

WaF90 A nie wiem nawet :p Wiem, że polski

Bardzo fajny pomysł- teraz to przeniesiesz grudkami-kępkami do gruntu?forumowicz pisze: Siałem tego roku do mini szklarenki pietruszkę naciową na rozsadę do gruntu. Nasiona nieprzykryte, systematycznie zraszane, skiełkowały w temperaturze pokojowej po 7 dniach, co jest w gruncie nieosiągalne zwłaszcza o tej porze roku. Po przykryciu 1 cm warstwą podłoża po kilku następnych dniach pietruszeczka jest już na wierzchu.
Roślinki muszą mieć po 2 listki właściwe i stożek wzrostu. Podważam łyżeczką roślinki, delikatnie rozrywam wyjętą kępkę i sadzę rzędem we wcześniej przygotowany rowek i przysypuje ziemią delikatnie ją ugniatając woków roślinek. Staram się by jak najmniej otrząsać korzenie z podłoża w którym pietruszka rosła.. Po ugnieceniu- podlewam.Ważne przy przesadzaniu by nie przysypywać stożków wzrostu. Pietruszka przyjmuje się stosunkowo łatwo. Sadzę tak od trzech lat i mam ciągle zieleninkę. Z wiosny- ubiegłoroczną ,potem z siewu wiosennego.Sybil pisze:Bardzo fajny pomysł- teraz to przeniesiesz grudkami-kępkami do gruntu?