Witam wszystkich miłych gości i kłaniam sie wszystkim nisko.Wczoraj nadrabiałam zaległości w Waszych wątkach i na pisanie u siebie juz zabrakło czasu .Obrabianie fotek trwa trochę czasu ale teraz mam parę dni dla siebie to bedzie wszystko na bieżąco .Oczywiście zaległości w ogródku sporo, bo róże przekwitają,chwasty też nie próżnują, ale nie mniej jest się z czego cieszyć.Mam w tym roku swój różany raj ,bo tak sie czuję wchodząc do ogródka gdzie sie nie schylę tam cudne zapachy ,chociaż nie wszystkie moje róże pachną .No i wczoraj pokazał sie wreszcie Fruczak, a może dopiero wczoraj go zauważyłam
dzisiaj był również
Jednak to młodziutki osobnik
KRYSIU Angela zakwitła jak oszalała

, a Eyes for you oczywiście cudnie pachnie szkoda ,ze ogrodnica go sobie upodobała w tym roku .Karlem Rosenvieldem i Sarą Bernhard jestem zauroczone tylko Sarah nie bardzo jest odporna na deszcze ale w tym roku miała okazje sie wykazać z tej lepszej strony to samo róża
Gartentraume ona też nieodporna na deszcze kwiaty stają sie bibułkowe ale przecudnie pachnie ten bladziuszek
ANIU 
czasu zbyt mało na wszystko bo teraz była 2 tygodnie u nas moja mama to miałam dzień wypełniony zajęciami, a wieczorem padałam Przetacznik siwy to super roslinka ozdobna z liści i kwiatów. Lubię takie świecowe kwiaty Pilgrima warto zaprosić do siebie jeszcze zdążysz go posadzić, bo masz gdzie
FLORIANIE ja za to u Ciebie podziwiam wiele innych kwiatów, a masz ich sporo
DOROTKO mówisz u mnie zawrót głowy a co dopiero u Ciebie widziałam wczoraj te cudnie ukwiecone krzewy można dostać zawrotu głowy od upojnych zapachów.Ogrodnicę tępię każdego roku i każdego roku sporo mi poniszczy kwiatów.Nie da się ich ubić do zera, jednak żadnej nie przepuszczę

Co wchodzę do ogródka to jestem jak w raju i gdyby nie komarzyska nie wychodziłabym z niego wcale

Ten rok a ubiegły to niebo i ziemia u mnie
BASIU te gadziny się namnażają w zastraszającym tempie .Na Eyes zrobiły sobie dom schadzek ,wiec ubijałam parkę zamiast jednej, a było ich sporo niczym w domu uciech
JOASIU Eyes nie jest wysoka jakiś 1m z groszem może 120 cm rośnie na przodzie rabatki i do tego pachnie No cóż mnie również podoba się taki kolory busz ale w tym roku róze sobie poszalały na całego
IWONKO Amelce zakazałam zrywanie kwiatków wie o tym, jednak czasem jakiegoś zerwie żeby mi go podarować

Teraz jest na etapie wąchania każdego kwiatka i listka i wszystko jej pachnie

.robi to nader delikatnie
ANUSIU ja mam La France zakwitła w tym roku jednym kwiatem i jak tak dalej będzie kwitła pożegnam ja bez pardonu.
EWCIA dla niszczylistek słonko to raj na ziemi one uwielbiają taką słoneczną pogodę w to im graj rozmnażają się jak opętane.Mój Abrahamek zakwitł w tym roku dużo lepiej jednak do trzymania kwiatów na mocnych łodygach jeszcze daleka droga
MARTUSIU jednak najbardziej ucieszyła mnie wizyta Fruczaka bo juz myślałam ,ze nie zawita w tym roku .Motyli jest w tym roku mało może poleciały w inne rejony .Jakaś ćma dobrała mi sie do rozchodnika i calutkiego mi zniszczyła w jednym miejscu .Wolałam je wyrwać i wyrzucić, bo nie pomagało uszczykiwanie końcówek .Musze jutro sprawdzić też w innych miejscach
KAROLA nie mam pojęcia dlaczego fotki sie nie otwierają to jakaś nowość ,bo przecież nigdy się to nie zdarzało
AGUSIU musiałam juz nie dawałam rady z tymi gadami One nawet pod butelkami wykosiły mi ogórki .W tym miejscu w który miałam naszykowana ziemię nie mogę mieć wciąż mi je podżerają.Burz nie było tylko padał deszcz oczywiście grzmoty i błyski sie pojawiły, ale burza poszła w inny rejon .Deszcz by się przydał bo trzeba latać z wężem szczególnie hortensjom brak wody daje we znaki bo róże sobie dobrze radzą. Moje ciurkadełko wreszcie stoi na miejscu pod baldachimem klonika
BEATKO wszystkie jakoś ostatnio jesteśmy w niedoczasie ja jak nigdy też wypadłam z obiegu .Wreszcie jednak wyrobiłam się bo nawet kompa nie chciało i się odpalać, a na telefonie nie lubię pisać chyba że SMS-a. Kochanie Twoje słowa były prorocze co do Fruczaka

,bo właśnie wczoraj po raz pierwszy go zauważyłam. Oj przydałoby sie pokropienie z nieba bo hortensjom wciąż mało podlewania bardzo sie uwsteczniły, a były takie cudne po opadach stały jak świece.Dzisiaj chyba z pół godziny trzymałam węza nad nimi oczywiście ogrodówki to takie pijusy
