Chcę mieć życie usłane różami

[gajowa]

W sprawie Chopina - odziedziczyłam go po poprzedniej właścicielce ogrodu i po pierwsze: wtedy wcale nie miałam pojęcia, jak nazywa się ta róża, a po drugie: nie dbałam o nią jakoś specjalnie. I co? - rosła wspaniale, tej zimy przemarzła do kopca, ale mimo to odbiło wielkie krzaczysko (chyba około 2 m), kwitła prawie bez przerwy, nie miała śladu czarnej plamistości, tej jesieni dopadł ją niestety skoczek różany( którego jakoś unieszkodliwiłam, chociaż trochę za późno się zorientowałam, co to jest i poczynił pewne szkody). Rosła w słońcu, cień miała dopiero późnym popołudniem.
Miałam więc tę różę prawie za terminatora

Teraz trochę się obawiam, bo ją niedawno przesadziłam; mam nadzieję, że przeżyje

Aha - pachnie

[JSZFRED]

Wandeczko zapraszam do siebie mam posadzoną rapsody jest u mnie dwa lata więc i u Ciebie powinna rosnąć mamy podobne warunki dęby brzozy i jeszcze sąsiada orzech 1,5m od ogrodzenia

[Wanda7]

Dziewczyny, dziękuję za wskazówki co do Rapsody in Blue. Na pewno znajdzie się u mnie w przyszłym roku. Posadzę ją koło rozplenicy "Hameln"

A tymczasem pokażę jeszcze moją Pastellę Jest tegoroczna. Zachwyciło mnie przede wszystkim to, że jedne kwiaty miała kremowe, a inne jasnomorelowe. Zachwyt mój rósł w mairę, gdy patrzyłam, jak chętnie kwitnie cały sezon.

[Wanda7]

Te kwiatki, jako że są młode, to są takie jakby zmiętoszone i nieuporządkowane, bo widzę w waszych wątkach, że jednak w miarę upływu czasu stają się bardziej konkretnie wykształcone.

[majka411]

Wandeczko, bardzo dobrze, że dajesz sie namówić na Rapsody in Blue. Będziesz bardzo zadowolona.
Pastella, jest piękną różą, i fakt kolor kwiatów zaskakuje bardzo. Ja najbardziej lubię ten w odcieniu morelowym.

[justi177]

Wando, witaj
Mam takie krótkie pytanie...
Na jakiej wystawie rośnie u Ciebie Pastella, jakoś nie mogę znaleźć, doczytać....

[Wanda7]

Majka, twoja Pastella to dopiero jest cudo Znam ją na pamięć i mam nadzieję, że moja choć trochę dorówna twojej

Witam Justyno Już myślałam, że w ogóle mnie nigdy nie odwiedzisz. Fajnie, cieszę się, że będziemy mogły pogadać, tym bardziej, że łączą nas przecież te same warunki klimatyczne, no i rejon.
Już odpowiadam. Moja Pastella rośnie od wschodu, a słońce ma do godziny 14.00, bo potem zasłania ją dom. Jak do tej pory, to jest to ta moja najpiękniejsza. Od zakupu w maju kwitła nieprzerwanie aż do niedawna. Gdyby wszystkie chciały być takie

[justi177]

Wandziu, ja zaglądam, ale więcej czytam, jak piszę....
a rejon rzeczywiście podobny....to bardzo dobra wiadomość kiedys bywałam w Twoich okolicach...

[majka411]

Majka, twoja Pastella to dopiero jest cudo Znam ją na pamięć i mam nadzieję, że moja choć trochę dorówna twojej

Ubawiłam się tym, "znam ja na pamięć" one są trzy , to którą znasz na pamięć.
Jak Twoja będzie miała tyle latek co giganciara albo piękna to też będzie z niej super dama.

[AgaNet]

Wandziu, a ja tak cichaczem podglądam te twoje rózyczki i powiem CI szczerze że strasznie, STRASZNIE podobają mi się te białe A u siebie z białych mam tylko pnącego Iceberga a miejsca na nowe nasadzenia brak....

[Wanda7]

Majka, ja znam na pamięć wszystkie twoje trzy, nawet ta najmarniejsza jest piękna
Aguniu, dla mnie też biale są najpiękniejsze i gdybym miała dwa razy tyle ogrodu co mam, to tę drugą polowę zasadziłabym samymi białymi i na przykład lawendą. Ale to tylko marzenie

[_ninetta_]

Też uwielbiam białe róże ale nie ma ich za dużo na rynku. Na szczęście lubię też różowe
Ciekawe jak będą się sprawować nasze Claire Austin?

[Wanda7]

Została mi jeszcze do pokazania Zephirine Drouhine. Trudna nazwa. Różyczka pnąca.

[ewamaj66]

Powiedz, jak u Ciebie Zephirine rośnie. Czytałam o niej, że raczej odporna, ale na forum nie było zbyt wielu pozytywnych komentarzy. Mogłabym ją sobie kupić

[Wanda7]

Ewuniu, Zephirine jest odporna. Nigdy jej nie kopczykowałam. U mnie rośnie tak sobie, bo jest wkiepskiej ziemi i prawie nienawożona. Gdy ją wsadzałam, nie miałąm pojęcia o różach. Ale jak widać na zdjęciu, nieźle sobie radzi.