Moniko-dziękuję-łasa jestem na pochwały jak kot

Zaglądaj oczywiście jak najczęściej

Co prawda ja teraz jestem bardzo niesystematyczna bo zamiast przed komputerem wolę czas spędzać na dworze, ale dzięki Waszym odwiedzinom staram się jak mogę aby co nieco mojego zakątka pokazać
Ps. Cudowny masz dom i ten staw przed nim-przepięknie. Uwielbiam takie zestawienia
Dorotko-azalie są jeszcze małe, ale uwielbiam je i planuję jeszcze dokupić. Co prawda marzy mi się jakiś RH-ale trochę obawiam się jego pielęgnacji. Azalie są chyba pewniejsze, a ta Tunis jak pachnie

Co koło niej przeszłam to musiałam powąchać

Kuba już wrócił-ale nie był tym faktem szczególnie zachwycony

U dziadków w mieście miał dzieciaki sąsiadów, basen, wesołe miasteczko. Jakoś szczególnie nie tęsknił. A raczej-wcale nie tęsknił-ot cygańskie dziecko. My się chociaż do kina wyrwaliśmy a ja pomalowałam słupki ogrodzenia-w końcu
Martuś-w ogrodzie przybywa-i Twoja w tym wielka zasługa

Wszystko od Ciebie przepięknie rośnie, a bodziszek (różowy albo granatowy) ma nawet już pączki. Dziękuję Ci serdecznie. To coś to rzeczywiście miecznica-słodkie, piękne maleństwo
Jolu-Dziękuję

Rzeczywiście cierpliwą muszę być strasznie, ale czasem to aż nie mogę wytrzymać gdy patrzę na Wasze dojrzałe ogrody. I ja też bym tak chciała, już natychmiasT
I ciągle bym coś dosadzała, kombinowała...a przecież nie powinnam bo gdy rozrośnie się to co mam to i tak już będzie gąszcz sporych drzew. No ale mam plan jeszcze na głóg Rubra i ze 3 brzozy

No i nową rabatę bylinowo-krzewową...
Madziu-Kochana jesteś. Dziękuję
Dla Was dziewczyny-moje ukochane pelargonie

Nie wiem czy uda mi się to w tym roku, ale planuję dokupić jakieś nowe odmiany do dodatkowych dwóch skrzynek na okna. Takie są teraz cudeńka dwukolorowe na rynku. A same pelargonie-są przepiękne, trwałe, łatwo zimują, łatwo się ukorzeniają. Wiem, ze to już pisałam, ale to moje ukochane kwiaty pojemnikowe i będę je zachwalać bo wciąż się nimi zachwycam. Pochwalę się-angielską też zimuję i ukorzeniam sadzonki. A ponoć się nie da
