
Ogródek AGNESS
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródek AGNESS
Czekam więc z niecierpliwością na fotki
. Najważniejsze że jesteś zadowolona. O to chodzi, żeby z tego co robimy czerpać radość. Nawet jak towarzyszy temu zmęczenie. Dobrej nocki.

Re: Ogródek AGNESS
Aguś- z przyjemnością czytam o Twoim entuzjazmie z powodu prac w ogrodzie- wreszcie
Tak Cię dziś zakrokusiło- to jutro będą piękne fotki
u mnie kwitną tylko żółte i nawet się zastanawiałam, dlaczego nie mam ulubionego fioletu- a dziś zauważyłam, że w miejscu, gdzie sadziłam krokusy i od 2 lat była cisza- wystają 4 nosy
Budzą się też powolutku irysy minuaturowe- tylko kilka drobnych kwiatków, a człowiek "wygłodzony" przez zimę szaleje z radości na ich widok.
Pozdrawiam gorąco i ciekawa jestem, czy po dzisiejszej pracy w ogrodzie będziesz mieć siłę się ruszać- oj dałaś sobie w kość

Tak Cię dziś zakrokusiło- to jutro będą piękne fotki


Pozdrawiam gorąco i ciekawa jestem, czy po dzisiejszej pracy w ogrodzie będziesz mieć siłę się ruszać- oj dałaś sobie w kość

Re: Ogródek AGNESS
Mam trochę zaległości u Ciebie
, ale tylko wpisowych, bo spaceruję po Twoim ogrodzie codziennie! Twoje zdjęcia tak wciągają, że wracam do początku wątku i lecę od nowa
Uwielbiam Twój ogród i nie są to tylko puste słowa! Masz wszystkie rośliny, które lubię i gdybym miała większy ogród - obsadziłabym go podobnie. Piękny, ciekawy, różnorodny i nigdy nie wieje nudą
Przez Ciebie kupiłam nowe lilie, floksy i myślę nad liliowcami ( mam tylko rdzawego, ale i tak mi nie pasuje)
Może polecisz mi jakiegoś liliowca o wysokości rdzawego i kwiatach w kolorze różowym lub białym?




- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS
Justynko
Żonkile bardzo lubię, ale niestety nie mam , u mnie nie chcą rosnąć..... mnóstwo razy sadziłam i zawsze to samo.... pierwszy rok po posadzeniu piękna żółta kępa, w kolejnym kilka szczypiorków, a później już nic.... Tak, że zrezygnowałam, ale niesamowicie mi ich brak, bo naprawdę bardzo mi się podobają.....
Tulipanki i u mnie ruszają.... jeszcze nie wszystkie, ale już część jest widocznych
Iwonko faktycznie podobno ma się ochłodzić, ale mam nadzieję, że to tylko chwilowa zmiana pogody, i po kilku dniach znów będzie pięknie.... oby tylko dużych przymrozków nie było....
Aguś witaj
Współczuję choróbska córci...... Wyobraź sobie , że przed 2 tygodniami ospę miał chłopak mojej córki....dorosły facet
jest nauczycielem i złapał od dzieciaczków...... całe ferie przechorował
Mam nadzieję, że córcia przechodzi ją łagodnie, dużo zdrówka i buziaki dla Twojego słoneczka
Wiosna faktycznie wcześnie przyszła, dlatego się nie przejmuj, pomalutku zdążysz wszystko zrobić ...
Aguś 72 w takim razie wiosną, gdy już ogródek otuli się zielenią, zapraszam na tarasową kawkę
Pierwsze kwiatuszki po długiej zimie są niesamowicie wyczekiwane i choć niewielkie cieszą bardzo. U mnie też już jest sporo krokusów, a kolejne już spieszą za nimi
Grażynko udała się praca.... bardzo udała
Zrobiłam mnóstwo i jestem naprawdę zadowolona.... to nic, że spać nie mogłam przez ból mięśni..... ależ mam zakwasy, ruszać się nie mogę
.... ale dziś dalszy ciąg prac, więc się rozruszam ...
Krokusików jest już całe mnóstwo.... poszło to błyskawicznie.... jednego dnia 4 sztuki, a kolejnego całe łany
Postaram się cyknąć fotki.... jeśli dam radę się tak schylić
Jagódko, przyszła i do mnie wiosna..... wreszcie
Mnóstwo krokusów kwitnie, ranniki, kilka ciemierników i aż 2 przebiśniegi
.... zginęły moje pełne, bardzo mi ich szkoda, bo były śliczne.....
Współczuję śmierci przyjaciela

