Przez poczciwe krówki, dwa miesiące po ślubie prawie chciałam rozwodu. Mój M nie mógł zrozumiec mojego panicznego strachu przed stadem krów podchodzących do miejsca, gdzie mieliśmy rozłozony namiot

szkoda że nie miał kamery :P to musiało rewelacyjnie wyglądaćgiza pisze:Jak mi oczy przewiążesz opaską...to moze.
Przez poczciwe krówki, dwa miesiące po ślubie prawie chciałam rozwodu. Mój M nie mógł zrozumiec mojego panicznego strachu przed stadem krów podchodzących do miejsca, gdzie mieliśmy rozłozony namiotWrrrrrrr..
musiałaś zdradzić wszystkie moje tajemnice - i co ja się z Tobą mam ????giza pisze: Karolu, komary to chyba tresujesz pod swoje potrzeby, bo Sabie wlatywały wprost do pychola :P Sarę oszczedziłes z sympatii do Joli, a dzikich ptaków nie ruszasz bo jak sam kiedys wspomniałes, po ich pierzu masz czkawke, a świetliki i świerszcze łaskoczą Twój przełyk :P
Siostrzyczkę oszczędż, przecież kanibalem chyba jeszcze nie jesteś