Gdzieś tam na końcu świata...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Azalia Tunis-cudownie pachnie liliami-uwielbiam pachnące rośliny :)

Obrazek

I azalia Juhanita-kwiatki chociaż tylko dwa miała ogromne. Zakwitła pomimo połamania jej przez śnieg zimą i pomimo przemarznięcia prawie wszystkich pąków przez ostatnie przymrozki.

Obrazek

pięciornik czerwony, który jednak na moje oko jest pomarańczowy ;:306

Obrazek

Cóś :)

Obrazek

Pierwszy dzwoneczek

Obrazek

Heliotropy jako że nie mają jeszcze pąków kwiatowych nie zasłużyły na samodzielną donicę :)

Obrazek
Awatar użytkownika
monizieb
100p
100p
Posty: 106
Od: 14 paź 2013, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: warminsko-mazurskie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu witam sie w twoim watku, i chyle czola... ;:180
Jestem pod wrazeniem jak pieknie udalo ci sie zagospodarowac dzialke. Pozwolisz ze będę zagladac?
Pozdrawiam Monika
serdecznie zapraszam do mojego ogrodu i stawu
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=70932" onclick="window.open(this.href);return false; http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=27&t=76511" onclick="window.open(this.href);return false;
Monika
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Azalie takie masz? pięknie kwitną ;:167 , ale Tobie dobrze że masz chwilkę tylko dla siebie ;:41 odpocznij
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Witaj Aniu,to coś to chyba miecznica,ale ogród widzę dojrzewa ,wszystkiego pomału przybywa i tylko patrzeć jak się pięknie zapełni :wit ;:196
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4169
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Ogród wymaga czasu, drzewa wymagają czasu, ale za kilka lat będzie pięknie ;:333 .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Woow ale się pięknie zrobiło. Azalie śliczne. A zachód słońca powalający.
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Moniko-dziękuję-łasa jestem na pochwały jak kot ;:215 Zaglądaj oczywiście jak najczęściej :) Co prawda ja teraz jestem bardzo niesystematyczna bo zamiast przed komputerem wolę czas spędzać na dworze, ale dzięki Waszym odwiedzinom staram się jak mogę aby co nieco mojego zakątka pokazać :)
Ps. Cudowny masz dom i ten staw przed nim-przepięknie. Uwielbiam takie zestawienia :)

Obrazek

Dorotko-azalie są jeszcze małe, ale uwielbiam je i planuję jeszcze dokupić. Co prawda marzy mi się jakiś RH-ale trochę obawiam się jego pielęgnacji. Azalie są chyba pewniejsze, a ta Tunis jak pachnie ;:167 Co koło niej przeszłam to musiałam powąchać :) Kuba już wrócił-ale nie był tym faktem szczególnie zachwycony ;:306 U dziadków w mieście miał dzieciaki sąsiadów, basen, wesołe miasteczko. Jakoś szczególnie nie tęsknił. A raczej-wcale nie tęsknił-ot cygańskie dziecko. My się chociaż do kina wyrwaliśmy a ja pomalowałam słupki ogrodzenia-w końcu ;:306

Obrazek

Martuś-w ogrodzie przybywa-i Twoja w tym wielka zasługa ;:196 Wszystko od Ciebie przepięknie rośnie, a bodziszek (różowy albo granatowy) ma nawet już pączki. Dziękuję Ci serdecznie. To coś to rzeczywiście miecznica-słodkie, piękne maleństwo ;:167

Obrazek

Jolu-Dziękuję ;:196 Rzeczywiście cierpliwą muszę być strasznie, ale czasem to aż nie mogę wytrzymać gdy patrzę na Wasze dojrzałe ogrody. I ja też bym tak chciała, już natychmiasT :D
I ciągle bym coś dosadzała, kombinowała...a przecież nie powinnam bo gdy rozrośnie się to co mam to i tak już będzie gąszcz sporych drzew. No ale mam plan jeszcze na głóg Rubra i ze 3 brzozy :;230 No i nową rabatę bylinowo-krzewową... :lol:

Obrazek

Madziu-Kochana jesteś. Dziękuję ;:196

Obrazek

Dla Was dziewczyny-moje ukochane pelargonie ;:167 Nie wiem czy uda mi się to w tym roku, ale planuję dokupić jakieś nowe odmiany do dodatkowych dwóch skrzynek na okna. Takie są teraz cudeńka dwukolorowe na rynku. A same pelargonie-są przepiękne, trwałe, łatwo zimują, łatwo się ukorzeniają. Wiem, ze to już pisałam, ale to moje ukochane kwiaty pojemnikowe i będę je zachwalać bo wciąż się nimi zachwycam. Pochwalę się-angielską też zimuję i ukorzeniam sadzonki. A ponoć się nie da ;:306

Obrazek
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Pierwsza dalia zakwitła-efekt mojego podpędzania ;:306 Dalia w maju ;:306

Obrazek

I sytuacja normalna-pierwsza piwonia. Pierwsza kwitnąca i pierwsza w moim życiu. Cudownie pachnie więc piwonie będą w moim ogrodzie zawsze ;:167

Obrazek

CDN-Kuba ciągnie mnie na dwór-u nas choć chłodno to świeci słońce, a deszczu brak. Sucho...
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Pięknie zrobiło się na dworze-cichutko, spokojnie, nie drga najmniejszy listek, jest przyjemnie rześko-ani zimno, ani gorąco, świeci słońce...i gdyby nie tabuny meszek to nie wróciłabym jeszcze do domu. A tak no cóż-Kuba jest na nie uczulony, byle ukąszenie kończy się twardą opuchlizną i jątrzeniem z ranki. Komar jakoś tak normalnie-ugryzie, poswędzi i przestanie, a to dziadostwo jest okropne. Aż żal siedzieć w domu, patrząc na to co mam za oknem.

Zastanawiam się nad kupnem preparatu którym opryskuje się teren. Czy to działa? Czy miałyście z tym do czynienia? Czy to zadziała u mnie, gdzie poza moim ogrodem z każdej strony jest łąka z trawą po pas z wylęgarnią meszek i komarów? To spory wydatek, ale odżałowałabym gdybym rzeczywiście przez miesiąc mogła spokojnie bez obaw o tabuny meszek wyjść na dwór. Może pomożecie :?:

Tymczasem mój powojnik Vino :)

Obrazek

Obrazek

Cudowny łubin i naparstnice. Zrobiłam w tym roku rozsadę łubinów MIX. Wszystkie rosną ładnie. Mam nadzieję, że będą równie piękne jak ten różowy :)

Obrazek

Przepięknie pachnąca dzika, biała róża. To cudeńko posadziłam późną wiosną nie bardzo wierząc że się przyjmie bo jej trochę korzenie zmaltretowałam. A tu proszę-przyjęła się i obdarzyła mnie mnóstwem kwiatów i pączków :)

Obrazek

I cudowna pnąca róża tatoo. Cudownie przezimowała pomimo swojej jak wyczytałam dosyć niskiej mrozoodporności i generalnie kapryśności. Pączków ma mnóstwo ;:167

Obrazek
mm-complex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2800
Od: 19 sie 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Anuś Twoja moja pelargonia zakwitła ;:138 Jest cudna !!
Twoja kolekcja imponująca ;:180
Ogród pięknieje Ci z dnia na dzień ;:167 Jest pięknie !!
Ja paczki zacznę nadawać po tym weekendzie już większość tego co chcę wykopać przekwitło lub wyszło z ziemi :wink:
Ucałuj Kubusia ;:196
Miłego wypoczynku i ;:3
marzenia się spełniają! Dana
Awatar użytkownika
wsiania
500p
500p
Posty: 694
Od: 27 sty 2012, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Brzegu

