Choroby róż Cz.1
-
- 500p
- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Choroby róż
Amelio, porównując Twoje zdjęcia (szczególnie przedostatnie) ze zdjęciami w książce "Ochrona róż" Wojdyła, Kamińska, Łabanowski, Orlikowska wydaje mi się, że to jest proliferacja róży - choroba fitoplazmatyczna, na którą nie ma lekarstwa.
Mogłaś dostać już zakażoną sadzonkę.
Mogłaś dostać już zakażoną sadzonkę.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
Re: Choroby róż
Dziękuję za podpowiedź. W takim razie jestem nieszczęśliwa, bo dałam za nią sporo kasy sprowadzając z Niemiec.




- ninkas
- 200p
- Posty: 344
- Od: 23 sty 2011, o 23:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Choroby róż
[quote="amelia35"][quote="alphax"]Cos dziwnego dzieje sie z moimi rozami, już na malych pakach widac ze nie sa one zdrowe
Kto moze napisac co to takiego i co mozna z tym zrobic? Dziekuje bardzo.
wydaje mi się, że to efekt żerowania na pakach tego jegomościa - mam to samo

Ten jegomość to kruszczyca złotawka i to nie on niszczy pąki. Jego interesują białe kwiaty a w zasadzie ich pyłek choć kwiat czasem też może zniszczyć.

Kto moze napisac co to takiego i co mozna z tym zrobic? Dziekuje bardzo.
wydaje mi się, że to efekt żerowania na pakach tego jegomościa - mam to samo

Ten jegomość to kruszczyca złotawka i to nie on niszczy pąki. Jego interesują białe kwiaty a w zasadzie ich pyłek choć kwiat czasem też może zniszczyć.
Alicja
Re: Choroby róż
aha, to co czy raczej kto niszczy pąki róż?
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Choroby róż
Georginio 2-5 % jest ilością wystarczającą. Nawożenie jesienne wykonujemy na przełomie sierpnia/września.Georginia pisze:Kamilko,dziękuję za uzupełnienie.Czyli trochę azotu w dawce może być,tylko do jakiego poziomu żeby nie przedobrzyć.Jaki procent możemy zaakceptować,pytam bo lepiej iść do sklepu z konkretną wiedzą. Wiadomo że sprzedawcy też nie zawsze wiedzą.
Re: Choroby róż
Potrzebuję pomocy. Dwie moje róże ,Papageno i Chopin coś załapały. Liście zwijają się w takie łódeczki ,szczególnie na nowych pędach. Nie wiem co to i jak temu zaradzić. Na szczęście pozostałe róże są zdrowe.Jeżeli ,komuś uda się rozpoznać chorobę i doradzic mi jak ją leczyć,będę bardzo wdzięczna. Najbardziej szkoda mi Chopina,bo do tej pory zdrowo rosła i pięknie kwitła.








-
- 500p
- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Choroby róż
Ina, sprawdź czy nie widać gdzieś początków białego mączystego nalotu, szczególnie na młodych liściach. Jeszcze może być zaczerwienienie na mlodych liściach lub zbrunatnienia na starszych. Tak czasem wygląda mączniak prawdziwy przy zmiennej pogodzie.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Choroby róż
Znowu coś dopadło moje róże...nie było mnie przez tydzień i zastałam na kilku krzewach - rosnących na jednej rabacie - takie widoki, jak poniżej. Na pewno jest mączniak prawdziwy, ale chyba jeszcze coś - rzekomy? To wygląda tak, jakby na jednym krzewie było kilka chorób
Tak wygląda jeden z krzewów:

A tak drugi:


Tak wygląda jeden z krzewów:





A tak drugi:





pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- 200p
- Posty: 340
- Od: 17 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: strefa 6a
Re: Choroby róż
inag1
Mączniak prawdziwy. Kup coś na choroby grzybowe i spryskaj wszystkie krzewy. Na zabawę z ekologicznymi środkami masz już za późno.
gajowa
Mączniak prawdziwy na drugiej. Na pierwszej możesz mieć tak jak piszesz rzekomy bądź początek czarnej plamistości. Zadziałają tak jak wyżej środki przeciw grzybkom.
Mączniak prawdziwy. Kup coś na choroby grzybowe i spryskaj wszystkie krzewy. Na zabawę z ekologicznymi środkami masz już za późno.
gajowa
Mączniak prawdziwy na drugiej. Na pierwszej możesz mieć tak jak piszesz rzekomy bądź początek czarnej plamistości. Zadziałają tak jak wyżej środki przeciw grzybkom.
Re: Choroby róż
Nie jestem pewna czy to mączniak. Na żadnym liściu nie ma nalotu,tylko zwijają się w taką łódeczkę. Potraktować je topsinem ? Naprawdę nie wiem co z tym fantem zrobić.
-
- 200p
- Posty: 340
- Od: 17 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: strefa 6a
Re: Choroby róż
To pierwszy etap. Teraz jest łódeczka, a za chwilę biały nalot. W zeszłym roku miałem dokładnie tak samo na Chopinie. Młode listki się poskręcały i zastanawiałem się co się stało roślinie, później pojawił się biały nalot to wziąłem się za ekologiczną sodę no i się rozniósł mączniak po ogrodzie na inne róże. U nich też pierwszym objawem było skręcanie młodych listków. Potraktowałem to chemią i dopiero przeszło, ale po miesiącu i tak w słabszej formie choroba wróciła na chwilę. Spójrz tutaj na moje łódeczki z zeszłego roku w trochę bardziej zaawansowanym stadium:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=280
Później już rosły słabiej i ogólnie były w nie najlepszej kondycji, ale to z braku doświadczenia. Wtedy użyłem Topsinu M 500 SC. W tym roku pojawiły się jakieś ciemne plamki i użyłem score 250EC, bo akurat było w opylaczu do pryskania agrestu i jak na razie większych problemów z grzybami nie ma. Inna sprawą jest to, że lato mamy gorące i grzybom nie sprzyja, no ale podlewać trzeba i jak się będzie lać po liściach to mogą się pojawić.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=280
Później już rosły słabiej i ogólnie były w nie najlepszej kondycji, ale to z braku doświadczenia. Wtedy użyłem Topsinu M 500 SC. W tym roku pojawiły się jakieś ciemne plamki i użyłem score 250EC, bo akurat było w opylaczu do pryskania agrestu i jak na razie większych problemów z grzybami nie ma. Inna sprawą jest to, że lato mamy gorące i grzybom nie sprzyja, no ale podlewać trzeba i jak się będzie lać po liściach to mogą się pojawić.
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Choroby róż
Witaj Ewo/Gajowa,ekspertem nie jestem,ale ostatnio "przerabialam"rozne dolegliwosci rozane.na pewno zadna z pokazanych roz nie ma (na szczescie)maczniaka rzekomego(jest aktywny przy zimnej ,deszczowej pogodzie).Na 1-szym kszaku wyglada mi na przedziorka(sucho,goraco),albo pozostalosci po w/w.Jezeli spodnia strona listka jest "marmurkowa",moga byc tez czarne kropeczki,to wedlug mnie przedziorek(wlasnie poogladalam pod lupa resztki moich listkow).Co do terapi to sie nie wypowiadam.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Choroby róż
Dziękuję - Alexia, idepozapałki
Moja pierwsza diagnoza (na tej pierwszej) to też był przędziorek. Co do drugiej - cieszę się, że to mączniak prawdziwy...tak z dwojga złego...Dostały właśnie przed chwilą odpowiedni oprysk.

Moja pierwsza diagnoza (na tej pierwszej) to też był przędziorek. Co do drugiej - cieszę się, że to mączniak prawdziwy...tak z dwojga złego...Dostały właśnie przed chwilą odpowiedni oprysk.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- 500p
- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Choroby róż
Ewa, ja bym wolała rzekomego niż prawdziwego. Mniej go widać bo na dole a prawdziwy na czubkach. Jeden oprysk nie wystarczy. Powtórz kilkakrotnie co tydzień środkami z różnych grup bo będzie wracał. Z różnych grup są : Amistar, Bravo,Score,
Dithane, Topsin.
Dithane, Topsin.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
Re: Choroby róż
Witam,
proszę was o pomoc.przejrzałam co mogłam i po prostu nie wiem co dolega TYM razem...
przeszłam z nimi w tym sezonie dość sporo i dziś jeszcze dodatkowo dostrzegłam małe zielone robaczki, już mi preparatów opryskowych braknie. poniżej zamieszczam zdjęcie.
Pierwszy objaw to:
nagle liście robią się brązowe jakby coś wypiło z nim chlorofil i natychmiast usychają. Przeszłam już w tym roku zabawę ze skoczkiem ale to nie On je dopadł tym razem.
Druga sprawa, nowe kwiaty, nagle ich delikatne łodyżki robią się żółte, potem brązowe część pąków nie ma szans na rozkwitnięcie - umierają.
Podsypałam mieszanką pokarmową dla różaneczników...ktoś wcześniej na forum takie rozwiązanie proponował...ale jest gorzej zamiast lepiej.



proszę was o pomoc.przejrzałam co mogłam i po prostu nie wiem co dolega TYM razem...
przeszłam z nimi w tym sezonie dość sporo i dziś jeszcze dodatkowo dostrzegłam małe zielone robaczki, już mi preparatów opryskowych braknie. poniżej zamieszczam zdjęcie.
Pierwszy objaw to:
nagle liście robią się brązowe jakby coś wypiło z nim chlorofil i natychmiast usychają. Przeszłam już w tym roku zabawę ze skoczkiem ale to nie On je dopadł tym razem.
Druga sprawa, nowe kwiaty, nagle ich delikatne łodyżki robią się żółte, potem brązowe część pąków nie ma szans na rozkwitnięcie - umierają.
Podsypałam mieszanką pokarmową dla różaneczników...ktoś wcześniej na forum takie rozwiązanie proponował...ale jest gorzej zamiast lepiej.

