Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

forumowicz pisze: Podlanie siarczanem amonu i oprysk muszą być wykonane niezwłocznie.
Niezwłocznie się nie da, za ciemno ;:173 :wink:
Może być w poniedziałek??

Pomidor najzdrowiej wyglądający:

Obrazek

A tu kolejno okazy :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I tak to mniej więcej wygląda, a sadziłam całkiem dorodne sadzonki.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

To już rozpuść 3 g/ o ile masz na czym odważyć ?/ tego Bioponu w 1 litrze i opryskaj jutro. Tylko nie w południe
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Dzięki, za wszystkie rady ;:167
Nie bardzo mam czym odmierzyć taką małą porcję, może da się to jakoś przeliczyć na łyżeczki??
W kuchni się czasem przelicza, że 1 łyżeczka cukru to ok 5g, a 1 łyżeczka kaszy to ok. 3,5 g. Z całą pewnością nie jest to dokładne, ale może nie musi być aż tak super dokładnie?

Podejrzewam, że oprysk mogłabym wykonać nawet południe :? ... bo dziś było 7-8 stopni w dzień i mżawka, teraz jest 6.
Jutro też bez rewelacji, może ze 13 będzie.... dlatego zastanawiam się, czy nieposadzonych nie zabrać do domu na kilka dni :roll:

Tylko możemy pozazdrościć Wam pięknej pogody.
Awatar użytkownika
Yvona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1557
Od: 31 sie 2011, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

aguskac pisze:...dlatego zastanawiam się, czy nieposadzonych nie zabrać do domu na kilka dni :roll:
Aga-odważna jesteś, że masz posadzone już w szklarni. Nie mieszkamy strasznie daleko od siebie, a ja póki co swoje krzaczki tylko na dzień na balkonie zostawiam i to nie co dzień, bo pogoda jest, jaka jest :roll:
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

No to trzeba odważyć na wadze kuchennej 10 deko, rozpuścić w 2 l wody. i potem dozować do oprysku ten roztwór strzykawką. Do rozpuszczenia nawozu najlepsza byłaby deszczówka lub woda demineralizowana. Należy do oprysku brać od 50-100cm3 tego roztworu na litr wody/ zwykłej/
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

A jaką masz temperaturę w szklarni? bo może to jest przyczyna, do tego mokra ziemia..
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Aguskac

Wykonaj pomiar pH gleby i rozwiejesz albo potwierdzisz wątpliwości Moniki
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Szczerze mówiąc od tego bym zaczęła,
aguskac pewnie poszła spać, to może jutro się dowiemy :wit
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Deszczówkę mam, strzykawkę też :heja rano się biorę do roboty. Właściwie to nie deszczówka, tylko rozpuszczony śnieg... ale chyba może być :)

Monika :) W szklarni miałam ciepło, ziemia nagrzana, wczoraj było 25 stopni w dzień. Wcześniej też było ciągle ciepło. Teraz taki gwałtowny skok w dół i to ponoć na dłużej, dlatego nie wyrywam się z siewem fasoli i ogórków do doniczek na rozsadę. Jeśli jutro nie wyjdzie w dzień słońce zabieram sadzonki do domu.

Yvonko :) Pomidory okrywam agrowłókniną w chłodniejsze noce, a mam ich spory zapas jakby co
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

a jesteś :wit
No to jasna sprawa, nie musisz sprawdzać pH
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Chyba mam przeterminowany płyn, bo wszędzie mi wychodzi rudobury kolor... nawet gdy mierzyłam ziemię do borówek i potem glinę :roll: Kolejny zakup dopisuję do listy...
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Aguskac napisała:
Zwapnowałam sporo przed sadzeniem - wapnem budowlanym
Wapno hydratyzowane zawierające teoretycznie bez mała 80 % CaO dane tuz przed sadzeniem nie pozostawia dla mnie żadnej wątpliwości. Ale jak możesz to wykonaj Monice pH/ i sobie też /.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Mi nie musi, grubo ponad 8
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Wapno było w tamtym roku i pomidory bardzo marne. W tym roku nadal widzę w glebie grudki wapna, co się daje to wybieram.
Wywaliłam sporą ilość gleby, z 10 - 15cm z wierzchu, ale i tak wapno w grudkach nadal widać, po roku.... Myślałam, że ono się szybko rozpuści w glebie, ale niestety. Postaram się przy sadzeniu kolejnych pomidorów dawać kompost, albo ziemię z warzywnika w dołki.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Te grudki, które widzisz to już jest węglan wapnia trudno rozpuszczalny w wodzie. Szkoda, że ubiegłej jesieni nie podniosłaś tematu. Można było zastosować nawożenie siarką.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”