Ogródkowy bloog
Re: Ogródkowy bloog
Jolu!
Natychmiast odpukaj w nie malowane...Zimę wykreślimy z kalendarza.
Jadziu!
Z zapartym tchem śledzę prognozy. To co zapwiadają nie jest takie straszne. U nas temperatury do przeżycia. Najniższe w okolicach Suwałk ale to daleko od nas.
Madziu!
Lepsza chlapa niż skrobanie zamarzniętych szyb i rozmrażanie zamków.
Jeden dzień bliżej do wiosny.Dziś już namoczyłam nasionka liliowców. w sklepach już pojawiają się stojaczki z nasionkami a na serwisach aukcyjnych też już kolorowo od ofert.
Natychmiast odpukaj w nie malowane...Zimę wykreślimy z kalendarza.
Jadziu!
Z zapartym tchem śledzę prognozy. To co zapwiadają nie jest takie straszne. U nas temperatury do przeżycia. Najniższe w okolicach Suwałk ale to daleko od nas.
Madziu!
Lepsza chlapa niż skrobanie zamarzniętych szyb i rozmrażanie zamków.
Jeden dzień bliżej do wiosny.Dziś już namoczyłam nasionka liliowców. w sklepach już pojawiają się stojaczki z nasionkami a na serwisach aukcyjnych też już kolorowo od ofert.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródkowy bloog
Aniu to je można z nasion??
Tak samemu? Skąd takie nasionka zbierasz???

Re: Ogródkowy bloog
Madziu!
Można uzyskać liliowce z nasionek ale na kwitnienie trzeba czekać nieraz aż 3 sezony. Można skrócić ten okres przez zasilanie nawozami. Powiem Ci, że taka własna uprawa to bardzo ekscytujące przedsięwzięcie. Nasionka zebrałam z moich liliowców, których częśc z nich zapylałam sama (pędzelkiem do makijażu). W tym zezonie bawiłam się w pszczółkę. Pewnego lipcowego dnia na termometrach 40 stopni a mój poczciwy M wiózł mnie kilkanaście kilometrów po pyłek dla moich liliowców . Pot lał mu się z czoła (klimy zero) ale o dziwo nie marudził świadom powagi sytuacji.
Na drugi dzień wiózł mnie świtem na ogródek żeby zdążyć z pędzelkiem przed owadami.
No i zrobił sie niezły mezalians bo moje liliowce zostały zapylone pyłkiem liliowca, który wiosną przyleciał z USA. Jeśli arystokrata się spisał to zapowiadają się piękne dzieci.
Można uzyskać liliowce z nasionek ale na kwitnienie trzeba czekać nieraz aż 3 sezony. Można skrócić ten okres przez zasilanie nawozami. Powiem Ci, że taka własna uprawa to bardzo ekscytujące przedsięwzięcie. Nasionka zebrałam z moich liliowców, których częśc z nich zapylałam sama (pędzelkiem do makijażu). W tym zezonie bawiłam się w pszczółkę. Pewnego lipcowego dnia na termometrach 40 stopni a mój poczciwy M wiózł mnie kilkanaście kilometrów po pyłek dla moich liliowców . Pot lał mu się z czoła (klimy zero) ale o dziwo nie marudził świadom powagi sytuacji.
Na drugi dzień wiózł mnie świtem na ogródek żeby zdążyć z pędzelkiem przed owadami.
No i zrobił sie niezły mezalians bo moje liliowce zostały zapylone pyłkiem liliowca, który wiosną przyleciał z USA. Jeśli arystokrata się spisał to zapowiadają się piękne dzieci.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródkowy bloog
Aniu! Kochana! Jaka z Ciebie pściułka Maja! Pracusiu
No to musisz być bardzo podekscytowana. Aż Ci zazdroszczę! Ale nie, lepiej nie zazdrościć bo nic z tego nie wyjdzie. TWU TWU TWU! Wszystko wyjdzie piękne
. Ależ mnie rozochociłaś w temacie tych liliowców
Może kiedyś też się pobawię w zbieranie nasionek. A Twój Mężuś to bardzo dobry człowiek! Już Go lubię za to że tak bez słowa żonkę po pyłek wiózł 




