Mały ogródek basowej cz.2

[przemek1136]

Małgoniu a co to za brzydka odmiana na 3 zdjęciu (15 kwiatów, liście częściowo nakrapiane/paskowane)? Czy specjalnie posadziłaś ich tak dużo by móc się nimi ze mną podzielić? Podpowiem, że przy wykopywaniu zawsze można sobie wykopać parę robaków na ryby!

[basow@]

Przemku , jutro Ci powiem , co to za odmiana.Teraz nie pamiętam , a całą wiedzę mam w kompie,którego klawiaturę zalałam 2 godziny temu browarkiem i nie chcę go jeszcze odpalać.Do jutra wyschnie i w tedy Ci powiem.
ich jest jeszcze więcej , bo nie wszystkie się zmieściły na tym zdjęciu....Są niskie - więc takie , jakie starasz się sadzić.Chętnie się z Tobą podzielę!Rozmnożyły się rzeczywiście całkiem ładnie.
Cały czas staram sie sobie przypomnieć nazwę , bo są popularne , ale - bij,zabij , jakaś pomrocznośc mnie ogarnęła.Musisz poczakać do jutra!

[dominikams]

No i po co ja tu wchodziłam? Teraz muszę kombinować fundusze na cebulki Dużo cebulek

Szczerze mówiąc, to wcześniej do cebulowych nie byłam tak do końca przekonana. U nas w okolicy same czerwone tulipany, takie najzwyklejsze. Niby wiedziałam, że jest wiele ciekawych odmian, ale nie sądziłam, że aż tak rewelacyjnie mogą się prezentować. No kurczę!!! Muszę chyba zaplanować jakąś dodatkową rabatkę

[basow@]

Przemku,nareszcie mogłam znaleźć nazwę tych tulipanów. To (jeśli wierzyć sprzedającym... ) Toronto.


Dominiko,ja miałam jesienią tamtego roku korbę na punkcie tulipanów.....Trochę odmian rzeczywiście nakupowałam.W tym roku pewnie nie będzie lepiej , bo już lista chciejstw powstaje....Tym bardziej ,że jeszcze parę odmian szykuje się dopiero do kwitnięcia.Po prostu są wspaniałe!
Trochę roboty w lecie i jesienią jest ,ale uważam ,że warto.Jesienią planuję posadzić je w większych koszyczkach i chociaż raz ( w przyszłym roku) ich nie wykopywać.Może się uda....

[przemek1136]

A ja sobie cierpliwie czekam!!! Nawet się nie denerwuję I tylko troszeczkę się martwię, że reszta maluszków nie zmieściła się na zdjęciu A jakie to było piwo? (bo my ciągle tylko o roślinkach i roślinkach!)

[basow@]

Przemku to było "prawdopodobnie najlepsze piwo na świecie" Carlsberg....A imię tulipanków napisałam wyżej....

[basow@]

[kogra]

Małgosiu pięknie, kolorowo, wiosennie, po prostu pięknie.
Wiesz, że ja też lubię tulipanki.
Szkoda tylko że tak krótko kwitną.
Cieszmy się więc nimi póki są.

[basow@]

I właśnie dlatego , że krótko kwitną , cały czas , jak jakaś durna, latam z aparatem i robię im zdjęcia.... Będę miała co w zimie oglądać
Jeszcze zakwitnie parę odmian (może 3 lub 4 )i będzie po tulipanach....

[kogra]

Nic się nie martw, ja robię to samo.

[giza]

Kwitną , kwitną, jeszcze się załapałysmy / my, czyli wizytatorki /.
To jest niezła fucha, można się załapać na pyszny serniczek, kawusię parzoną wedle życzenia i...przetworzoną czarna porzeczkę
Super tarasik, uroczy widoczek, szum kaskady, super towarzycho i co więcej trza? :P
Aaaaaaaaaa i autobus podjeżdzajacy pod bramkę







Gospodyni przekonuje wizytatorki, że to jest naprawdę warzywniak :P

[ada.kj]

Gosieńko. Dziękujemy za bardzo miłe spotkanko w Twoim pięknym domku i ogródku.

[kogra]

Ooooo......jak miło zobaczyć wizytatorki przy pracy.....
Kawusia serniczek, dżemik......taką pracę to ja też chcę.
Małgosiu teraz dopiero widać jak pięknie jest u Ciebie.
Kaskada z oczkiem ekstra.

[basow@]

Gabrysiu,kiedy Ty tyle zdjęć zrobiłaś???? Chyba "dżemiku"( jak to określiła Grażynka - kogra) było za dużo! ,że nie zauważyłam ,kiedy je cykasz.....Czekaj no , jutro wstawię zdjęcia,które ja zrobiłam - czyli seria pod tytułem "Gabrysia polująca na motyle....."- chyba ,że mi łeb urwiesz.....
A "dżemik" z czarnej porzeczki ,wykonany w tamtym roku przez Krysię - ada.kj - mówię Wam- paluszki lizać!!!!!

Krysiu - cała przyjemność po mojej stronie! Szkoda tylko ,że tak krótko!Wszystko przez pracę Gabrysi!Kto to chodzi na noc do pracy??

Baaaaardzo miłe są takie spotkania!I jeszcze się gospodyni obłowi w rośliny :P :P :P SAME PRZYJEMNOŚCI!!!!

[Comcia]

Qrczę - tak zachwalacie ten dżemik że chyba poproszę Adę o przepis
I baaardzo chce zobaczyć Gizę ganiającą za motylami bo siatkę już zlokalizowałam