Mewka...to nie o tę
hoję chodzi co Tobie

, tylko taką sprzed kilkunastu stron, moją leciwą staruszkę

.
Ellciu....

. No właśnie ten brak miejsca jest taki ograniczający....
Trochę już nad tym pracowałam, ale jeszcze nie skończyłam. Teraz jestem na etapie podwieszania doniczek ze storczykami pod karnisz...na razie jeszcze nie odpadł.

. Oklaski dla mojej staruszki zostały przekazane, cieszy się, że ktoś ją zauważył i docenił wysiłek
Aniu...poważnie

. I co miałaś w domu dmuchawce, latawce...
Ponoć z dojrzałego owocka stefka wylatują takie nasionka i jak spadochroniarze lądują na czym sie da
