Witajcie

.
Melduję, że jestem gotowa na sezon doniczkowy

. W poniedziałek byłam w Brico bo brakło mi karmy dla chomików a tam wystawili sześciopaki z jednorocznymi . Stwierdziłam, że to spora oszczędność i kupiłam sobie pelargonie bluszczolistne różowe i wrzosowe, pelargonie rabatowe różowe, bakopę i moje wymarzone białe pelargonie

. W domu mam jeszcze lobelię , niecierpki i 10 begonii i mam nadzieję, że tego roku moje doniczkowe będą prezentowały się sto razy lepiej niż w roku ubiegłym. Muszę jeszcze dokupić komarzycę bo świetnie wylewa się z donic i pasuje do niecierpków

. Pogodę mamy taką sobie. Niby dzisiaj nie pada ale jest chłodno i trzeba palić w piecu

. Tydzień zleciał mi bardzo szybko na przedświątecznych porządkach i zakupach.
Aniu prawdę mówiąc myślałam o czymś zimozielonym ale tam przy siatce jest taki bardziej pół cień i nie wiem co mogłabym posadzić. Na razie nie mam kompletnie pomysłu i weny na to miejsce ale mam nadzieję, że w tym sezonie coś wymyślę bo razi mnie to miejsce okropnie. Zieloności jest coraz więcej

.
Dominiko narcyzy mam od babci mojego eMa a te odmianowe kupiłam jesienią zeszłego roku. Jestem bardzo ciekawa czy będą ze mną na dłużej czy znikną po roku . Twoje na pewno lada moment rozkwitną i będą cieszyły oczy

.
Marysiu rozpisałaś się ale to dobrze

. Rzeczywiście moi sąsiedzi raczej dbają o to co mają i koszą trawę regularnie. Jedynie ta działka którą kupujemy była totalnie zapuszczona. Teraz będzie na pewno lepiej

. Pisałaś o sąsiadce i o tym, że obrywała gałęzie . Przypomniało mi się jak moja sąsiadka z którą graniczę i mam furtkę ( trzeba ją chyba zlikwidować) jesienią z samego rana przychodziła na moją działkę i zbierała orzechy z własnego drzewa. Szkoda, że liści nie zabierała

. Betonowe ogrodzenia są brzydkie ale tak jak piszesz doskonale spełniają swoją funkcję. Można je przecież zawsze ładnie ozdobić różnymi pnączami

. Dziękuję i również pozdrawiam a także zdrowych i spokojnych świąt Ci życzę

.
Lenko u mnie pogoda też jest jakaś taka byle jaka. Chłodno jest

. Tamaryszek jest fajny bo taki ażurowy i na pewno gdzieś znajdę mu kiedyś miejsce .
Sławku jakieś tam wiosenne rośliny mam ale nie tyle co u Ciebie

. Po zimie one najbardziej cieszą nas swoimi kolorami . Pogoda faktycznie nie jest ciekawa bo zimno u nas . Prognozy długoterminowe też nie są wcale optymistyczne no ale musimy to przetrwać. Dziękuję i również pozdrawiam oraz składam najlepsze świąteczne życzenia

.
Niby żółtego koloru mam niewiele ale w wydaniu wiosennym jest moim ulubionym

.
Aniu uwielbiam takie jednogatunkowe obwódki i staram się gdzieniegdzie je tworzyć. Dobre stwierdzenie " dają wrażenie "

. Oj nie narzekaj na swoją powierzchnię

. Znasz powiedzenie "
małe jest piękne ? Tego się trzymajmy

.
Miłko ja mam te odmianowe narcyzy od jesieni i sama jestem ciekawa czy zostaną ze mną na dłużej. Te normalne też jakoś nie kwitną w tym roku za bardzo

. Niby zielenina wystaje ale kwiatów jest niewiele . Sama nie wiem dlaczego tak się dzieje.
CDN