Re: Ogródkowy bloog
To jeszcze nie koniec hymnu pochwalnego na cześć Ema. Po sezonie ogródkowym bez słowa odkurzył bagażnik z ziemi resztek kory, piasku itp... i szczęśliwy,że do wiosny ma święty spokój a tu dwa dni temu podstępem wywiozłam go do Obi i przywiozłam na wózeczku 80 litrowy worek torfu. Oczywiście podczas załadunku zrobiła się dziura. W bagażniku znowu tzw. syf. a mina mojego M bezcenna jak kazałam mu to zatargac do mieszkania. On biedny myśłał ,że ja to wiozę na ogródek. Naprawde był przestraszony na myśl co zamierzam zrobić w domu z taką ilością torfu. Szukam bezskutecznie ziemi do wysiewu nasion i na wszelki wypadek jakby nasionka zaczęłay kiełkować zaopatrzyłam się awaryjnie w odkwaszony torf. Niestety nie ma w mniejszych opakowaniach więc trudno.
Dziś mój M żartował,że gotów mi jest przywieźć ziemię nawet z Częstochowy byleby mi rosły te siewki
.
Dziś mój M żartował,że gotów mi jest przywieźć ziemię nawet z Częstochowy byleby mi rosły te siewki

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródkowy bloog
Aniu! Twój mąż jest po prostu... kochany i niezmiernie cierpliwy. Bardzo ale to bardzo miło mi się czyta takie rzeczy. Sama też na swojego nie narzekam, ale widzę na ulicy że ludziom coraz ciężej się ze sobą dogadać. Przypuszczam że czasy są takie że ludzie biegną za chlebem i w tym biegu po prostu się kłócą. Twojemu mężowi
. Naprawdę fajny z niego człowiek. Wyobrażam sobie jego minę jak musiał ten torf nieść do domu
. No a z tym sprzątaniem auta i pękniętym workiem to mu się dopiero przytrafiło. Tu się biduś nasprzątał i myślał że ma spokój a tu w styczniu torf wozi
. Aniu tekst o Częstochowie - PRZEUROCZY



Re: Ogródkowy bloog
Aniu, jak ksiądz na kolędę przyjdzie, to kropidłem potraktuje wszystkie siewki....
A propos botanicznych, to ja się też pisałam już dawno temu, pamiętasz? Czytam sobie Twój wątek znowu od początku i napawam się pięknymi widoczkami.
A propos botanicznych, to ja się też pisałam już dawno temu, pamiętasz? Czytam sobie Twój wątek znowu od początku i napawam się pięknymi widoczkami.
Ania
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
Re: Ogródkowy bloog
Aniu!
Oczywiście,że pamiętam. Mam na zbyciu dużą kepę i obdzielę Was obie. Bardzo lubię te botaniczne. Zakwitają wcześniej niż liliowce odmianowe i cudnie pachną wanilią. Bardzo szybko się rozrastają. Moje botaniczne już kwitną w kilku ogrodach ( co mnie bardzo cieszy).
Oczywiście,że pamiętam. Mam na zbyciu dużą kepę i obdzielę Was obie. Bardzo lubię te botaniczne. Zakwitają wcześniej niż liliowce odmianowe i cudnie pachną wanilią. Bardzo szybko się rozrastają. Moje botaniczne już kwitną w kilku ogrodach ( co mnie bardzo cieszy).

