Witam!
Niedziela! spokój tylko kury gdaczą

Słońce za grubą warstwą chmur i może coś w tego wyniknie. Moje ogrodowanie sprowadza się do podlewania i zbierania truskawek, które idą na dżemik, bo malutkie suche ale słodkie. Mimo, że uprawiam je na agrotkaninie to ta agro nie ma czego trzymać, bo co podlało to z niej wyparowało. Jakiś czas siadały na niej ptaszki i owady i miały pijalnie w polu. Teraz jak podlewam moje skrzynie natychmiast zlatują się motyle i spijają wodę
Agnieszko walczę o te lilie żeby chciały być u mnie i cieszyć zapachem i widokiem. Tym bardziej, że ja do I Komunii byłam z taką lilią...tylko z materiału

Jak się zadomowi na stałe to przesadzę ostróżki obok, bo masz racje będzie cudny zestaw!
Ucieszył mnie ten irys ale i zaskoczył, bo zupełnie nie miałam nadziei na kwiaty. Pamiętam jak dostawałam to z taką uwagę no może ci się spodoba, a ja byłam przekonana że to tylko ozdobne liście

Wstawię później do rozpoznania.
Dziękuję Agnieszko

staram się jak najmniej przemęczać
Martuś ja mam jedną którąś tam co Ty i też nie jestem w stanie podlać wszystko, tym bardziej że ja z wodociągu

Natomiast mam sporo cienia i ciasno posadzone rośliny to może jakoś dadzą radę. Jarzynki podlewam, ale jest tak sucho w polu że i one i chwasty te z marnie rosną
Chyba najlepiej karczochy (też podlewane) i pomidory

A jak Twoje karczochy, bo coś ich nie pamiętam...dalej stoją w doniczkach w przedogródku

Dzięki upał zelżał i głowa też, pozdrawiam
Oleńko w większości moje kompozycje są przypadkowe...albo raczej żywiołowe

Doczekasz się i Ty wielu odmian, ja dopóki pracowałam miałam kilka róż a nie miałam ich czasu nawet zabezpieczyć bo zima przychodziła nagle a ja całymi tygodniami jak wracałam to było ciemno i ogrodu nie widziałam. Dopiero forum we mnie obudziło kolekcjonera
I mnie żal tych krótkich kwitnień ale co poczniemy musimy przyjąć wszystko z pokorą, tym bardziej że mnie tez tak szybko rok i.... ucieka

Dziękuję niech życzenia spełnią się mnie i Tobie niech podlewa ale spokojnie bo zmęczone upałem róże szybko tracą urodę pod strumieniem wody. Pozdrawiam
Dorotko rudbekie

o jak dobrze u mnie jeszcze nie

ale pierwsze floksy tak! Słoneczniki posiałam przy jarzynach i nie wiem czy mają parę centymetrów. Chryzantemy wyrosły bardzo wysokie i nie wiem kiedy się zatrzymają?
Iwonko nie nalałam więcej wody bo wanienka stoi na wybiegu i bałam się, żeby kury nie potopiły się jak zaczną
małpować kaczki ale rok temu kaczki w tej wanience pływały i muszę im to zafundować znowu. To wanienka mojego najmłodszego, ale porządna bo ma 32 lata
U mnie maki w tymi roku skromniej rosną a wysiewałam to może jeszcze nie dorosły? nasiona zbiorę na pewno!
Lubię jak się do mnie szczerzysz
Ewciu takie zbieractwo mnie ogarnęło...i końca nie widać
Basiu wysokościowo chryzantemy dorosły do kwitnienia, ale na szczęście jeszcze nie kwitną...chociaż mam jedną co zaczyna w lipcu
A teraz przegląd wczorajszego dnia!
Na wstępie trzy królowe: Elżbieta, marna niebieska i szwedzka
teraz jak dla mnie klasyki albo róże miłości
pierwsza Barcarole
A pozostałe też mają nazwy tylko już nie rozróżniam, a nazwy w buszu marnie osiągalne
no jeszcze Lavaglut
i pozostałe
Schneewittchen
Chopin w miłosnym uścisku z pierwszą lilią!
z trudem wyłuskuję krzaczki, bo wszystko wychodzi z gąszczu innym roślin i liści
śliczna Alberich od Ewci w
kuleczki których nazwy zapomniałam

kokorycz już przekwita
konwalnik trapiony przez nornicę

ale i tak zakwitnie!
parzydło i zaczynająca spektakl Marie Viaud
śliczności, ale niedługo bo szybko ptaki objedzą i otrzepią
Ciekawa jestem czy winnik zmienny zakwitnie i obdarzy mnie koralikami?
coś do podjedzenia
Nie będę więcej zanudzać i coś zostawię na zimę! Miłej niedzieli!
p.s. zapomniałam! wczoraj zjadłam pierwsze borówki amerykańskie...jeszcze nigdy nie dojrzały w czerwcu i to w pierwszej dekadzie