Tulipanki i u mnie ruszają.... jeszcze nie wszystkie, ale już część jest widocznych

Iwonko faktycznie podobno ma się ochłodzić, ale mam nadzieję, że to tylko chwilowa zmiana pogody, i po kilku dniach znów będzie pięknie.... oby tylko dużych przymrozków nie było....
Aguś witaj



Mam nadzieję, że córcia przechodzi ją łagodnie, dużo zdrówka i buziaki dla Twojego słoneczka

Wiosna faktycznie wcześnie przyszła, dlatego się nie przejmuj, pomalutku zdążysz wszystko zrobić ...
Aguś 72 w takim razie wiosną, gdy już ogródek otuli się zielenią, zapraszam na tarasową kawkę

Pierwsze kwiatuszki po długiej zimie są niesamowicie wyczekiwane i choć niewielkie cieszą bardzo. U mnie też już jest sporo krokusów, a kolejne już spieszą za nimi

Grażynko udała się praca.... bardzo udała



Krokusików jest już całe mnóstwo.... poszło to błyskawicznie.... jednego dnia 4 sztuki, a kolejnego całe łany


Jagódko, przyszła i do mnie wiosna..... wreszcie


Współczuję śmierci przyjaciela

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS
Gosiu i ja bardzo się cieszę, że wreszcie mogłam ruszyć z pracami, już naprawdę nie mogłam się doczekać
Ja jesienią wycinam część roślin, a część pozostawiam do wiosny..... nie dałabym rady zrobić wszystkiego teraz wiosną..... zbyt dużo jest tych krzaczorów wszelkiej maści..... wszystko wycięte i usunięte z rabat na początku wrzucałam do taczki, ale zapełniała się błyskawicznie, więc poszłam na żywioł i rzucam wszystko na trawnik....później jak skończę pracę to będę zbierała i wywoziła.... tylko mój eM jest przerażony, bo kilka dni temu, tak pięknie wygrabił trawnik
Dobrze, że większość sucha, więc spalę, bo nie wiedziałabym co zrobić z taką ilością..... Postaram się cyknąć mój bałagan
Gosiu pąki na czubkach pojawiają się jeśli nie ma kwiatów, jeśli są, to rosną niżej i to jest normalne
Ulu masz rację.... uroki wiosny i pierwszych prac w ogrodzie są niesamowite.... człowiek taki spragniony powietrza i grzebania w ziemi, ze nawet ból mięśni nie zniechęca
A obiadek, czy kawka na tarasie lub ławeczce smakuje niebiańsko
Już różyczki do Ciebie jadą
ależ fajnie...... latem będzie się działo.....
Buziaki
Martusiu dziękuję kochana, miło mi niezmiernie, że lubisz spacerować moimi alejkami
U mnie krokusów sporo, tylko ociągały się bardzo..... ale już na szczęście zaczynają pięknie kwitnąć.... ja dla odmiany mało mam innych kwiatuszków wczesnowiosennych i koniecznie muszę to naprawić jesienią.....
Ależ wspaniałe lilie zakupiłaś...... marzą mi się złotogłowy, ale niestety nie mam miejsca już na nic........ inne roślinki jestem w stanie przeboleć, ale najbardziej mi zal, że nie mogę już sadzić moich ukochanych lilii.....
Buziaki
Madziu postaram się dziś cyknąć fotki..... tylko nie wiem, czy po wczorajszych pracach uda mi się dostatecznie schylić, żeby zrobić zdjęcie krokusom
Ale jestem szczęśliwa, bo naprawdę dużo zrobiłam
Monisiu może jeszcze pojawią się u Ciebie inne kolorki..... u mnie też jako pierwsze zakwitły żółte.... one są chyba najwcześniejsze.... inne kolorki gdzieniegdzie tylko się pojawiły....
Iryski miniaturowe są prześliczne....zachwycają mnie i koniecznie muszę posadzić.... stanowczo zbyt mało mam wczesnowiosennych gatunków....
Co do ruszani się masz rację..... nie bardzo mogę....nawet spać nie mogłam tak mnie wszystko bolało..... ale co tam.... radość z pierwszej pracy w ogrodzie jest bezcenna
Bożenko nawet nie wiesz jak mi miło czytać takie słowa.... dziękuję
Cieszę się z Twoich roślinnych zakupów
Liliowiec rdzawy jest wysoki.... jakoś nie mogę sobie skojarzyć żadnego takiego wysokiego różowego..... mam znacznie niższe, jeśli chciałabyś to mogę uskubać
białego również nie.... mam wysoki taki jaśniutki żółty..... taka pastelowa delikatna żółć....zaraz pokażę.... jeśli masz ochotę , to też mogę skubnąć sadzoneczkę


