Moja przestrzeń - koza

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
koza
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1682
Od: 26 lip 2006, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.śląskie

Post »

Witam serdecznie Wszystkie Dziewczyny!!!!!!!!
Mimo wielu wątpliwości wstawię pierwszy kawałek dziennika oraz zdjątka z mojej jeszcze zimnej do ubiegłego tygodnia przestrzeni.

Z pamiętnika Zośki Bobrówny ……… chciało by się chciało! A to tylko zapiski kozy !!!
28.02.08 – 07.03.08
W ostatni czwartek lutego przybyłam na ranczo. Wraz ze mną pół mysłowickiego mieszkania ( i tak co chwila żałuję, że czegoś nie zabrałam). Pierwsze kilka dni to porządki, porządki, porządki i …strach przed Emmą. Strach miał wielkie oczy !!!!! Na szczęście!!!
Potem euforia!!!! Napawam się widokiem budzących się do życia roślinek.
Kwitną przebiśniegi i krokusy. Tulipanki i żonkile w pełnej gotowości !!!
Mam pewność , ze wszystko zimę przetrwało!!!!! Wnioskuję po pączuszkach, po małych kiełkach lub listeczkach (piwonie, liliowce, róże i inne z nazwami których na bakier jestem(:- ). Cesarskiej korony nic nie zjadło!!!!! Rośnie w oczach!!!!!!!!!
Koty szaleją. Codziennie znoszą swe trofea na próg !!! Brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Rywalizacja jakaś czy co ???? Mąż się złości bo to on musi mysie zwłoki eksmitować….Jednocześnie duma go rozpiera , ze „dziewczynki” takie sprytne !!!
8-smy marca.
Na piętrze praca wre ! Zakładamy panele ścienne. Horror dla mnie ! Panele są kładzione w poziomie. Te na górze mocujemy stojąc na krzesłach, te dolne leżąc na podłodze. Trzeba to robić w duecie bo mają długość 2,60 m.
W wolnej chwili podchodzę do okna. Tam panorama na okolicę spora .
„Antek przyjechał ! I śmieci chyba pali.” – mówię.
Mąż zerknął : „Fakt !Antek przyjechał ale chyba za rzeką ktoś coś pali”.
Nasza technika panelowania pozwalała mi na dłuższe chwile przerwy gdy Andrzej uzupełniał umocnienia w wielu miejscach. Zajęłam więc się rozsadami.
Nagle słyszę : „ To nie pali się za rzeką !! To po naszej stronie!!!! „
Wybiegam za zewnątrz. Około 200 m od mojego domu widzę dym i ogień idący w naszym kierunku prawie 100 metrową ławą (tak wiał wiatr ). Przerażenie ! Panika!!! Andrzej dzwoni do straży!! Uruchamiamy wodę na zewnątrz . Straż przyjeżdża w ciągu kilku minut (wcześniej Antek zaalarmował ). Cztery wozy strażackie skutecznie gaszą pożar. Na szczęście ogień nie przedarł się przez drogę za którą jeszcze jakieś 100m cudzego nieużytku, potem droga , a potem to już My!!! Widzieliście kiedyś kozę z łopatą gaszącą trawy ? Zapewniam widok przedni !!! Nawet strażacy mieli lekkie uśmieszki na twarzach!!!
No dobra! To nie mój dom był najbardziej zagrożony. To sadyby Antka i Franków (tych ostatnich nie było). Nie robiłam zdjęć!!!! Najpierw dlatego że zbyt przerażona byłam , później bo pogorzelisko dla mnie ohydnym widokiem….. "
A teraz wstawiam troche zdjęc. Lojalnie uprzedzam , wiosna dopiero do mnie przybywa....




Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Na początek niezawodny barwinek, białe na skalniaku, carska korona (u mnie koronka), aronia która chce zakwitnąć.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Teraz miodunki, szafirki, wiciokrzew i narcyze.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nazw tych kwiatków nie pamietam :oops: :oops: :oops:
No i nowe nabytki : Obrazek Obrazek Obrazek
Te pierwsze to rosa hybrid tea - zółta - dwie sztuki po obu stronach ganku posadzone , a następnie peonie japońskie.