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Andziu, pelargonie masz fantastyczne! I ile kolorków ;:oj
Co do oprysków, to powiem Ci, że gdyby nie one, to my nie mielibyśmy najmniejszej szansy posiedzieć na podwórku :roll: To jest pierwszy rok, kiedy w maju wieczorami można było spokojnie posiedzieć na dworze - choć pewnie już niedługo, bo po tak wysokiej wodzie, jak tylko zrobi się ciepło, to pewnie nalęgnie się dziadostwa. W tamtym roku robiłam oprysk Komaroprenem i uwierz mi, aż dziwnie było wyjść na dwór bez towarzystwa bzyczących gryzoni. U nas jest bardzo komarowy teren, nawet w telewizorni któregoś roku o wsi mówili, że żyć się nie da (ja w ogródku pracowałam przy 30-kilkustopniowym upale w piankowych spodniach górskich, polarze i kapeluszu z siatką, bo gryzły mimo pryskania i smarowania się...). W sieni stoi kolejna litrowa butla, jak tylko się pokażą, to pójdzie w ruch. Nie wiem, jak z meszkami, musiałabym sprawdzić, ale na komary działa, potem się dowiedziałam, że połowa wsi z tego korzysta (a ja myślałam, że odwieczni tubylcy tacy odporni, że sobie grilują, a my jak te myszy w domu siedzieliśmy, bo dzieci całe w bąblach :roll: ).
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. :)
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają :)
pozdrawiam, Ania
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Danusiu-Super-bardzo się cieszę :) Te ciemno różowe to moje ulubione. Tylko mam wrażenie że one nieco zmieniły kolor przez zimę. Nie wiem czy to możliwe, ale stały się bardziej czerwone :lol: Mam nadzieję, że Twoja jest faktycznie ciemnoróżowa :)
Danusiu-a jak krwawnica? Przyjęła się? Bo ona taka biedna była, że aż mi wstyd ale jakby padła to pisz, wyślę jeszcze jedną, tylko w sierpniu :)
Na paczuszkę czekam oczywiście ;:204 Uwielbiam taki stan oczekiwania na roślinne niespodzianki i chociaż doczekać się nie mogę to samo czekanie jest fajne ;:215 Tym bardziej że nie wiem co tam będzie ;:196
Kubuń ucałowany, właśnie poszedł spać bo się mgły przestraszył. Taki z niego chojrak-wszystkie robale, żuki, chrząszcze i inne bierze do ręki i każe mi je karmić (co napawa mnie niewyobrażalną wręcz odrazą i przerażeniem, ale udaję dzielną), a mgły się boi ;:173

Obrazek

Aniu
Oj to chyba skuszę się na ten płyn. Czytałam że on na meszki też działa. A podpowiedz mi-jak długo on działa? Tzn. czy po opadach deszczu trzeba go ponownie rozpylić czy nie?
Pelargonie są rzeczywiście cudowne ;:167 Ja miałam jeszcze takie brzoskwiniowe i różowo białe, ale Piotrek zapomniał je schować przed pierwszymi przymrozkami i padły. A ja byłam u rodziców. Szkoda, ale nadrobię te braki ;:204

Obrazek
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

I kolejne kwiatki-złocień, rumian-jak go zwał tak zwał ;:173 W każdym razie cieszy mnie jego widok za każdym razem gdy obok przechodzę. Przywleczony z łąki, rozrasta się niesamowicie, ścinam go do wazonu, on odrasta, kwitnie od teraz do jesieni, a w wazonie stoi już tydzień czasu i nie zmienia wyglądu. Jedyny minus-to zapach lekko nieświeżych skarpetek ;:306

Obrazek

Miniaturowy rozchodnik. Miał kwitnąć na różowo-kwitnie na żółto ;:306

Obrazek

Obrazek

Rosnąca u mnie w pełnym słońcu żurawka nr 1 ;:131

Obrazek

nr2 i nr 3. Zresztą wszystkie żurawki rosną u mnie w słońcu i wyglądają naprawdę dobrze :) Tylko jedna-ciemnobordowa nie dawała sobie rady. Musiałam ją przenieść w miejsce bardziej cieniste (o co u mnie trudno), ale już zaczyna odbijać :)

Obrazek
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Hosty

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

CDN-jednak wstawianie jednego zdjęcia na serwer, które trwa 3 minuty wykracza zdecydowanie ponad moją cierpliwość :evil:
Awatar użytkownika
wsiania
500p
500p
Posty: 694
Od: 27 sty 2012, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Brzegu

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Z tymi opryskami to piszą, że po deszczu trzeba powtórzyć, ale ja pryskałam ponownie, po prostu jak się więcej komarów zaczynało kręcić.
Żurawki Ci poszalały z kwieciem, piękne!
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. :)
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają :)
pozdrawiam, Ania
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”