Nie można porównywać Million Bells do surfinii.Mają całkiem inną siłę wzrostu i ogólnie są nieco bardziej wymagające.Jak widać nie ma sensu zbierać z nich nasion i wysiewać, bo wychodzą słabe.Lepiej kupić gotowe sadzonki wyprodukowane przez fachowców.A i tak czasem z kupowanych Million Bells jednego roku miałam silne i pięknie rozrośnięte i kwitnące rośliny, a innego niezbyt mi się udawały, albo zaatakowały je mszyce.Zależy to od różnych czynników, często materiału wyjściowego, jakości sadzonek, użytego podłoża, przebiegu pogody itp.Czasem nawet zakupienie z lekko przesuszoną bryła w małej doniczce może spowodować, że nie ukorzenią się już należycie w nowym podłożu i słabo będą rosły. Matemax piękna ta fioletowa surfinia, jeszcze takiej nie widziałam
Agrestowa - te Million Bells były z własnych nasion, zebranych rok wcześniej z roślinek w kolorze bordowym... tak, tak, takie właśnie wyszły.
Mój balkon to południowa strona, od 12 do wieczora patelnia.
Co do sadzenia zbyt gęsto - przeczuwałam, że słabo będą się rozrastać i dlatego, dla zagęszczenia w donicy tak je wsadziłam. W innej podłużnej skrzynce rosły sobie swobodnie, (4 sztuki na 60 cm) i nie pomogło nic. Były bardzo słabe, słabsze niż te w żółtej donicy. Więc to raczej kwestia tego, że z MB ciężko wyhodować mocne, gęste i piękne nowe MB:)
Kasia79 bardzo dziękuję za info. Posiałam zebrane nasionka licząc, że nie będzie najgorzej. Wczoraj wylądowały w ziemi a raczej na ziemi . Teraz tylko czekać.
Julita, niech Ci rośnie!
Ja na dniach zamówię nasiona w dwóch sklepach, więc pewnie pierwsze zasiewy skrzynkowe wkrótce.
W tym roku chcę więcej w skrzynkach posiać w kwietniu takich roślin jak aksamitki, smagliczka nadmorska, leptosifon, czubatka ubiorkolistna. Spróbuję też karłowego złocienia, ubiorka i porcelanki w uprawie pojemnikowej. No i oprócz tego rozsada petunii i lobelii, przechowane pelargonie i fuksje.
[quote="atkaxxx"]Agrestowa - te Million Bells były z własnych nasion, zebranych rok wcześniej z roślinek w kolorze bordowym... tak, tak, takie właśnie wyszły.
Mój balkon to południowa strona, od 12 do wieczora patelnia.
Twoje bardzo ładne (zresztą oglądałam latem Twój balkon - bardzo świetny), ale o kolorach pisałam do Matemaxa -szukam pastelowych, rozbielonych różów.
Kasia79 pisze:Julita, niech Ci rośnie!
Ja na dniach zamówię nasiona w dwóch sklepach, więc pewnie pierwsze zasiewy skrzynkowe wkrótce.
W tym roku chcę więcej w skrzynkach posiać w kwietniu takich roślin jak aksamitki, smagliczka nadmorska, leptosifon, czubatka ubiorkolistna. Spróbuję też karłowego złocienia, ubiorka i porcelanki w uprawie pojemnikowej. No i oprócz tego rozsada petunii i lobelii, przechowane pelargonie i fuksje.
Leptosyfon - jako zapełniasz w skrzynce który można później wyrwać jest spoko ale jako samodzielny kwiatek... nie wygląda później. Mówię z własnego zeszłorocznego doświadczenia. Pod koniec lata wyglądały żałośnie..
Anka dobrze, że napisałaś o tym leptosifonie, bo zamierzałam posiać go solo do wyższej doniczki, żeby tworzył przewieszającą się kępę.
Chyba skomponuję go z jasnożółtą aksamitką, albo karłowym złocieniem jednorocznym. Jak zbrzydnie zasili kompost, a te kwiaty zostaną do jesieni.
Piotr, ja miałam fiolety, róże i biele w zeszłym roku, wyglądały ładnie, w tym chcę postawić na biel, pastelowe, jasne żółcie i niebieski lub ciemny fiolet.
Na leptosyfon napaliłam się w zeszłym roku miała drobniutkie kwiatki ale wystarczyło chwila nieuwagi i robiło się brzydkie siano. Kwiatki zamykają się na noc i w pochmurne dni więc.... ale na opakowaniu wyglądają cudnie..
Pierwszy raz będę miała w tym roku wiele zachcianek, z tego część chcę posiać w pojemnikach, m.in. anagalis (kurzyślad), porcelankę Penny Black (w zeszłym roku miałam niebieską w gruncie i prawie jej tam nie było widać), ubiorek okółkowy, no i ten jednoroczny karłowy złocień, którego jestem bardzo ciekawa, bo na zdjęciu wygląda jak miniaturowa kępa margerytek.