Jolu ,
Agnieszko ,
Dalu ,taaak dalie są śliczne , tylko te bieganie i dźwiganie karp do piwnicy i z powrotem nieźle daje w kość , a szczególnie takim jak ja , co ich nigdy nie dzielili !
Więc , albo one rosną w zastraszającym tempie , albo ja podupadam na siłach i wzroście , bo coraz cięższe i większe , mi się skubane wydają!
Dalu , ja też zazwyczaj miałam w donicach , w tym roku zrobiłam mały eksperyment , i nawet nieźle rosną w gruncie , choć był moment ,że myślałam że już po nich !
Po tych deszczach okrutnie zmarniały , ale potem zebrały siły i nadal mnie cieszą!
Dziś troszkę popracowałam w ogródku , m narzekał na moje ogrodowe zawijasy , i chciał żebym trochę wyrównała brzegi ogródka , bo ciężko mu było kosić .
Więc od 9 rano sobie wyrównywałam , ja wyniosłam 2 wiaderka , m wywiózł 3 taczki darni ,
ale nie mówił nic , no co , w końcu to On chciał wyrównania!
A ja tylko spełniłam Jego prośbę

, kosić mu się będzie teraz na pewno lepiej , no i trochę jakby krócej!