Ja jesienią wycinam część roślin, a część pozostawiam do wiosny..... nie dałabym rady zrobić wszystkiego teraz wiosną..... zbyt dużo jest tych krzaczorów wszelkiej maści..... wszystko wycięte i usunięte z rabat na początku wrzucałam do taczki, ale zapełniała się błyskawicznie, więc poszłam na żywioł i rzucam wszystko na trawnik....później jak skończę pracę to będę zbierała i wywoziła.... tylko mój eM jest przerażony, bo kilka dni temu, tak pięknie wygrabił trawnik



Gosiu pąki na czubkach pojawiają się jeśli nie ma kwiatów, jeśli są, to rosną niżej i to jest normalne

Ulu masz rację.... uroki wiosny i pierwszych prac w ogrodzie są niesamowite.... człowiek taki spragniony powietrza i grzebania w ziemi, ze nawet ból mięśni nie zniechęca


Już różyczki do Ciebie jadą


Buziaki

Martusiu dziękuję kochana, miło mi niezmiernie, że lubisz spacerować moimi alejkami

U mnie krokusów sporo, tylko ociągały się bardzo..... ale już na szczęście zaczynają pięknie kwitnąć.... ja dla odmiany mało mam innych kwiatuszków wczesnowiosennych i koniecznie muszę to naprawić jesienią.....
Ależ wspaniałe lilie zakupiłaś...... marzą mi się złotogłowy, ale niestety nie mam miejsca już na nic........ inne roślinki jestem w stanie przeboleć, ale najbardziej mi zal, że nie mogę już sadzić moich ukochanych lilii.....
Buziaki

Madziu postaram się dziś cyknąć fotki..... tylko nie wiem, czy po wczorajszych pracach uda mi się dostatecznie schylić, żeby zrobić zdjęcie krokusom


Monisiu może jeszcze pojawią się u Ciebie inne kolorki..... u mnie też jako pierwsze zakwitły żółte.... one są chyba najwcześniejsze.... inne kolorki gdzieniegdzie tylko się pojawiły....
Iryski miniaturowe są prześliczne....zachwycają mnie i koniecznie muszę posadzić.... stanowczo zbyt mało mam wczesnowiosennych gatunków....
Co do ruszani się masz rację..... nie bardzo mogę....nawet spać nie mogłam tak mnie wszystko bolało..... ale co tam.... radość z pierwszej pracy w ogrodzie jest bezcenna

Bożenko nawet nie wiesz jak mi miło czytać takie słowa.... dziękuję

Cieszę się z Twoich roślinnych zakupów




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródek AGNESS
Oj skąd ja to znam. Cały poniedziałek i wtorek chodziłam jakby po mnie coś wcześniej przejechało. Niby człowiek nie taki wiekowy jeszcze a tu taki słaby. Jak patrzę na moją Mamę i wspominam Babcię to one dużo starsze ode mnie mają więcej krzepy i są silniejsze. Śliczna żółtawa kępa. Pięknie to wygląda.
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogródek AGNESS
U mnie tak samo z narcyzami się dzieje. Myślę, że teraz cebulki holenderskie same w sobie są słabe i giną, zamiast się mnożyć. Znajomi z Holandii mówią, że tam cebule są na jedno kwitnienie i potem idą na kompostpierwszy rok po posadzeniu piękna żółta kępa, w kolejnym kilka szczypiorków, a później już nic....

Pozdrawiam, Elwi
Re: Ogródek AGNESS
Agunia,dziękuję za zaproszenie.Ja też serdecznie zapraszam.Kiedyś pewnie dogadamy gdzie dokładnie jesteśmy
A teraz poproszę o radę.Kiedy można zacząć dzielić i rozsadzać byliny?Chcę podzielić rozchodniki i jeżówki.Myślisz,że można już wysadzić do gruntu pierwsze zakupione w ogrodniczym roślinki?Nie będzie to dla nich szok ,kiedy rano jest jeszcze lekki mróz?Pozdrawiam!

