Jagi dziękuję w imieniu kocurków

Dla mnie nie ma brzydkich kotów, bywają tylko chore, zagłodzone lub zaniedbane...
Każdy gdy dostanie minimum miłości i opieki rozkwita i staje się piękny, a co najmniej miły...
Agnisiu w czym problem ? Na długie zimowe wieczory, nie ma to jak dwa ciepłe kłębuszki

Jeżeli się zdecydujesz, to bardzo polecam od razu wziąć dwa ! Dużo lepiej, zdrowiej się chowają i mniej psocą, bo razem się bawią
Elu serdecznie dziękuję za rady - trochę bałam się dzielić przed zimą, ale spróbuję
Jak tam wrażenia z wystawy i spotkań forumowiczów ? Zdobyłyście coś ciekawego ? Bo spotkania z pewnością były sympatyczne
Edytko, przykro mi, że w ten weekend się nie spotkamy, ale to przecież nie koniec sezonu, więc jeszcze są szanse na kawkę w ogrodzie /najwyżej w rękawiczkach wypijemy

/.
Ewciu ja z wielką przyjemnością przekażę Ci / może przez koleżankę ?/ trawy. Pewnie będzie lepiej wiosną to nie przemarzną. No i pomyśl jakie. Dla lepszego efektu posadź po kilka - ja służę wszystkimi jakie posiadam i które zdołam podzielić. Może zrobię tak jak radzi Ela - z tych wielkich odpiłuję po kawałku nożem i spróbuję ukorzenić w doniczkach. Więc zastanów się i napisz, to będę zaraz działać
Grażynko, mam nadzieję, że uda się ją na tyle dopieścić, że nie będzie myślała o ucieczce
Staramy się bardzo ją dogłaskać, ale nadal prycha i fuka na maluchy...
Jedyna nadzieja w tym, że dom na tyle duży, że dla każdego kota znajdzie się spokojny kąt. Lucek się obraził i poszedł spać do psów na górę, a Tiga śpi na werandzie, gdzie ciepło i nikt po głowie nie skacze...
Niestety wyjazd na działkę w tym tygodniu obstrajkowany /mąż się widać zapatrzył na związkowców
/, więc coś wygrzebię ze starszych zasobów, by mnie Moderator nie pogonił, że ostatnio tylko koty i koty wstawiam...