@ Biedronka ? Trochę się przez jakiś czas martwiłem, bo wy wszyscy zaczęliście pokazywać masowo kwitnące zimowity, a u mnie nawet pąków jeszcze nie było. Szczęśliwie po prostu w moim klimacie zakwitły nieco później i tyle...
@ Kogra ? Współczuję zniszczonych zimowitów... A co do porażek ? za dużo tego... W tym roku nie doczekałem się między innymi tujałek, motylków, petunii, ponad połowy wysianych gatunków wilców... Lwich paszcz czy maczków kalifornijskich miałem jedynie pojedyncze sztuki... Wszystko przez wiosnę, w którą codziennie padało przez ponad trzy miesiące... Najbardziej szkoda mi moich wielkich maków wschodnich. Wszystkie zgniły, choć niektóre miałem już od trzech lat...
Fotek nie ma. Wyszedłem z aparatem do ogrodu, ale zorientowałem się, że nic już nowego nie kwitnie...

Pozdrawiam!
LOKI