Pacynko te liliowce, to wyjątkowo zaprawieni w boju zawodnicy ! Potrafią wiele lat przetrwać w niezbyt korzystnych warunkach i nawet trochę pokwitać. Może dopiero w zeszłym sezonie je dokarmiłaś, a wtedy na efekt trzeba poczekać do kolejnego, czyli obecnego
Przesadzenie w lepsze warunki zawsze skutkuje poprawą kwitnienia w kolejnym sezonie, więc śmiało możesz przesadzić i za rok zobaczymy, czy pomogło. Pamiętaj tylko, że miejsce musi być słoneczne /moje rosną na przysłowiowej patelni/, bo chociaż mogą rosnąć w półcieniu, to jednak wiem z własnego doświadczenia, że wtedy mniej kwitną.
Życzę Ci powodzenia, na pewno się uda i rabata wyjdzie świetnie
Krysiu to świetny wybór, hortensje to jedne z moich faworytek. Napisz proszę jakie odmiany zamówiłaś. My do W-wy zamówiłyśmy z córka także ogrodowe, te nowe odmiany bardziej mrozoodporne i kwitnące na jednorocznych pędach. Ciekawe jak się sprawdzą.
Co do traw, to nie mam zbyt dużo zdjęć. Wiele rośnie w miejscu tymczasowym i czeka na przesadzenie do kamiennego wgłębnika, który mam nadzieje, zostanie w tym roku ukończony. Wiele mi , jak już wcześniej pisałam, zmarzło. . W ubiegłym sezonie nie myślałam zupełnie o pisaniu wątku na forum, więc nie robiłam zdjęć pod tym kątem. Na większości, oprócz roślin, jest rodzina i przyjaciele i nie nadają się do publikowania. W tym sezonie postaram się poświęcić zdjęciom więcej czasu, lepiej wyeksponować rośliny, pokazać w różnej fazie rozwoju i szerszej perspektywie. Nie wiem tylko, czy mi na to starczy czasu i sił, bo pracy mamy nadal masę. Ale jestem dobrej myśli
Marysiu a jak dawno je sadziłaś ? Ja swoje tak dopieszczałam tylko w pierwszym sezonie, żeby się dobrze ukorzeniły. Teraz znoszą całkiem dobrze suszę. Podlewam je tylko wtedy, gdy naprawdę jest potrzeba. Po kwitnieniu wycinam uschnięte liście i kwiatostany, w tym czasie do jesieni bardzo się rozrastają. Nawożę raz, na wiosnę i to wszystko. Zobaczysz, że i Twoje szybko urosną i stworzą duże kępy
