
U mnie akurat leje i grzmi, aż miło. Przynajmniej kaktusy trochę się napiją.
Do południa złapałam G. doppianum, ale wciąż bez szału. Jak prognozy się nie zmienią, pewnie to będzie wszystko, na co go stać.




Plus G. taningaense P212

I taki wymoczek, co to się prawie zapadł pod ziemię. Myślałam, że się ususzył, a jednak dycha.