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródkowy bloog
Ojj jak fajnie że pięknie pachną! Ja liczyłam że te chociaż jedna z dwóch (:) ) lilii co mi zakwitły będzie pachnieć a tu ... . Także tym bardziej się cieszę że pachną. Szybki rozrost też jest dla mnie atutem.
Re: Ogródkowy bloog
Madziu!
Ten zapach jest bardzo delikatny. Poczujesz go jak zblizysz się do kwiatka. W tym przypadku bez porównania górę biorą lilie. Pachną orientalne i OT. Moją Conca D'Dor czuć było z daleka pomimo, że to były kwiaty z czterech cebulek.
Rozejrzyj się wiosną za cebulkami orientalnych i posadź do doniczek. Wieczorem postawisz doniczkę pod domkiem i będziesz sie upajać jej zapachem a w potem jak przekwitnie schowasz w mniej widocznym miejscu.
Jeśli chodzi o nasionka to myślę ,że już je zbierzesz ze swoich liliowców. Jeśli nie to jesienią Ci wyślę z moich jak tylko bedziesz miała ochotę pobawić się w uprawę liliowców z nasion. Uwaga! Możesz wpaść w uzależnienie
Ten zapach jest bardzo delikatny. Poczujesz go jak zblizysz się do kwiatka. W tym przypadku bez porównania górę biorą lilie. Pachną orientalne i OT. Moją Conca D'Dor czuć było z daleka pomimo, że to były kwiaty z czterech cebulek.
Rozejrzyj się wiosną za cebulkami orientalnych i posadź do doniczek. Wieczorem postawisz doniczkę pod domkiem i będziesz sie upajać jej zapachem a w potem jak przekwitnie schowasz w mniej widocznym miejscu.
Jeśli chodzi o nasionka to myślę ,że już je zbierzesz ze swoich liliowców. Jeśli nie to jesienią Ci wyślę z moich jak tylko bedziesz miała ochotę pobawić się w uprawę liliowców z nasion. Uwaga! Możesz wpaść w uzależnienie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródkowy bloog
Aniu w same słodkie uzależnienia wpadam dzięki Tobie. Z tą lilią to bardzo dobry pomysł. Bo tęsknię za pachnącymi roślinkami. Teraz hiacynt mi trochę zapachnie 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródkowy bloog
Aniu
Przybiegłam znowu się pochwalić. Nie mogłam się powstrzymać i dokupiłam jeszcze:
Liliowiec Lacy Doily
Liliowiec Forty Second Street
oraz LILIOWIEC SPACECOAST STARBURST
A to przede wszystkim Twoja zasługa i Twoich przecudownych zdjęć. Marzą mi się jeszcze inne a najbardziej Sabine Bauer. No ale muszę się jeszcze powstrzymać.

Liliowiec Lacy Doily
Liliowiec Forty Second Street
oraz LILIOWIEC SPACECOAST STARBURST



A to przede wszystkim Twoja zasługa i Twoich przecudownych zdjęć. Marzą mi się jeszcze inne a najbardziej Sabine Bauer. No ale muszę się jeszcze powstrzymać.
Re: Ogródkowy bloog
Madziu!
Śliczne liliowce. Widzę, że podoba się Ci różowa tonacja. SC Starburst ma piękną falbankę. Ja też bardzo lubię te kolory. Jesienią posadziłam kilka w tej kolorystyce.
Sabinę Baur mam na liście chciejstw od ubiegłego roku od czasu jak zobaczyłam ją w Lilipolu. Zdradzisz gdzie kupujesz liliowce?
Śliczne liliowce. Widzę, że podoba się Ci różowa tonacja. SC Starburst ma piękną falbankę. Ja też bardzo lubię te kolory. Jesienią posadziłam kilka w tej kolorystyce.
Sabinę Baur mam na liście chciejstw od ubiegłego roku od czasu jak zobaczyłam ją w Lilipolu. Zdradzisz gdzie kupujesz liliowce?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródkowy bloog
Jasne
Wszystkie zakupiłam na all, z tym że większość u ludzi którzy prowadzą szkółkę koło mojej działki. Co do koloru to podobają mi się prawie wszystkie. Róż nie jest jakimś wyjątkiem. Bardziej ta wspomniana falbanka 


- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródkowy bloog
Aniu ja również bardzo lubię liliowce botaniczne. Mam takiego wcześnie kwitnącego, o cudownym zapachu
Oby one wszystkie ładnie przetrwały tę dziwną ciepłą zimę..... przyszły mrozy, ale na szczęście pojawiła się śniegowa kołderka.... mam nadzieję, że je uchroni przed przemarznięciem....

Oby one wszystkie ładnie przetrwały tę dziwną ciepłą zimę..... przyszły mrozy, ale na szczęście pojawiła się śniegowa kołderka.... mam nadzieję, że je uchroni przed przemarznięciem....