Jeszcze raz od początku... cz. III
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25223
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Ja tylko używam chemii na grzyba. Chociaż dziewczyny piszą, że gnojówka z pokrztyw i skrzypu działa cuda. U mnie niestety to towar deficytowy. Zatem pozostaje tylko chemia.
No i obrywanie listków.
Ale Tobie do myslenia powinno dać przesadzenie Aquarell .
Może wszystko zależy od miejsca, albo sposobu posadzenia?
No i obrywanie listków.
Ale Tobie do myslenia powinno dać przesadzenie Aquarell .
Może wszystko zależy od miejsca, albo sposobu posadzenia?
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Marysiu - Moje oczekiwanie na deszcz skończyło się podlewaniem.


Gosiu - Aquarell posadziłam w dziwnym miejscu, słońce dociera tam przez niewiele godzin, za to róża jest osłonięta od wiatrów i przeciągów. Pozostałe róże rosną w miejscu, które należałoby uznać za idealne. Pewnie za idealne uznają je również grzyby i inne paskudztwa.

Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16306
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
U mnie róże dość kiepskie. Nie kwitną w ogóle, a tak czekałam na jesienne kwitnienie. W tym roku nie opryskiwałam na grzyba i wyglądają tak jak w zeszłym roku, gdy opryskiwałam. Gdzie tu sens? W ekologię raczej nie wierzę, pzynajmniej w moim półleśnym środowisku.
Za to mam na różach sporo pąków i tych pięknych czerwonych przyrostów. Tylko kiedy to zakwitnie?
Helenko, jesteś pewna co do swojej Gebruder Grimm? Moja jest jaskrawoczerwona, a nie różowa. Koloystyka nie moja, ale niech rośnie, bo dobra sadzonka.
Za to mam na różach sporo pąków i tych pięknych czerwonych przyrostów. Tylko kiedy to zakwitnie?
Helenko, jesteś pewna co do swojej Gebruder Grimm? Moja jest jaskrawoczerwona, a nie różowa. Koloystyka nie moja, ale niech rośnie, bo dobra sadzonka.
- drewutnia
- 1000p
- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Ale masz giganty z tych hortensji no i sadźca
I jak ładnie się trzymają pionu
A dzieciaki prześliczne,oby jeszcze były takie grzeczne jak pozują

I jak ładnie się trzymają pionu

A dzieciaki prześliczne,oby jeszcze były takie grzeczne jak pozują

- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Boszszsz... jak u mnie zimno od dwóch dni. Deszczu jak na lekarstwo. Praktycznie nie wychodziłam do ogrodu, bo urywało po prostu głowę nie tylko mnie
ale i moim kwiatkom.

Wandziu - u mnie jest podobnie. Moc pąków i czerwonych przyrostów. W sposób niezawodny i niezmordowany kwitną Lichtkönigin Lucia, Nadia, Grootendorst, Sahara. Część kwitnie pojedynczymi kwiatami, a niektóre zbierają się do jesiennego kwitnięcia.
Wandziu - Gebruder Grimm ma zmienny kolor kwiatów i być może uchwyciłam akurat taki. Muszę się lepiej przyjrzeć jak te kolory się zmieniają.
Ewuniu - faktycznie trochę "gigantów" mi się w ogrodzie nazbierało. Pewnie ucierpiały od ostatniej wichury ale obejrzę dopiero jutro. Miałam 2-dniowy strajk ogrodowy.

Oczywiście moje wnusie nie mają nic wspólnego z aniołkami ale da się z nimi wytrzymać.

Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42373
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Helenko wytrzymałaś dwa dni bez wyjścia do ogrodu
ja to biegam kilka razy dziennie, bo jakby tak coś nowego......
No tak tylko ja mam kurecki , ale nie ja w ogóle ruchliwa jestem
U mnie na szczęście dzisiaj już nie wiało, a nawet w nocy padało ale bez wiatru. Dzień wymarzony do pracy w ogrodzie


No tak tylko ja mam kurecki , ale nie ja w ogóle ruchliwa jestem

U mnie na szczęście dzisiaj już nie wiało, a nawet w nocy padało ale bez wiatru. Dzień wymarzony do pracy w ogrodzie

- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Marysiu - miałam tak wielkie zaległości "domowe" po 2-tygodniowym goszczeniu wnuków, że pogoda niechcący pomogła mi w nadrobieniu zaległości.

Wielką inwazję na ogród planuję dopiero po 15-tym września. Przez dwa najbliższe tygodnie czekają mnie rzeczy przyjemne i niestety część również nieprzyjemnych.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
HELENKO.....mam sadzonkę a Ty masz doświadczenie z sadźcem....jakie lokum mu zapewnić aby mnie nie zadusił



Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Helenko , Hortensja mnie zauroczyła , już u mnie siedzi , jeszcze maluszek , ale jest .
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Helenka ma piękne hortensje ale ja ze swojej też jestem zadowolona
Jednak bukietuwki sprawiają mniej kłopotów 


Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Krysiu - mam dwa sadźce kupione jednocześnie u tego samego sprzedawcy. Rosną w różnych miejscach ale równie dobrze nasłonecznionych. Jeden świetnie trzyma formę i kształt, drugi się "rozłożył." Myślę, że ten drugi ma lepsze warunki i trochę za bardzo się rozrósł. Reasumując, postaraj się znaleźć mu miejsce dobrze nasłonecznione i dość dużo miejsca wokół. No i nie żałuj wody, pije jak smok. W największe upały potrafi zwiędnąć ale po podlaniu natychmiast wraca do formy. Powodzenia.

Danusiu - zakochasz się w hortensjach. Są niekłopotliwe, nie wymarzają, no i długo i pięknie kwitną.
Elu - jest taka mnogość odmian hortensji, że można dostać zawrotu głowy. W uprawie najmniej kłopotów sprawiają hortensje kwitnące na pędach tegorocznych, co szczególnie w moim regionie ma ogromne znaczenie. Co prawda moje ogrodowe przetrwały bez uszczerbku dwie zimy i kwitły oszałamiająco. Ryzyko jednak zawsze istnieje.

Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
A ja właśnie posadziłam sadźca i nie wiem, czy w dobrym miejscu - miejsca wprawdzie bedzie miał sporo, ale slońce tylko przez pół dnia... 

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10610
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Heleno nie wiem czy mój sadziec zniesie trudy... zmieniłam mu miejsce po raz trzeci...
a drugiego nie ruszam musi radzić sobie w trudniejszych warunkach...według Twojej podpowiedzi...
a drugiego nie ruszam musi radzić sobie w trudniejszych warunkach...według Twojej podpowiedzi...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
HELENKO......
po Twojej informacji już wiem gdzie mam go posadzić, jutro znajdzie swoje lokum....
...gajowa i misia ruszamy z sadźcami....


...gajowa i misia ruszamy z sadźcami....
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Trzymam kciuki za sadźce. Jak coś będzie nie tak, to ja nie mam z tym nic wspólnego...

Ewuniu- wg fachowców, sadziec może rosnąć również w półcieniu. Myślę, że będzie mu w sam raz.

Misiu - dlaczego ganiasz go po ogrodzie?

Nie przejmuj się, to żelazna roślina i tak zanika na zimę, a kłącza ma na pewno w porządku.
Krysiu - na przyszłe lato ogłosimy konkurs na najpiękniejszy sadziec.

Tylko pamiętajcie, oznaczcie miejsce gdzie go posadziłyście i nie rwijcie włosów z głowy jak długo nie będzie wyłaził z ziemi. Nie spieszy się jakoś wiosną na świat.

Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3