Re: Ogródek AGNESS
Cześć Aguś!
Właśnie wróciłam z ogrodu... trochę podziałałam, ale przyznam Ci się, że pomimo silnego słońca, zwyczajnie zmarzłam... chyba na dziś odpuszczę. Nie mam nic pilnego do zrobienia, może poczekać.
A Tobie co udało się zrobić w ogrodzie? Entuzjazm z powodu pierwszych prac i zakwasów całkowicie zrozumiały
Pozdrowienia!
PS. U mnie z cebulami żonkili/narcyzów dzieje się podobnie
Właśnie wróciłam z ogrodu... trochę podziałałam, ale przyznam Ci się, że pomimo silnego słońca, zwyczajnie zmarzłam... chyba na dziś odpuszczę. Nie mam nic pilnego do zrobienia, może poczekać.
A Tobie co udało się zrobić w ogrodzie? Entuzjazm z powodu pierwszych prac i zakwasów całkowicie zrozumiały

Pozdrowienia!
PS. U mnie z cebulami żonkili/narcyzów dzieje się podobnie

Re: Ogródek AGNESS
Kochana AgnessAGNESS pisze:
Bożenko .... Liliowiec rdzawy jest wysoki.... jakoś nie mogę sobie skojarzyć żadnego takiego wysokiego różowego..... mam znacznie niższe, jeśli chciałabyś to mogę uskubaćbiałego również nie.... mam wysoki taki jaśniutki żółty..... taka pastelowa delikatna żółć....zaraz pokażę.... jeśli masz ochotę , to też mogę skubnąć sadzoneczkę
![]()


- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Ogródek AGNESS

U mnie jest podobnie, też narcyzy nie chcą się rozrastać w piękne kępy, tylko powoli zanikają. Pełny przebiśnieg, pomimo nawożenia, też jakiś marny. Może to z powodu nieodpowiedniej dla nich gleby ? Szkoda...
Wspaniale, że udało Ci się tak wiele podziałać w ogrodzie ! Pomimo bólu w krzyżu, to w sercu sama radość

Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogródek AGNESS
Witaj Aguś w słoneczny poranek.Co do narcyzów to one i u mnie kiepsko rosną,co roku dosadzam i nie dorobiłam się pokaznej kępy.Zreszta tulipany też u mnie nie rosną w jakieś kępki tylko pojedynczo.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS
Kochani witam w piękny słoneczny czwartek. Przez 2 dni bardzo intensywnie pracowałam w ogródku.... mnóstwo pracy zrobiłam, ale ogrom jeszcze przede mną...... Na trawniku leżą hałdy powycinanych gałęzi, suchych badyli i liści. Dziś dalszy ciąg.... Zakwitły śliczne kępki krokusów w całym ogródku, może wreszcie dziś uda mi się cyknąć fotki, bo ostatnio nie miałam siły na kolejne skłony z aparatem do tych maleństw
A w ogóle...... ja to chyba nigdy nie poleniuchuję w ogrodzie ( zresztą większość z nas tak ma
) wymyśliłam, że tam gdzie mam obrzeża z kamienia polnego, będę je na stałe ,,murowała,, Strasznym utrapieniem jest koszenie przy nich, ponieważ trawa bardzo wrasta i przerasta kamienie.... po koszeniu trzeba je odsuwać i trawę wycinać ręcznie..... tak więc postanowiłam, że zrobię granicę stałą na cemencie..... Zobaczymy jak mi to wyjdzie, mam nadzieję, ze będzie wyglądało ok....
Madziu takie zakwasy to tylko na samym początku, mięśnie po długiej zimie bardzo rozleniwione i muszą odczuć kilka godzin intensywnej pracy.... schylania, przysiadów i grabienia itp..... ale to chwilowe i kolejne wyjścia już są samą przyjemnością bez bólu
Elwi na pewno ma to ogromne znaczenie..... szkoda, bo to piękne kwiaty..... ja niestety nie mam miejsca, żeby sadzić takie, które są tylko chwilę, dlatego zrezygnowałam z narcyzów całkowicie ....
Aguś ja poczekałabym jeszcze chwilkę z dzieleniem bylin, zapowiadają ochłodzenie od weekendu i nie wiadomo jakie to ochłodzenie będzie..... oby nie z dużymi przymrozkami..... Jeśli przymrozki będą spore to delikatne, podzielone roślinki mogą nie przetrwać..... tak samo z sadzeniem delikatnych sadzonek, które rosły w szklarni czy sklepie...
Aguniu ja też wczoraj troszkę zmarzłam, wiał dosyć silny i bardzo zimny wiatr.....ale , że ja pracę dopiero zaczęłam, to mnóstwo jej przede mną , więc staram się zrobić jak najwięcej...... chciałabym do weekendu zrobić chociaż najważniejsze prace porządkowe..... dokładne plewienie, czy rozsypywanie kory, to zrobię już na spokojnie po weekendzie....
Bożenko fajnie, że Ci pasuje, zapisałam i jeszcze troszkę i wyślę
Marysiu szkoda z tymi narcyzami, to takie śliczne kwiatuszki.... czasami w ogrodach widać takie dorodne kępy, wyglądają cudnie... U mnie pojawiły się jakieś szczypiorki na rabacie..... może okaże się , że to ten pełny przebiśnieg.... ale jakoś tak późno..... zobaczymy....
Pracy w ogródku zrobiłam naprawdę mnóstwo..... ale jeszcze więcej przede mną
Małgosiu witaj
Trudna sprawa z tymi narcyzami..... chciałabym mieć piękną , dorodną kępkę, bo naprawdę bardzo mi się podobają.... w ogóle uwielbiam żółty kolor kwiatów, a wiosną szczególnie, ale trudno.... nic na siłę.... Coś im zdecydowanie nie pasuje ...

