Kupiłam w czerwcu? w LM. Stał tam tam wielki kosz do którego było nawrzucane pełno nie sprzedanych w sezonie roślin. Kupiłam na tzw. próbę i okazało się, że było warto
Nolinko gratuluję keika
Co do małych skrętników to nie martw się jest przepis na przetrzymanie zimy dla tych roślin.
Przepis od Kleszcza: Jesienią (około Października) przenosze wszystkie skrętniki na południowe okna aby miały sporo swiatła i zapewniam dużą wilgotność (tacka z wodą pod skrętniki tak aby doniczki nie były zamoczone w wodzie) i uwaga z podlewaniem zalanie jest najczęstszą przyczyna zgonu u skrętnika więc lepiej podlewać jak listki zaczynaja lekko umdlewać.
Dziękuję Basiu za rady w sprawie skrętników . Na razie stoją na wschodnim oknie, ale później przeniosę je na południową stronę. Właśnie gdzieś czytałam, że skrętniki lubią wilgoć w powietrzu, a w podłożu niekoniecznie.
Dzięki Aga, a ty może byś też dodała avatarka ze zdjęciem? Co prawda widziałam cię na zdjęciu, ale to co innego
yyyy no może... jak ogarnę się z fotkami urlopowymi, to może wynajdę coś aktualnego tylko, że ja mam tyyyyle do tego zapału, że... zdążycie zapomniec jak wyglądam
skrętniki nie lubią przemoczenia, ale o wilgoci w powietrzu to nie doczytałam.../nie pamiętam...? ale może i coś w tym jest, ja w domu mam wilgoci.. ponad normę moje stoją na północnym parapecie i tylko tam raczą rosnąć, inne miejsca są pase
Też takiego bym miała, gdybym go nie ukatrupiła Teraz przynajmniej widzę, co straciłam
Natomiast na tuberozę nigdy nie trafiłam, ale o jej upajającym zapachu słyszałam.
No i jak to brzmi...tuberoza