Witajcie!
Wiem, że bardzo źle to o mnie świadczy, ale muszę się przyznać, że nawet pisać mi się nie chce, gdy za oknami ciemno.
Jednak gdy zobaczyłam, ile miłych Gości przyszło do mojego wątku, stwierdziłam, że straszna ze mnie niewdzięcznica i to mi pomogło przezwyciężyć
nicniechcenie.
Od wczorajszego wieczoru jesteśmy już sami, tzn. M, ja i zwierzaczki. Misia i Mikrus głównie śpią, M albo u swoich gołąbków, albo też posypia, a ja... a ja nic nie robię, bo nawet nad książką powieki mi opadają, a spać w dzień nie mogę, mój organizm się buntuje na dzienną drzemkę.
Pobuszowałam trochę w swoim zbiorze nasion, przygotowałam kolejną porcję do wysyłki, odkryłam nasiona kwiatów, których zapomniałam wysiać przed rokiem, dzięki czemu teraz będą jak znalazł i w oczekiwaniu na skoki narciarskie zajrzałam tutaj.
Maryniu - rozumiem Twoje obawy, sama jeszcze tak niedawno miałam podobną sytuację. Bardzo Ci współczuję i przytulam do serca.

Będzie dobrze, musi być, czego życzę Wam z całego serca.
Basiu [apus] - robię, co mogę, by nie zwariować z nudów i braku słońca. Wiem, że trzeba to przeczekać i tylko pocieszam się coraz to zbliżającą się wiosną.
Pięknie Ci dziękuję za życzenia, które odwzajemniam w całej rozciągłości.
Danusiu [danuta z] - no właśnie: czy przypadkiem szpital nie jest dla chorych?
Żarty żartami, ale by poddać się konkretnemu zabiegowi, wszystko inne musi być w porządku. Będzie dobrze, tylko dbaj o siebie.
Elżuniu - masz słuszność. Po Nowym Roku szybciej popłyną dni, zwłaszcza gdy zacznę pierwsze wysiewy, a przymierzam się siać heliotrop dziesiątego, a potem jeszcze osiemnastego stycznia (zgodnie z zaleceniami biokalendarza ogrodnika).
Koty mądre stworzenia i wcale nie takie
odludki, jak o nich się mawia.
Za życzenia pięknie dziękuję i oczywiście odwzajemniam.
Asiu [iwwa] - mimo wszystko damy radę, jak zawsze. No i wierzymy, że
nowy roczek okaże się bardzo łaskawy zarówno dla naszego zdrowia, jak również dla naszych ogrodów.
Niech się spełni Tobie i nam wszystkim.
Mireczko - ja pod kocyk?! Nic z tego. Dopiero bym sobie dzień zepsuła bólem głowy i chandrą jak
stąd do tamtąd.
Wiosna coraz bliżej i tylko to się teraz liczy.
Alu [Alicja125] - gdybym ja miała niedaleko taką sąsiadkę... Mam wprawdzie sąsiadkę działkowiczkę, ale z innego ogrodu i na dodatek aktualnie
jest wyjechana. A siać będę już bardzo niedługo, więc będzie zajęcie.
Ślicznie dziękuję Ci za dobre życzenia i wzajemnie samego dobra w nowym roku Tobie życzę.
Danusiu [Danka65] - wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ta zaokienna szarzyzna. Pragnę słońca jak kania dżdżu.
Serdecznie dziękuję za dobre życzenia i wzajemnie samego dobra życzę.
Marysiu [Maska] - czy mam rozumieć, że Ty mnie pod kocyk wysyłasz? A ja nie chcę! Ja chcę tylko słoneczka.
Siać będę już wkrótce, a zacznę od heliotropów. Oczywiście zgodnie z biokalendarzem, jak zawsze.
Szampana z Mikołajem wypiłam, dziękuję, a życzenia przyjmuję z radością i z gorącym

odwzajemniam.
Beatko [Bazyla] - jesteś u Rodzinki, a to zawsze weselej i wśród najbliższych nawet pogoda niestraszna, atmosfera rodzinna grzeje i weseli.
Nowy sezon już wkrótce, a za życzenia serdeczne dzięki i wzajemnie życzę Ci wspaniałego roku 2019.
Beatko [Beaby] - tym razem będą to wyłącznie nasiona warzywek, które zakupiłam, by nie biegać po marketach w poszukiwaniu odmian.
Pięknie dziękuję za życzenia noworoczne, które z całego serca odwzajemniam.
Natalko - jest nadzieja na lepsze jutro, kiedyś przecież ten nasz
ból musi minąć, czego Tobie i sobie najszczerzej życzę.
Miałam kiedyś taką już dużą wierzbę 'Hakuro', którą wstrętny karczownik wykarczował ze wszystkich korzeni.
Tak sobie powspominałam, a teraz wracam do codzienności.
Z biokalendarza na styczeń wypisałam dla Was tylko te dni, które są najbardziej korzystne dla siewu i sadzenia kwiatów i ziół kwitnących, bo na sianie innych roślin raczej jeszcze za wcześnie.
Tak więc w styczniu siejemy: 08, 09 i 10 oraz 17 i 18 dnia miesiąca.
Za chwilę zaczyna się transmisja skoków narciarskich, wobec tego zmykam. Wrócę po.
Szampańskiej zabawy 'sylwestrowej' Wszystkim Wam życzę.