No i jeszcze w tym wejściu pokażę wierzbę mandżurską , tawułki i kalinę (minimalna cząsteczka darów Kryski) .i.Obrazek Obrazek Obrazek

Na koniec tej części Niunia okupująca nową wersalkę :D :D
Obrazek

No i teraz pozostaje mieć nadzieję, że Was nie zanudziłam :oops:
Ulka buziaki przesyła
Awatar użytkownika
gucia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2740
Od: 27 wrz 2007, o 18:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Uleńko, fajnie że jesteś :lol: "Atrakcji" pożarowych Ci nie zazdroszczę....super,że wszystko dla Was dobrze się skończyło. Pisz i pokazuj co nowego u Ciebie. Głaski dla Kiciusi.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Awatar użytkownika
ulina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1716
Od: 15 mar 2007, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post »

:wit Ulko
Mamy nie tylko wspólny biegun zimna, ale i płonące łąki wokół.
Dzisiaj też paliły się jakieś 300 m ode mnie, dobrze, że wiatr wiał w przeciwnym kierunku.
Róże i piwonie ekstra ;:138
Pozdrawiam, Halina
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

No to miałaś, Uleczko silne przeżycia z tym Obrazek :evil: . Dobrze, że skończyło się na strachu , ale wyobrażam
sobie ten strach w Twoich kozich oczach ;:154

Wiosna idzie do Ciebie wolniutko, ale nie da się ukryć, że już jest ;:7 . Kawał roboty zaliczyliście razem z M.
Patrzę i patrzę na tego niby wiciokrzewa i nie mogę poznać :lol: - czy, aby coś nie pomyliłaś ? A może ja nie znam
takiej odmiany ? ;:24 Czy te pienne róże stojące na straży wejścia do domu, to będą sztywno-łodygowe, czy też
zwisające w kształcie parasola ?
Życzę, żeby szybciutko i zdrowo rosły te wszystkie rośliny , a ognia tylko w kominku lub w ognisku :D

Uściski i mizianko na Niuni ;:168
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Piękna i przerażająca zarazem relacja z rancza. Ale dobrze się zapowiada i wiosna i lato w twoim ogródku.
Brakowało tu Ciebie Kózko. Dobrze, że już jesteś. ;:49
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Fleur 78
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2207
Od: 17 lip 2007, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Yvelines, Francja

Post »

Jak miło Cię czytać, Kózeczko!!! :D :D :D
Masz niezaprzeczalne talenta pisarskie! Czytałam jednym tchem... ;:333
Na szczęście przygoda z ogniem skończyła się "bezkrwawo"!
Miło oglądać Twoje wiosenne fotki! Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy... :D
Całuski! Obrazek
Awatar użytkownika
koza
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1682
Od: 26 lip 2006, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.śląskie

Post »

Gucia, Ulinko, Grażynko , Aniu, Fleur Dzięki za miłe słowa !!!!!! Alusiu !! Jak fajnie że wróciłaś zdrowiutka !!!!

Aniu Z tym wiciokrzewem to dla mnie zagadka !!! Dostałam go dwa lata temu i mówiono , że wiciokrzew. A może ktoś pomoże rozszyfrować ?
Natomiast rose hybrid tea dostałam od Synka. Niestety metryczki obcojęzyczne. Dobrze ,że obrazek przynajmniej o kolorze mnie poinformował
:D
Dziewczyny ! Wróciłam na te cztery dni bo.......dziś "odebrałam" Siostrą i Szwagra (moi przewodnicy po Mainau) . W środę zabieram ich na ranczo :D :D :D
Wybaczcie więc , że tak wpadam na krótko...... Jutro wstawię znów troszkę :lol:
Ulka buziaki przesyła
Awatar użytkownika
k-c
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2284
Od: 3 wrz 2007, o 15:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Ulu - Ania ma racę to nie jest wiciokrzew - to jakiś skalniak - wiciokrzew to pnącze rosnące do ko 3 m długości ... i ma zupełnie inne kwiaty...

dobrze że ten pożar udało się ugasić na czas :)
pozdrawiam, Karol
moje wątki
Awatar użytkownika
Fleur 78
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2207
Od: 17 lip 2007, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Yvelines, Francja

Post »

A ja nie śmiałam napisać, że moim zdaniem to nie wiciokrzew, bo myślałam, że może to jakaś jego odmiana nizinna... czy może raczej górska... :;230 :;230 :;230
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Przypomina mi Ubiorka wiecznie zielonego .., ale mój jeszcze nie kwitnie :wink: . Jakby nieco za wcześnie ?

