Margoś u mnie tak właśnie jest kolorowo.Róże powtarzają a niektóre nawet nie miały odpoczynku.Ciągle kwitną.
Lilii mam już malutko ,może jeszcze 4 szt kwitną a liliowce też już kończą spektakl.Floksy,które przekwitły obcięlam i mam nadzieję,że znowu zakwitn ą.Małgosiu pytaj kto zamawia róże u Petrovica i tam zamów.
Danusiu to dobrze,że będziesz Lavender mież bo jednak ten kwiat jest wspanialy.Kolor-kwestia gustu ale ta sztywność,odporność -to jest to.Jak czytałaś to Dr.Jamain powtórzyl ale 2 kwiatami.
Iza tak wiem,że lubisz takie pełne .Ale kolorem jednak Cię zadowoliłam.
Julcia no przecież nie przystoi First zostać nagą.Niech się zbiera i ukorzenia a potem czaruje kwiatami.
Elu ja też się cieszę,że będziesz je miała.(oczęta) a Aphrodite jest naprawdę zjawiskiem jedynym w swoim rodzaju.
Najchętniej jeszcze ze 2 sadzonki bym posadzila gdyby było więcej miejsca.
Marto ,wiem,że uwielbiasz takie kolory no i po mału one goszczą w Twoim ogródku.
Edulkotku-wyobrażam sobie jak u Ciebie te róże kwitną.Masz odpowiednie dla nich miejsce i one się odwdzięczają.
Grażynko myślę,że takich upałów to już nie będzie.Teraz będziemy narzekały na opady,które też niszczą nam płatki róż.U Ciebie też pełnia lata i wkolorkach i w zbiorach owoców.
Kropelko dziękuję.

Dla Ciebie