A w ogóle...... ja to chyba nigdy nie poleniuchuję w ogrodzie ( zresztą większość z nas tak ma


Madziu takie zakwasy to tylko na samym początku, mięśnie po długiej zimie bardzo rozleniwione i muszą odczuć kilka godzin intensywnej pracy.... schylania, przysiadów i grabienia itp..... ale to chwilowe i kolejne wyjścia już są samą przyjemnością bez bólu

Elwi na pewno ma to ogromne znaczenie..... szkoda, bo to piękne kwiaty..... ja niestety nie mam miejsca, żeby sadzić takie, które są tylko chwilę, dlatego zrezygnowałam z narcyzów całkowicie ....
Aguś ja poczekałabym jeszcze chwilkę z dzieleniem bylin, zapowiadają ochłodzenie od weekendu i nie wiadomo jakie to ochłodzenie będzie..... oby nie z dużymi przymrozkami..... Jeśli przymrozki będą spore to delikatne, podzielone roślinki mogą nie przetrwać..... tak samo z sadzeniem delikatnych sadzonek, które rosły w szklarni czy sklepie...
Aguniu ja też wczoraj troszkę zmarzłam, wiał dosyć silny i bardzo zimny wiatr.....ale , że ja pracę dopiero zaczęłam, to mnóstwo jej przede mną , więc staram się zrobić jak najwięcej...... chciałabym do weekendu zrobić chociaż najważniejsze prace porządkowe..... dokładne plewienie, czy rozsypywanie kory, to zrobię już na spokojnie po weekendzie....
Bożenko fajnie, że Ci pasuje, zapisałam i jeszcze troszkę i wyślę

Marysiu szkoda z tymi narcyzami, to takie śliczne kwiatuszki.... czasami w ogrodach widać takie dorodne kępy, wyglądają cudnie... U mnie pojawiły się jakieś szczypiorki na rabacie..... może okaże się , że to ten pełny przebiśnieg.... ale jakoś tak późno..... zobaczymy....
Pracy w ogródku zrobiłam naprawdę mnóstwo..... ale jeszcze więcej przede mną

Małgosiu witaj

Trudna sprawa z tymi narcyzami..... chciałabym mieć piękną , dorodną kępkę, bo naprawdę bardzo mi się podobają.... w ogóle uwielbiam żółty kolor kwiatów, a wiosną szczególnie, ale trudno.... nic na siłę.... Coś im zdecydowanie nie pasuje ...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogródek AGNESS
Nie wiem, jak to się dzieje, że pracy w ogrodzie przybywa, mimo tego, że codziennie poświęcam kilka godzin na jego pielęgnację
Wczoraj odkryłam perz na grządce z liliowcami i załamałam się, bo przecież nie będę wszystkiego wykopywać
Podobnie, jak ty myślę nad obrzeżami, bo mam drewniane palisady i problem z wrastającą trawą.
Zastanawiałam się, czy ich w ogóle nie zlikwidować...czy my kiedyś przestaniemy ulepszać

Wczoraj odkryłam perz na grządce z liliowcami i załamałam się, bo przecież nie będę wszystkiego wykopywać

Podobnie, jak ty myślę nad obrzeżami, bo mam drewniane palisady i problem z wrastającą trawą.
Zastanawiałam się, czy ich w ogóle nie zlikwidować...czy my kiedyś przestaniemy ulepszać

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek AGNESS
Witaj Agnieszko, podziwiam
ja nie mam już siły tak dużo pracować w ogrodzie , wiec co dzień wyznaczam sobie jakiś cel i tak po woli udaje mi się ogarnąć ogród .