http://portalwiedzy.onet.pl/18334,1,,,u ... haslo.html
jol_ka
1000p
1000p
Posty: 1974
Od: 27 lip 2007, o 12:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie

Post »

Ulka, relacja super - nie zazdroszczę przygody z ogniem, całe szczęście, że tak dobrze się skończyło dla Was. Roślinki ruszyły już z kopyta ;) pięknie :)
smeranko dla Niuni :D
Pozdrawiam Jola
jo_linki
Awatar użytkownika
koza
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1682
Od: 26 lip 2006, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.śląskie

Post »

Witaj Jolka!!! U Ciebie wiosna juz szaleje!!!!!
Aniu ! Może rzeczywiście to ubiorek wiecznie zielony tylko skoro u Ciebie jeszcze nie kwitnie ?..... To u mnie przecież wiosna spóźniona.

Niech się dzieje co chce wstawiam dalszy ciąg kozich zapisków :
Wielkanoc i okolice
Święcenie wielkanocnych koszyczków tym razem bez atrakcji ! Kiedy do sołtysa z koszyczkami przybyliśmy (z dwoma , bo po drodze skacowany sąsiad poprosił o przysługę) ten (sołtys) zawołał radośnie : „Dobrze , bardzo dobrze bo coś w tym roku wstydliwie mało koszyczków” . Wyjaśniam . Ksiądz przyjeżdża z Maluszyna przez las autkiem i głupio kiedy koszyczków mało. Ich ilość proporcjonalnie wpływa na rekompensatę za benzynę. ….. Nadzieja w takich przyszywańcach jak ja -:}
Wielkanoc upłynęła w duchu błogiego lenistwa. Zimno i deszczowo-śnieżnie na zewnątrz, cieplucho przed kominkiem !
Poniedziałkowy spacer i błogi spokój zmącił mi widok dwóch żmij…..jak dla mnie zbyt blisko…..Podobno to efekt pożaru…..
Moje kotki są zbyt niefrasobliwe….. „Mała Pitajka” dwa dni po naszym spotkaniu ze żmijami wróciła do domu z „płaczem” …..Jedna z jej tylnych łapek była spuchnięta.
Oznak zranienia brak. Kocio zaszyło się w najciemniejszy kąt. Do weterynarza daleko……Wiedzy brak !!! Pozostała intuicja. Udało się !!! Po trzech dniach „Mała Pitajka”
wyzdrowiała. Chyba też trochę zmądrzała ! Stała się ostrożniejsza ! No i miała szczęście ( wg weterynarza spotkanie z bardzo małą i jeszcze leniwie zimową żmiją.).
Wizyta Misia
Wielkanocne jednodniowe odwiedziny odwołałam a raczej zniechęciłam….Śnieżnie i zimno prognozowano i gołoledź itd. Warszawa daleko….Nie dostrzegłam zbytnich atrakcji w świętowaniu dla Dzieci na Błoniach. Może to głupio zabrzmi ale ja oprócz strachu przed pająkami (zagrożenie dla mnie) bardzo boję się o podróże najbliższych……….Głupie gadanie! Wiem. Nic na to nie poradzę.
Dopiero dwa tygodnie po świętach Misiu nas odwiedził. W dodatku sam. W kilka dni po Wielkanocy zmarła Ciocia Gosi Nie znałam ale śmierć przed ukończeniem 50 lat….Dla mnie tragedia tym bardziej, że nieletni synowie zostali bez Mamy……….
Misiu przytachał ze sobą wory torfu (na torfowisko) oraz sadzonki peoni japońskich i róż wielkokwiatowych – rose hybrid tea. Przy wyborze kierował się chyba wysokimi cenami nie przywiązując wagi do moich warunków klimatycznych. Teraz moja w tym głowa by nie zmarnować. Róże po tygodniu przechowywania w domu w końcu wkopałam po obu stronach ganku. Na noc zakładam im czapki z włókniny. Peonie przetrzymałam w domu prawie dwa tygodnie a i teraz chronię włókniną przed nocnymi przymrozkami. A swoją droga dziwi mnie to, że sadzonki kupione w renomowanej firmie w stolicy nie posiadają polskich napisów na metryczkach….Dobrze , że są obrazki .

