Ogród Soczewki

[Soczewka]

Mąż skół opaskę kamienną wokół tarasu i mogłam zacząć przygotowywać rabatę różaną. Zdążyłam wyrwać trawę na mniejszym kawałku i zasadzić dwie róże Schneewittchen,i Barkarolle i winobluszcze które będą miały za zadanie choć w części osłonić przed słońcem taras. Jutro kontynuacja pracy.

[renim]

Witam , Bardzo ładny ogród. Szczególnie podobają się mi rabaty żwirowe. Piękne rzeczy wykonujesz. Te obrazki z cytrynami coś wspaniałego.

pozdrawiam

[Margo2]

Monia, to najgorsza praca wykonana. Pozbywanie się trawnika to też ciężka praca. Wiem, co mówię, bo pozbywam się go co chwila

[Cebulla]

Zrywania darni współczuję- też walczę z kawałkiem. Moja Schneewitchen wsadzona jesienią nieustannie mnie teraz zachwyca, Bacarolle też muszę zdobyć jesienią. Czy posadziłaś ją w pełnym słońcu? Ja na południowej wystawie wsadziłam Mr. Lincolna- też ciemna czerwień i ewidentnie mu się tam nie podoba Szukam więc ciemnej róży na bardzo słoneczne miejsce...

[Soczewka]

Uporałam się z drugą rabatą. Róże posadzone, ale jeszcze nie dopracowałam szczegółów więc zdjęcia tylko dwóch kwitnących róż
Dziś zakupiona Mary Rose i Schneewittchen

[Soczewka]

Renim-dziękuję za odwiedziny i miłe słowa
Gosia- coś okropnego wyrywać trawę . Najpierw próbowałam nożem trochę wolno mi szło i narobiłam sobie odcisków na palcu.Póżniej w ruch poszedł szpadel, szybciej ale nie łatwiej wcale nie chciał wchodzić tak jest już sucho.
Cebulo Bacarolle posadziłam na stanowisku południowym i mam nadzieję,że będzie jej tam dobrze. Jeśli nie to będę przesadzała w inne miejsce.

[grabek]

Tez coś wiem na temat zrywania darni, nie zazdroszczę, mnie też to czeka, ale bliżej jesieni.
Śliczne róże nabyłaś.

[eukomis]

Witaj Moniko piękne masz te rabatki i tyle miejsca do sadzenia masz gdzie szaleć .pozdrawiam

[Margo2]

Monia do zdejmowania darni lepsze są widły. Ja podwadzam widłami przewracam na drugą stronę i otrzepuje ziemie jakimś innym narzędziem.
Inaczej można się zajechać.
Róże cudne. Brakuje mi białej. Flesz zniszczył mi Chopina.

[Zenia]

Witaj Moniko. Widzę że powstaje piękna różana rabata. Także taką planuję, ale to na razie plany. Obecnie tworzę rabatę hostową. Mam już pięć odmian...więcej nie ma w sklepie. A ja z tych niecierpliwych. . Pozdrawiam.

[Soczewka]

Halinko dziękuję za odwiedziny. Miejsca jest sporo, plamów również niestety na wszystko potrzeba czasu i kasy. Ja bym chciała zrobić wszystko od razu a tu z niektórymi planami trzeba poczekać do przyszłego roku. Może i dobrze bo co ja bym później robiła.
Gosiu szkoda Chopina. Ja maiałam go na liście chciejstw, ale Monia Vertigo skutecznie mi go odradziła. Często choruje na mączniaka. Mam nadzieję, że po wczorajszym dniu nie ma już żadnych szkód.
Jolu zostało mi jeszcze jedno miejsce do wypielenia z trawy, może wypróbuję pomysł w widłami. I w tym roku to już będzie na tyle. ( pod warunkiem, że nie wpadnie mi do głowy jakiś pomysł na nową rabatę).
Zeniu mój zapał i zachwyt hostami bardzo ostudziła choroba HVX, którą odkryłam ( dzięki spostrzegawczości Igi) na mojej kilkuletniej roślinie.
Teraz chodzę i oglądam wszystkie starsze hosty i mam podejrzenia,że te które dzieliłam są pozarażane i muszę się ich pozbyć. W tym roku trochę sztuk nabyłam, niestety są jeszcze małe i niezachwycają swym wyglądem. Z braku cienia na mojej działce chyba będę musiała poprzestać na tym co mam. A problem z brakiem niektórych roślin w szkółkach też mam. Teraz kupuję róże i niestey wybór bardzo ograniczony, ale niestety to nie jest odpowiedni okres. Sądzę,że jesienią będzie większe urozmaicenie. Zeniu ja swoje tegoroczne Hosty kupowałam przez internet.

[Zenia]

Zeniu mój zapał i zachwyt hostami bardzo ostudziła choroba HVX,

Czytałam o niej, ale mam cichą nadzieję że moje hosty ominie. Choć z drugiej strony, najbardziej narażone są te kupowane w marketach. A tam właśnie wypatruję. Te sprzedawane przez internet są poza moim zasięgiem finansowym, przynajmniej na razie. Bardzo mi przykro Moniko z powodu twoich host.

[Soczewka]

Zeniu moja zarażona była kupiona z Biedronki Odradzam szczerze kupna w marketach. Ta choroba rozwija się przez kilka lat i nie daje na początku objawów. W tym czasie możesz zarazić pozostałe przez przesadzanie lub obcinanie liści jesienią. Lepiej kupić dwie zamiast czterech ale z pewnego źródła.

[basjak]

Po raz kolejny trafiam na Mary Rose i utwierdzam się w przekonaniu, że moja świeżo zidentyfikowana nn, to właśnie ona. Moja ma trzy lata, niewiele zmarzła i jest obsypana kwiatami i pąkami.

[Kasia_Tomek]

Moniko jakie śliczności tworzysz, szkoda że nie masz na to więcej czasu bardzo zauroczyło mnie czerwone pudełko z misiami- śliczniutkie.