SSS 2 czyli czar_nych zmagań cd

[D-M]

Aniu fotki gdzie fotki?

[survivor26]

Aniu, ze na ogród się obraziłaś, trudno...ale żeby na nas też?

[czar_na]

Dziewczyny przepraszam mam lawinę gości a oprócz tego w międzyczasie robimy garaże.
Miałam wątpliwą przyjemność przerzucenia i rozgarnięcia prawie 8 ton kamienia.

We wtorek powinnam wrócić do normalności to napiszę coś ale chyba bez zdjęć ,bo po upałach i suszy wątek ogrodowy chyba zawieszę. Nie ma o czym pisać- nawet iglaki mi padły

[renzal]

Trzymaj się biedulo!

[Maska]

Aniu odpocznij i przemyśl decyzję o zamknięciu wątku a co z różami?
w ostateczności możesz pokazać garaże jako element ogrodowej architektury

[survivor26]

Ej, poczekaj z zamykaniem wątku! Nawet jeśli teraz wszystko wyglada, jakby zdechło, to jesienią, gdy będzie więcej opadów może się okazać, że jednak żyje...moja choinka bozonarodzeniowa przez miesiąc po wysadzeniu do ogrodu wyglądała jak zdechlak i dopiero po tygodniu solidnych opadów wykazała oznaki życia. A jeśli znajdziesz u mnie w ogrodzie coś, co ci padło, to daj znać podeślę. No i wątek jest konieczny, zebyś np. te garaże i siebie noszącą kamienie mogła pokazać

[sweety]

A może podeślemy Ci jakieś pancerne rośliny na suche tereny, typu rozchodniki okazałe??? Aniu nie załamuj się. Poza tym na pewno wszystko nie uschło

[czar_na]

Dario, Grażynki x2, Pat, Renatko, Marysiu, Aniu dziękuję Wam dobre dusze ,że jesteście.

Wszystko nie uschło ale sporo a gdy to są kolejne rośliny w kolejnym roku i gdy ogród wciąż startuje a jego ramy ciągle wypadają to jest jak strzał w kolano i dopada nas zniechęcenie.
Na pewno padły mi 4 cyprysy ze szpaleru, kącik kawowy przy lesie odszedł w niebyt i wymaga całkowitej zmiany nasadzeń tak jak i wiejska rabata, świeżo wsadzony bok tarasu (tawuła i różne odmiany berberysów) będzie do reorganizacji ,bo rośliny padły lub ledwo ciągną.
Trawa wygląda jak po roundapie.
Ech nie narzekam już.
a
Marysiu róże mają się dobrze tak samo jak aksamitki posadzone pod nimi.
Powojniki w sumie też choć zatrzymały kwitnienie. No i yucci trzymają się świetnie.

Aniu muszę poważnie zweryfikować rośliny jakie sadzę na swoich piaskach,bo widzę ,że choćby jak się człowiek nie starał w trakcie tak ekstremalnej pogody ciężko je utrzymać przy życiu. Szkoda pieniędzy i nerwów. Także każde sugestie mile widziane.
Rozchodniki mam- różowe i są choć zwiesiły główki i zatrzymały proces rozwoju kwiatów.

[survivor26]

Aniu, nie ruszaj berberysów! Moje z uschnietych gałęzi puściły parę dni temu nowe liście, więc poczekaj jeszcze z ew. eksmisją! Jak trochę odbiją, to im gałązki przysypię i spróbuję ukorzenić dla Ciebie. Mogę Ci wysłać trochę trzmieliny, może być płożąca albo pnaca, jest nie do zdarcia. Mam dużo tawuł niskich to też mogę podzielić i mogę Ci poukorzeniać pęcherznice, krzewuszki i inne krzewy.

[czar_na]

Pat nie wykopuję nic ,bo nie mam kasy na nowe rośliny a i chęci odeszły. 3 berberysy może się wyliżą ale jeden odszedł do krainy wiecznych kwitnień na bank
Trzmieliny w ilości 2 sztuk dołączyły do berberysa więc chyba też sensu nie ma
Z tawuł tylko 1 odeszła w niebyt a druga wygląda jakby kretem podlewana ale jest .
Myślę ,żeby spróbować z krzewuszkami ale to nieśmiała myśl i póki co spycham ją gdzieś daleko w kąt czerepu.

[aage]

Aniu trzymaj się i nie rób nerowowych ruchów.
Jestem i wspieram słowem

[D-M]

Aniu mój cyprysik tez ledwo dycha podejrzewam że upał i susza dały mu popalić..no trudno..
żurawki nie wiem czy przeżyją..chyba im złe miejsce wybrałam też mi smutno z tego powodu..

[Grazka226]

Aneczko nie martw się
U mnie trawa wyglada podobnie, berberysy też padły ale... co tam, nie to - to będzie co innego i głowa do góry!
Cieszmy sie bo lato ma się ku schyłkowi a na smuteczki jeszcze przyjdzie czas
Miłego dnia!

[Lukrecja]

Przykro mi strasznie rozumiem Twój ból i zniechęcenie, ale Grażka dobrze gada! Żeby nie powtarzać - patrz powyżej Pogoda ekstremalna wszędzie dała popalić, choć u Ciebie mocniej niż gdzie indziej. Trudno, na to nie mamy wpływu. Pozdrawiam

[zuzanna2418]

Aniu, dołączam się do głosów, że na pewno nie uschło! Tawuły przytnij, po opadach, które przecież przyjdą, zregenerują się. Spróbuj może z pięciornikami; na skwerku miejskim, który obsadziliśmy z W. w czynie społecznym parę lat temu kompletny ugór i żadnych podlewań oprócz naturalnych. A one rosną, kwitną, żyją! Głowa do góry