
Sabinko,ja już nie muszę siedzieć przy zadaniach szkolnych ,ale wytyczam sobie różne moje zadania i też mnie pogania z czasem ,to już taka natura i nie usiedzę spokojnie na czterech literach


Marysiu,wszystkie chryzantemy ,które pokazuję to tegoroczne od Jadzi ,a ta kremowa pierwsza za karczochem od Iwonki Trillum urosła olbrzymia i piękna jest ,zerwałam troszkę do flakonu to taka cudna jak margaretka ,ja też mam tyle pracy ,ze niewiele jestem w ogrodzie ,zrobiłam przeciery paprykowe ,myślę ,ze już koniec z przerobem papryki ,a dzisiaj zrobiłam dużo stroików na jutrzejszy dzień i od rana w drogę ,pozdrawiam i pięknych snów

Tereniu,te żółte słoneczka to jakaś odmiana rudbekii,może były by większe kwiatuszki ,ale rośnie na końcu i nie była podlewana ,wisiała biedna pół lata i teraz po deszczach zakwitła,chryzantema od Ciebie podzielona i przywieziona w największe upały i susze zaczyna kwitnąć ,aż nie mogę uwierzyć ,pozdrawiam i buziaczki

Jacku,mam sporo klonów i one dają taki popis kolorami ,roślinę już zdążyłam sfotografować ,ale nie będę wstawiać jak się sprawa wyjaśniła



Krysiu,cieszę sie ,że mogę pokazać to co mam najlepszego ,a jeszcze jak się podoba to cieszę sie podwójnie


Kasiu,witaj,mówisz,że się nie zawiodłaś i znalazłaś co chciałaś?super radocha mnie ogarnia ,powiem nieskromnie.Karczochy mam pierwszy raz ,rosną pięknie ,ale mogą je zjeść myszy i nic mi nie zostawią na pewno


Gosiu,pod żadne rośliny nie należy dawać dużo nawozu ,bo to szkodzi roślinom i ziemia będzie zasolona ,a w związku z tym roślina nie da rady pobrać wody i zwiędnie ,może Ty masz nawóz inny i dawki masz wyższe i dlatego rzadziej masz nawozić ,aż poleciałam po swój nawóz ,zeby przeczytać co pisze i dobrze robię bo zasilam róże nawozem do róż firmy Target -moc pąków i mam zasilać co 2 tygodnie 1-3 łyżeczki na 5 litrów wody w zależności od kondycji roślin i tym roztworem podlewam ,a czasem na przemian z nawozem potasowo fosforowym ,ale zawsze ilości są niewielkie ,wszystkie rośliny zasilam do września
