Nasze marzenie - część druga :-)
- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Nasze marzenie - część druga :-)
Cześć Madziu ,u mnie od rana pada .W nocy przeszły dwie burze i nie dały mi pospać .A ja mam bardzo lekki sen .Za oknem jest zielono a ptakom wcale nie przeszkadza ,że pada deszcz ,wyśpiewują na całe gardło .A jak tam u Ciebie ,zdrowie w normie ?

-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Nasze marzenie - część druga :-)
Witajcie,
Osiu no całe szczęście pogoda w sobotę dopisała to i praca została wykonana.
Ewcia u mnie też burza była. Aż alarmy się w autach włączały tak waliło. Ale ja spałam
Mąż mi tylko opowiadał. Obudziłam się na chwilę jak grzmiało i poszłam dalej spać. Ptaków u mnie dziś nie słychać. No a deszcz ciągle pada. Ze zdrowiem trochę gorzej. Powieka po czekoladzie przestała faktycznie drżeć za to na działce zatoki mi dają popalić. Jest wilgotno od dłuższego czasu no i to mi bardzo tam przeszkadza. W mieście jest lepiej, nie odczuwam tego aż tak. Nie ma ostatnio weeekendu bez bólu i tabletek. Noc z piątku na sobotę była dla mnie fatalna pod tym względem.
Osiu no całe szczęście pogoda w sobotę dopisała to i praca została wykonana.
Ewcia u mnie też burza była. Aż alarmy się w autach włączały tak waliło. Ale ja spałam
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Nasze marzenie - część druga :-)
Problemu z zatokami nie zadroszczę
U mnie w nocy był taki halny, że mogłam zostawić tylko jedno okno otwarte, tak wszystkie drzwi trzaskały. Mój powojnik Vyvyan Pennell, który przetrwał nawet grad i okropne deszcze, tym razem się poddał - zgubił wszystkie płatki. No ale nic nie trwa przecież wiecznie
I tak dobrze, że tylko lokalny halny, a nie jakieś tornada, o których ostatnio sporo się słyszy. Miłego popołudnia Madziu 
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Nasze marzenie - część druga :-)
Ojej szkoda clemka. No ale pewnie się podniesie jeszcze. No tych halnych to też nie zazdroszczę. Daj spokój z tymi anomaliami. Już się boję wiadomości słuchać. Dziękuję i wzajemnie 
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Nasze marzenie - część druga :-)
Fotorelacja z weekendu. Jak jechaliśmy na działkę, wstąpiliśmy do takiego pana co otworzył kwiaty ogrodowe. Chcieliśmy zapytać czy ma sadzonki truskawek bo miał też inne rośliny niż kwiaty. Truskawek niestety a może i stety nie było. Kupiliśmy za to trzy nowe rośliny ozdobne i cztery kolejne floksy. Dwa z nich podobno dwu kolorowe. Zobaczymy. Wszystko wybierał eM przybiegając do auta co chwila z pytaniem czy może jeszcze to czy tamto. Ja nie chciałam wysiadać bo kaski na roślinki zostało mało i wiedziałam że jak wysiądę to się to źle skończy dla mojego portfela. Zajechaliśmy na działkę, oczywiście najpierw inspekcja a potem wstawiłam pranie zabrane z domu. Okazało się że po tych ulewach burta nowa po wyrównywaniu ziemi po tamtej stronie zaczęła się niebezpiecznie osuwać. Także eM z tatą wbijał kołki i kładł gałęzie i przybijał szlamem ze stawu na górę gałęzi i potem znowu kołki, gałęzie, szlam itd. Nie zrobiłam fotki bo zapomniałam
Wzięłam się za wsadzanie floksów. I wszystko było dobrze, zanim znalazłam wielkiego śliiimora. Skończyło się moje wsadzanie. Mąż musiał dokończyć. Jak wspominałam kiedyś, dawniej nie miałam z tym problemu a od jakiegoś czasu mam po prostu fobię ślimakową.
No ale dość gadania, przejdźmy do zdjęć.
Tata siedział tydzień na działce więc większość grzybów była już wyzbierana. No ale udało nam się co nie co jeszcze znaleźć. Lubię zbierać grzyby, jeszcze bardziej jeść. Natomiast obierać.... i tu mi się włącza taka refleksja "śpieszmy się kochać ludzi - tak szybko odchodzą". Zawsze to niewdzięczne zajęcie wykonywała moja kochana świętej pamięci babcia


No ale dość gadania, przejdźmy do zdjęć.
Tata siedział tydzień na działce więc większość grzybów była już wyzbierana. No ale udało nam się co nie co jeszcze znaleźć. Lubię zbierać grzyby, jeszcze bardziej jeść. Natomiast obierać.... i tu mi się włącza taka refleksja "śpieszmy się kochać ludzi - tak szybko odchodzą". Zawsze to niewdzięczne zajęcie wykonywała moja kochana świętej pamięci babcia


-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Nasze marzenie - część druga :-)
A tu wspomniane floksy. Skrzynki dostałam. Docelowo miały stać zupełnie gdzie indziej. No ale doszłam do wniosku że tu mi będzie póki co wygodniej o nie dbać. Jak zaczną wyłazić z doniczek, to tą bliższą koloru domku zostawię. Mogą mi nawet lekko na schody włazić. Natomiast tą drugą przeniosę bliżej garażu. Niech tam tworzą dywan.
Tą wypadałoby odnowić. Zrobię to może jakoś niedługo


A tutaj roślinka którą kupiliśmy właśnie po drodze. Mówię do Małża- taką już mamy.
- nie mamy
- mamy, kupiłam ją nie dawno przecież.
-Nie ta jest inna.
-OK. Jak uważasz.
No i oczywiście mamy już taką w kamionce. No ale trudno. Ta za to ozdobi rowerek.
W kwestii tej roślinki jeszcze taka mała anegdota.
Poszliśmy na grzyby i w drodze powrotnej szliśmy "płytami". To taka droga przy kolei wyłożona płytami. A między nimi rośnie dokładnie taka roślinka tylko mniej zwarta. Ciekawe jak ona się tam zasiała. Po co mi kupować jak na polu takie mam. hehhe. Chyba pójdę za tydzień i ją spróbuję wykopać. Choć może to być trudne. Jak mi się nie uda, to pójdę z aparatem cyknąć wam fociaka.

Tą wypadałoby odnowić. Zrobię to może jakoś niedługo


A tutaj roślinka którą kupiliśmy właśnie po drodze. Mówię do Małża- taką już mamy.
- nie mamy
- mamy, kupiłam ją nie dawno przecież.
-Nie ta jest inna.
-OK. Jak uważasz.
No i oczywiście mamy już taką w kamionce. No ale trudno. Ta za to ozdobi rowerek.
W kwestii tej roślinki jeszcze taka mała anegdota.
Poszliśmy na grzyby i w drodze powrotnej szliśmy "płytami". To taka droga przy kolei wyłożona płytami. A między nimi rośnie dokładnie taka roślinka tylko mniej zwarta. Ciekawe jak ona się tam zasiała. Po co mi kupować jak na polu takie mam. hehhe. Chyba pójdę za tydzień i ją spróbuję wykopać. Choć może to być trudne. Jak mi się nie uda, to pójdę z aparatem cyknąć wam fociaka.

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nasze marzenie - część druga :-)
fantastyczny rowerek na kompozycje

-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Nasze marzenie - część druga :-)
cd.
Tawuła posadzona tydzień temu wyraźnie odżyła. Wraca do siebie co bardzo mnie cieszy. Może nawet lepiej będzie wyglądać tam niż trzmielina. Chociaż trzmielinki dalej mi szkoda

A tu kolejny zakup "w trakcie podróży". Trafił on koło wiatraka. Teraz wydaje mi się że muszę wrócić do tego pana i dokupić jeszcze co najmniej dwa takie. Jest to jakaś roślina skalniakowa. Jak pojadę muszę zapytać konkretnie jak się nazywa. Póki co nazwałam ją różowa - działkowa. Działkowa ponieważ w domu mam od jednej z forumek też różową. No i nie mogą się mi mylić


Irysy postanowiły nie kwitnąć u mnie w tym roku

Liczę że niedługo wreszcie kupię odmianę jaśniejszą niż bordowy i ciemniejszą niż te! Tylko gdzie ja go wsadzę?


Mój wycinany bonsai. Wie ktoś może co to za odmiana? Małż twierdzi że cyprysik łuskowaty. Ja bym bardziej obstawiała cyprysik tępołuskowy. Ale sama nie wiem czy to nie coś innego.

"Te za płotem" radzą sobie też całkiem nieźle. Szyszki oczywiście złożone przez ten deszcz.

Tawuła posadzona tydzień temu wyraźnie odżyła. Wraca do siebie co bardzo mnie cieszy. Może nawet lepiej będzie wyglądać tam niż trzmielina. Chociaż trzmielinki dalej mi szkoda

A tu kolejny zakup "w trakcie podróży". Trafił on koło wiatraka. Teraz wydaje mi się że muszę wrócić do tego pana i dokupić jeszcze co najmniej dwa takie. Jest to jakaś roślina skalniakowa. Jak pojadę muszę zapytać konkretnie jak się nazywa. Póki co nazwałam ją różowa - działkowa. Działkowa ponieważ w domu mam od jednej z forumek też różową. No i nie mogą się mi mylić


Irysy postanowiły nie kwitnąć u mnie w tym roku

Liczę że niedługo wreszcie kupię odmianę jaśniejszą niż bordowy i ciemniejszą niż te! Tylko gdzie ja go wsadzę?


Mój wycinany bonsai. Wie ktoś może co to za odmiana? Małż twierdzi że cyprysik łuskowaty. Ja bym bardziej obstawiała cyprysik tępołuskowy. Ale sama nie wiem czy to nie coś innego.

"Te za płotem" radzą sobie też całkiem nieźle. Szyszki oczywiście złożone przez ten deszcz.

- Grazka226
- 1000p

- Posty: 1356
- Od: 12 mar 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze marzenie - część druga :-)
Hej Madzia
Widzę, że zakupy na całego
Świetny roweryk
Co do zakupów z mężem, nie przejmuj się bo moje wyglądają bardzo podobnie 
Aktualny wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 40&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Nasze marzenie - część druga :-)
cd
Róża sztamowa ma w dalszym ciągu tylko dwa pąki. Druga niestety nie ma ich wcale


Rojnik gna do góry, a po prawej roślina którą tłumaczyłam mężowi że już mamy

A tutaj kolejna sztuka z kolekcji "tegotygodniowe-nowe" . Nie wiem jak się nazywa, podobno jakaś mini wersja goździków. Większa nie urośnie.


W ostatnich dniach ciężko zobaczyć takie niebo. W chwili robienia zdjęcia, miałam nadzieję na drugi pogodny dzień. Niestety niedzielna auta sprzyjała tylko do południa.

Powojnik Josephine. Teraz w trochę lepszej kondycji.

Ten był zdecydowanie bardziej wycięty. Mam nadzieje że obydwa ruszą w górę już bez przykrych atrakcji.


Trawa pampasowa rośnie sobie swoim rytmem. No ale te "rączki" wydaje mi się że trochę wyciągnęła. Ciekawe czy coś z niej będzie.

