
Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4171
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
kozulo, wyślij na akcję. Ja uwielbiam melony i chętnie wypróbuję, pewnie jeszcze kilka osób też
.

Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Aniu ponieważ jesteś dla mnie jednym z autorytetów w uprawach mam pytanko dotyczące pietruszki. Zarówno u mnie jak i u sąsiadki (odległość pomiędzy uprawami około 300 m inny rodzaj gleby, sposób uprawy itp), ale zarówno u niej jak i u mnie nie możemy doczekać się ładnej pietruszki korzeniowej. Zaznaczę że sąsiadka jest od dzieciństwa "na gospodarce". Niestety co roku pietruszkę mamy tak marną ze praktycznie korzeni nie ma do przechowywania. Pasternak rośnie piękny a to mniej więcej podobne rośliny. Czy możesz polecić jakieś nasiona pietruszki które urosłyby piękne i okazałe, nadające się do przechowywania a rosnące w glebie ciężkiej. W dolnej warstwie niestety glina. Ziemia nawożona jest obornikiem bydlęcym.Proszę o pomoc w wyborze nasion. A może ktoś posiada sprawdzone nasiona . Napisałam zapewne nie w tym wątku, ale zasugerowałam się "spakowaniem nasion pietruszki naciowej"kozula pisze:. Jakoś w tym roku nie mogę dorobić się wolnego czasu.Pietruszka i sałata gotowe, jeszcze pomidory do spakowania. W przyszłym tygodniu może wreszcie napiszę coś o odmianach, z których zebrałam nasiona
Pozdrawiam, kozula
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Co prawda to wątek o pomidorach, ale odpisze tutaj, skoro sama zaczęłam o innych warzywach. Jeśli możesz, wysiej na redlinach i nie w pierwszym roku po oborniku. Jeśli ziemia ciężka, to na redlinach będzie miała więcej powietrza. Powinna być ładniejsza, niezależnie od odmiany.
Pozdrawiam, kozula
Pozdrawiam, kozula
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Dziękuję Aniu bardzo.
Zobaczymy na przyszły rok. A teraz juz tylko o pomidorkach w tym wątku 


- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Oto Michael Pollan x 139 w ujęciu Blane Horton: 
Zielone paski (gen gs) ma od obu rodziców, inaczej by się nie pojawiły już w F1.

Zielone paski (gen gs) ma od obu rodziców, inaczej by się nie pojawiły już w F1.
pozdrawiam, Gunnar
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
A ten Michael Pollan tam po co ?
Żeby popsuć 139 ?
Czy, żeby poprawić siebie ?
Żeby popsuć 139 ?
Czy, żeby poprawić siebie ?

- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
To jest prawdopodobnie (mały) pomidor Brad Gates z Wild Boar Farms i potomek Green Zebra. Mark McCaslin (Frogsleapfarm) zkrzyżował. Nie oceniam.winterek pisze:A ten Michael Pollan tam po co ?
Żeby popsuć 139 ?
Czy, żeby poprawić siebie ?
pozdrawiam, Gunnar
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Większość odmian Brada, to smakowe wynalazki.
Ale ma szansę to poprawić, bo dostał trochę "naszych" Kozulek.
Prawda Gunnar ?
Ale ma szansę to poprawić, bo dostał trochę "naszych" Kozulek.
Prawda Gunnar ?
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Prawdopodobnie tak. I wiele jego odmian (ale nie Brad's Black Heart) pochodzi od Green Zebra, m.in. Berkeley Tie Dye.winterek pisze:Większość odmian Brada, to smakowe wynalazki.
Ale ma szansę to poprawić, bo dostał trochę "naszych" Kozulek.
Prawda Gunnar ?
pozdrawiam, Gunnar
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Czarne Serce, to o ile pamiętam mutacja Black Krima.
Ten pomidorek, akurat mu się udał.
W przyszłości wiele jego odmian, będzie miało za rodziców "Kozulki".
Jest więc szansa, że repertuar trochę Bradowi się poprawi
Ten pomidorek, akurat mu się udał.
W przyszłości wiele jego odmian, będzie miało za rodziców "Kozulki".
Jest więc szansa, że repertuar trochę Bradowi się poprawi

- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Nie wiem, czy sam Brad dostał nasion Kozulowych odmian, ale nie wykluczam.
pozdrawiam, Gunnar
-
- 50p
- Posty: 53
- Od: 2 paź 2012, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie jakie cudne
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2

Ja jako amatorka jak jest 4-5 pomidorów na gronie to skacze z zachwytu a tu czy to w normalnej amatorskiej uprawie?

- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Najciekawsze pomidory pojawiają się w 2 i 3 pokoleniu po skrzyżowaniu dwóch odmian, lub linii, więc co najlepsze jeszcze przed Bradem. Później czeka żmudne ustalanie wynalazków.
Zebry nie muszą mieć grubej skórki, smakiem też można dowolnie pokierować. Zrobiłam już pierwszy krok - skrzyżowanie malinowej zebry z dzióbkiem, z malinowym nr 37. W pierwszym pokoleniu wyszły słabe malinowe zebry o przyzwoitym smaku (w tym jedna na trzy sztuki bardzo smaczna). Z tej smacznej zebrałam nasiona i wysiałam 5 sztuk. Wyszły 2 malinowe pomidory o całkiem jadalne, jedna słaba malinowa zebra wyjątkowo smaczna, 2 żółte zebry raczej smaczne (kosztowałam na wpół zgniłe przy wybieraniu nasion, bo jakoś nie wyrobiłam wcześniej). Te żółte zebry dałam na akcję wymiany, ze względu na potencjał w nich zawarty. Ja tymczasem hodowlę pomidorów zawieszam na kołku na czas nieokreślony, więc daję gotowy materiał, jeśli komuś zechce się tym bawić. Sobie nic nie zostawiłam.
Na najbliższe lata będę się bawić trochę większymi zabawkami (orzechy włoskie i nie tylko), z pomidorami schodzę na psy i będę mieć raptem 10-15 sztuk.
Pozdrawiam, kozula
Zebry nie muszą mieć grubej skórki, smakiem też można dowolnie pokierować. Zrobiłam już pierwszy krok - skrzyżowanie malinowej zebry z dzióbkiem, z malinowym nr 37. W pierwszym pokoleniu wyszły słabe malinowe zebry o przyzwoitym smaku (w tym jedna na trzy sztuki bardzo smaczna). Z tej smacznej zebrałam nasiona i wysiałam 5 sztuk. Wyszły 2 malinowe pomidory o całkiem jadalne, jedna słaba malinowa zebra wyjątkowo smaczna, 2 żółte zebry raczej smaczne (kosztowałam na wpół zgniłe przy wybieraniu nasion, bo jakoś nie wyrobiłam wcześniej). Te żółte zebry dałam na akcję wymiany, ze względu na potencjał w nich zawarty. Ja tymczasem hodowlę pomidorów zawieszam na kołku na czas nieokreślony, więc daję gotowy materiał, jeśli komuś zechce się tym bawić. Sobie nic nie zostawiłam.
Na najbliższe lata będę się bawić trochę większymi zabawkami (orzechy włoskie i nie tylko), z pomidorami schodzę na psy i będę mieć raptem 10-15 sztuk.
Pozdrawiam, kozula