawałek selerka do zupy jest 


- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Por i Seler
Zawsze wsadzam na taka sama glebokosc jak rosl, sadze na redlinach a pomiedzy redlinami por. Pozniej sukcesywnie z selera ziemie odgarniam podsypujac pory, ale jedno i drugie slabo rosnie.....takie malutkie jest
Moze brakuje jakis nawozow, juz sama nie wiem
Ktos wczesniej pisal, ze seler trzeba podsypac do bialego dolomitem, chyba tak sprobuje w tym roku.
forumowicz, jakies wskazowki?

Moze brakuje jakis nawozow, juz sama nie wiem

forumowicz, jakies wskazowki?
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
Re: Por i Seler
Jak juz pisałem, mam glebe piaszczystą z wysokim poziomem wody gruntowej. Do pewnego czasu wszystkie jarzyny, z wyjątkiem ziemniaków ,uprawiałem na płask, w grządkach robiąc miedzy nimi dość głębokie ścieżki. I dokąd tak uprawiałem selery/ i nie tylko te / były one raczej wątłe i to niezależnie czy to było w I czy w II roku po wapnowaniu ,wiec nie odczyn gleby był decydujący. Nie był decydujący równiez fakt stosowania obornika/ co drugi rok dawałem na 4 ary dobrą fure obornika. Nie była decydująca/ choc przy uprawie selera bardzo ważna jest/ -woda, bo na niedobór nie narzekałem i nie narzekam. Sytuacja ,tak z selerami, jak i z porami, radykalnie się zmieniła po zmianie systemu nawożenia i nawozu również. Kiedy zacząłem wszystkie warzywa uprawiać na redlinach z podłożonym na głębokości ok 20 cm bezpośrednio nawozem kurzym, wszystko, doslownie wszystkie uprawiane warzywa od selera po pomidory i ogórki rosna wysmienicie. Gleby nie wapnuję bezpośrednio ani na jesień ani w czasie wegetacji. Wapnuje składany w pryzmę corocznie kompost. I co rocznie na wiosnę rozrzucam pod warzywa/ przekopuje działke dwukrotnie , na jesień -głeboko i na wiosnę z kompostem płytko/. Sadzę seler może ciut głębiej niz rósł w rozsadzie ale tak, by stożek wzrosty byl na wierzchu. Po posadzeniu przykrywam każdy seler z osobna plastikowa butelką 5l bez zakrętki i trzymam tak długo, az liście sięgną górnej ściany butli. Ważne jest również usuwanie zewnetrznych liści sukcesywnie w trakcie lata/ zużywam je do potraw/ by za bardzo nie rósł w liscie. Nie radzę uprawiac selera bez naturalnego nawozu, nie radzę również dziubać kopaczką w pobliżu roślin. Poza plewieniem nie robie żadnego okopywania ani bron Boże obsypywania. Jeżeli chcecie miec ładne plony selera, pora, kapust, kalafiorow , fasoli szparagowej, ogorkow czy pomidorów i dysponujecie naturalnym nawozem dajcie się namowic na nawozenie rzędowe. Jest bardziej efektywne niz rozrzutowe stosowanie obornika. I nie ma mowy o spaleniu roślin nawet przy stosowaniu nawozu ptasiego. Roślina też jest inteligentna na swój sposób i nie będzie wypuszczac korzeni w te miejsca, gdzie koncentracja nawozu jest za duża. Poza tym nawóz dany bezposrednio pod roślinę w czasie rozkładu rozgrzewa się /. poza świnskim/ poprawiając warunki do wzrostu masy korzeni.
Pozdrawiam
Choć niektorzy tego nie lubią, to jednak zacytuje :
Pozdrawiam
Choć niektorzy tego nie lubią, to jednak zacytuje :
Umieszczenie nawozu w bezpośredniej bliskości nasion zwiększa dostępność składników
pokarmowych dla roślin oraz przyczynia się do stymulacji ich wzrostu początkowego
[Sleight i in. 1984, El-Hamdi i Woodard 1995, Mascagni i Boquet 1996, Tlustos
i in. 1997, Rhoads i Wright 1998, Kruczek 2004]. Dotyczy to zwłaszcza fosforu,
którego pobieranie przy niskich temperaturach (poni?ej 10oC) jest ograniczone, co powoduje
zahamowanie wzrostu i rozwoju
-
- 200p
- Posty: 266
- Od: 7 lut 2011, o 18:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Por i Seler
Dzięki forumowicz!
Re: Por i Seler
Widzę po Twoich roślinkach, że masz dobre podłoże. Liście są prawidłowo wybarwione nie tylko u porów.