Nareszcie cieplej
Marna ze mnie czarownica skoro tak długo przyszło mi czekać na ciut cieplejsze dni.
Wysiane w pojemnikach sadzonki coraz większe. Cobee (l.m. od cobea ?) przekroczyły już pół metrową długość i zwisają mi z tych jogurtowych pojemników. Rycynusy też całkiem dorodne. Najgorzej z poziomkami. Marnoty jakieś…….
Pomidorki cocktailowe coraz większe . Na czoło wysunęła się odmiana Koralik. Maskotka trochę została w tyle.
Zrobiłam dwie dodatkowe grządki truskawek. Tylko dwie grządki a praca nad nimi zajęła mi aż trzy dni. Samo kopanie i odperzanie (ręczne) - dwa dni. Konsekwentnie nie stosuję chemicznych środków przede wszystkim dlatego, że boję się o kotki.

Przyszła kolej na duży klomb . On ma długość 12 metrów i w części od strony domu szerokość ok.3 m a kończy się szerokością 6 m. Ubiegłej jesieni przeniosłam tam sporo bylin . Teraz przyszedł czas na uzupełnienie jednorocznymi. Jak wszyscy wiedzą raczej do tępych kompozycyjnie należę. No ale klamka zapadła. Na obrzeżach posiałam titonię (nasiona własnej produkcji więc zobaczymy czy się uda), floks miniaturowy, ubiorka baldaszkowatego, żmijowca, gwiezdny pył i jeszcze inne wzrostu krasnali. No a potem to już zadziałała nieco zwichrowana wyobraźnia . Jest trzymetrowa plama czerwieni pośrodku z czerwonymi słonecznikami, kompozycja czerwona i wszystkie inne w tym odcieniu. Potem trzymetrowa plama mieszanka kwiatów typu łąka i ostatnia taka plama to odmiany fioletu i niebieskości. Tam największą rośliną jest łubin. A najmniejszą właśnie żmijowiec.

Okolice wierzby mandżurskiej na klombie przypadły pozłotce.
Na razie nic nie wzeszło. Bylinki też jeszcze małe. Cierpliwość nigdy nie była moją cnotą…..

Kryska
Najpierw był sms , a potem ……wielka radość. Pan poczmistrz z Wielgomłyn zadzwonił do sąsiadów miejscowych, że z dużą paczką jedzie !!!!!!!!!!!!!!
Nie sposób wyrazić wzruszenia i ogromnej radości gdy napawałam się roślinkami Kryski.
Obiecała mi trawy ozdobne, a dostałam oprócz kłączy miskanta olbrzymiego, chińskiego, zofirusa i sporo innych gatunków traw od dwukolorowej , po przez czerwoną do brązowej i rozplenicę japońską i kalinę i tawułki, tarczownicę grzebieniastą dwie odmiany irysów, pałczychę i sporo innych. Nie wspomnę już o nasionkach !!!!!
To było po prostu niesamowite!!!!!
Wszystkie sadzonki posadzone do gruntu . Niektóre dostają wieczorem „czapeczki”.
Pozostaje dbać i czarować ………….
Krysiu!!!!! Dzięki wielkie !!!!
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Na zdjątkach nowe truskawkowe zagonki, konwalijki wychodzą z ziemi (hurrra) , hosty też się przebiły i .......no tej roślinki nie trzeba przedstawiać :D
Ulka buziaki przesyła
Awatar użytkownika
koza
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1682
Od: 26 lip 2006, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.śląskie

Post »

Jutro znów wracam na ranczo. Buziaki i pozdrowionka dla wszystkich !!!!!!!!!!!!!!!! Obrazek
Ulka buziaki przesyła
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Dziękuję Kózko za sprawozdania i fotki , miło, że o nas pamiętałaś. Trzymaj się cieplutko na ranczo !
Duuużo słoneczka , relaksu i radości z pięknie rozwijających się roślinek.

A po trzecim czerwca czekamy na kolejne meldunki , pa, pa ! ;:196 :wit Obrazek
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Pewnie Cię już nie zastanę :? Wybacz Kózko spóźnialskiej! W realu na szczęście nigdy się nie spóźniam, ale tu - notorycznie :oops:
Cieszę się, ze zajrzałaś do nas i dzięki za relację z rancza! Masz już wiosnę, masz! A teraz wreszcie będzie ciepło i bedziesz mogła odkryć wszystkie roslinki :D Tylko rób zdjęcia!
Powodzenia i do następnej relacji ;) :wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”