No i żebym nie była gołosłowna. Słupki dokończone. Pozostaje naciągać siatkę i wieszać bramę. ( No jeszcze jeden słupek do furtki trzeba zrobić. Ale to już pikuś)

-- 10 cze 2013, o 14:07 --
Aniu dziękuję
Grażynko a tam na całego. Tylko kilka sztuk
Małego co nie co 
Róża sztamowa ma w dalszym ciągu tylko dwa pąki. Druga niestety nie ma ich wcale


Rojnik gna do góry, a po prawej roślina którą tłumaczyłam mężowi że już mamy

A tutaj kolejna sztuka z kolekcji "tegotygodniowe-nowe" . Nie wiem jak się nazywa, podobno jakaś mini wersja goździków. Większa nie urośnie.


W ostatnich dniach ciężko zobaczyć takie niebo. W chwili robienia zdjęcia, miałam nadzieję na drugi pogodny dzień. Niestety niedzielna auta sprzyjała tylko do południa.

Powojnik Josephine. Teraz w trochę lepszej kondycji.

Ten był zdecydowanie bardziej wycięty. Mam nadzieje że obydwa ruszą w górę już bez przykrych atrakcji.


Trawa pampasowa rośnie sobie swoim rytmem. No ale te "rączki" wydaje mi się że trochę wyciągnęła. Ciekawe czy coś z niej będzie.

No i żebym nie była gołosłowna. Słupki dokończone. Pozostaje naciągać siatkę i wieszać bramę. ( No jeszcze jeden słupek do furtki trzeba zrobić. Ale to już pikuś)

-- 10 cze 2013, o 14:07 --
Aniu dziękuję
Grażynko a tam na całego. Tylko kilka sztuk
- DuczekiOsia
- 1000p

- Posty: 1621
- Od: 10 sie 2012, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Nasze marzenie - część druga :-)
ta roślinka o której piszesz na samym początku to rozchodnik ostry , bardzo lubią go slimole przynajmniej u mnie, iriski jeszcze młode zakwitną za rok
na pewno
trzymam kciuki za /twoje powojniki 
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Nasze marzenie - część druga :-)
Osiu o tym żółto-zielonym to wiem, bo nazwę mam z poprzedniego zakupu. Nie wiem co to jest to kwitnące u góry na stronie
Ale gdybym wiedziała że ślimole go lubią to bym go nie kupiła. A tu dwa mam. Ojaaa...mam nadzieję że nie przywleką się do mnie. Póki co intensywnie obserwuję hosty. Czy na nich dziady nie siedzą. Te ze skorupą to jakoś jeszcze przeżyję, ale te bez takie tłuste o fu.. aż mi się nie dobrze robi.
Re: Nasze marzenie - część druga :-)
Madziu!
Kozaczki piękne. Ale udane grzybobranie
Kup niebieskie granulki i nakarm ślimaczory. Dokarmiam je tym, chociaż wolałabym za to kupić puszki kotkom ale też mam fobię na ślimaki. Niestety wligoć to dla nich raj.
Kozaczki piękne. Ale udane grzybobranie
Kup niebieskie granulki i nakarm ślimaczory. Dokarmiam je tym, chociaż wolałabym za to kupić puszki kotkom ale też mam fobię na ślimaki. Niestety wligoć to dla nich raj.
Re: Nasze marzenie - część druga :-)
Madziu aż Ci zazdroszczę tych rabatek
, ale pozytywnie
.
W dali widać jakiś nasyp czy cuś
- czy to będzie jakiś staw?
W dali widać jakiś nasyp czy cuś
Pozdrawiam. Ewa
- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Nasze marzenie - część druga :-)
Madzik u Ciebie same zmiany .Ale to dobrze ,przybywa Ci fajnych rzeczy a ogród przez to pięknieje .
Ogrodzenie tez jest bardzo potrzebne i sprawi ,że poczujesz się bardziej u siebie .Trochę pracy Was to kosztowało ,ale połączonej z wielką radością ,że to dla siebie .Pięknie .

Ogrodzenie tez jest bardzo potrzebne i sprawi ,że poczujesz się bardziej u siebie .Trochę pracy Was to kosztowało ,ale połączonej z wielką radością ,że to dla siebie .Pięknie .