-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 23 sty 2011, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Por i Seler
U mnie por w wiekszosci lezy, a byl wysiewany ok. 14 lutego. Polowa ma jeden lisc wlasciwy.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Por i Seler
Dzięki forumowicz, mam troszke konskiego zlotka, wiec pojdzie pod selerki tez.
Jedno tylko mnie zastanawia, piszesz, ze nie okopujesz selerow, nie rosna Ci miliony malych korzeni naokolo bulwy? Ja tak mialam dwa lata temu, gdy zostawilam je tak jak rosly, to co zbieralam jesienia nie przypominalo nawet selera, nijak sie tego stwora nie dalo obrac do zupy
W zeszlym roku, gdy okopywalam, selery byly ladne i ksztaltne tyle, ze malutkie.
Jedno tylko mnie zastanawia, piszesz, ze nie okopujesz selerow, nie rosna Ci miliony malych korzeni naokolo bulwy? Ja tak mialam dwa lata temu, gdy zostawilam je tak jak rosly, to co zbieralam jesienia nie przypominalo nawet selera, nijak sie tego stwora nie dalo obrac do zupy

"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
- bisubis
- 50p
- Posty: 59
- Od: 14 wrz 2010, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Por i Seler
Do jakich rozmiarów wielodoniczek pikujecie selera?
, że zalecana objętość doniczki, to od 25 do 53 cm3. Jak to się ma do przygotowania rozsady w metodzie parapetowej? 


Pozdrawiam!!!
Artur
Artur
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1303
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Por i Seler
hmmm.... do rozsaday selera/pora potrzebne sa wielodoniczki z tego co podejrzałm WD 25x25x52 ( 160 komórek ), napisane jest: pojemnośc komórki 17cm3 - tyle u producenta 
ja do takich wielodoniczek popikowałam pora i cebulę, jeszcze nie miałam odwagi pikować selera bo jest mały ( choć już puszcza liść właściwy )

ja do takich wielodoniczek popikowałam pora i cebulę, jeszcze nie miałam odwagi pikować selera bo jest mały ( choć już puszcza liść właściwy )

pozdrawiam
Edyta
Edyta
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Por i Seler
Radziłabym selera przepikować do wielodoniczek 31X31X45, w ubiegłym sezonie miałam je w tych mniejszych, duża ładna rozsada męczyła się, korzonki nie miały dostatecznej ilości miejsca.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Re: Por i Seler
Na mojej glebie okopywanie selerów było by błędem .Dlaczego ?. Otóz seler jak człowiek jest leniwy. Przy wilgotnej glebie, po co mu puszczac korzenie głęboko, skoro wode ma tuż, tuż. Okopując więc uszkadzał bym korzenie/ główna masa korzeni jest płytko/. Ja tez kombinowałem, kiedy nie chciały mi rosnąć. Stosowałem nawet stary sposób babciny tj objeżdżałem nożem wokół korzenia selera by podcinać tą tzw. brodę. Na nic sie to zdało. U mnie, juz tak środkiem lata , zaczyna wystawać ponad grunt górna część korzenia. Dla mnie to sygnał, że korzenie będą dorodne. Przy wykopywaniu, owszem, od spodu bulwy jest wiązka cienkich i grubszych korzeni, no ale trudno, że by ich nie było..Przyjdzie czas,to wkleje tu zdjecia jak wyglądaja w trakcie uprawy i jak wyglądaja po wyrwaniu z ziemi. Masz konski obornik- to bardzo dobrze. Postaraj sie jeszcze o cos do przykrycia swoich selerów po wysadzeniu. Koński obornik, z tego co sie orientuję, chyba sie najbardziej rozgrzewa podczas rozkładu. Potrafi sie nawet zapalic w pryzmie. Nie pisałas jaka masz glebę/ a moze nie zauważyłem/. Jeżeli suchą to musisz uprawiac na plask. Wtedy umieść obornik w rowku wykopanym na głębokość szpadla i po rozrzuceniu w nim obornika wyrównaj rowek ziemią. Jeżeli gleba wilgotna- trzeba wyredlic, bo inaczej bedzie taki efekt ,jak po zbyt intensywnym podlewaniu siewek. Korzenie będą zatapiane. Ziemia sie sama dostatecznie spulchni bez uzycia kopaczki przy plewieniu.Rybka pisze:Jedno tylko mnie zastanawia, piszesz, ze nie okopujesz selerow, nie rosna Ci miliony malych korzeni naokolo bulwy?
Pozdrawiam
Ps. Na śmierć zapomniałem o jednym. Nawożenie rzędowe ma jeszcze jeden pożyteczny skutek. Działa melioracyjnie w przypadku zbyt duzych opadów a w trakcie suszy odwrotnie. Nawóz umieszczony pod selerem zatrzymuje dłużej wodę. Proponuję, na próbe posadz sobie seler tak jak do tej pory i jeden rządek własnie nawieziony rzędowo. Bedziesz miala porownanie.
PS II Ostrożnie z podlewaniem selerów. Jeżeli sie juz zacznie bezwzględnie nie mozna przerwac. Przy podlewaniu rosliny wytwarzaja główna mase korzeni tuz pod powierzchnią ziemi. Jak przerwiesz podlewanie duzo korzeni uschniei zachwiana zostanie równowaga miedzy korzeniami a liśćmi. Więcej wody wyparuje przez liści niz korzenie zdołają pobrac i odbije sie to na plonie. To sie tyczy praktycznie wszystkich rośli....no moze za wyjatkiem ryżu
