Urszulko, rododendrony to uczta dla oka i duszy, a czereśnie - dla ciała

Dobrze mieć w ogrodzie i jedno i drugie
Danielu, Dawidzie, te majowe czereśnie nie są takie słodkie jak późniejsze, ale ja i tak je lubię, a szpaki jeszcze bardziej :P
Ewelinko, takie komplementy w Twoich ustach naprawdę wiele dla mnie znaczą! Tym więcej, że ja często oglądam i podziwiam Twoją wspaniałą kolekcję i pozostaję pod wrażeniem Twojej wiedzy o Rh
A ziółka to z pewnością powinny być obowiązkowe roślinki w każdym ogrodzie - są bezproblemowe, ładnie kwitną, ślicznie pachną i można z nich tworzyć różnokolorowe kobierce...No i w kuchni - niezastąpione
Aguś, czereśnie to również moje ulubione owoce, więc nie mogło ich zabraknąć w moim ogrodzie :P
Małgosiu, mam dwa drzewa czereśniowe - tę majówkę i drugą późniejszą o mięsistych, dużych owocach. Nie ja je sadziłam, wiec trudno mi określić dokładnie ich wiek, ale z pewnością są to kilkunastoletnie drzewa...Od kiedy ja mam ten ogród, czyli od 8 lat - one owocowały.
Adrianko, u mnie ucierpiała tylko morelka; pozostałe drzewa owocowe mają się dobrze, aż za dobrze - jabłek bedę miała mnóstwo!
A Rh też cierpią z powodu upałów i szyciej niż zazwyczaj przekwitają
Dorotko, Rh powoli przekwitają - wielka szkoda

Pocieszam sie jedynie tym, że już rozpoczynaja swój wspaniały spektakl kwitnienia piwonie i róże...
Siberio, marzenia są po to, żeby je spełniać...
Kochani, dzisiaj pokażę Wam jeszcze kilka fotek Rh - już chyba ostatnich, bo jest tak ciepło, że piękne kwiaty różaneczników i azalii przekwitaja szybko, za szybko:
